Pantera A Póżna, normandia ? |1:35
Napisane: niedziela, 10 maja 2009, 21:05
Witajcie
Z uwagi na oczekiwanie na śnieg Andrei, moje wczasy, i kupę roboty oraz fakt że skleiłem Shermana = no jest praktycznie gotowy do malowania a z drugiej uwagi na brak czasu do rozstawienia warsztatu malarskiego, Rozgrzebałem kolejny model.
Jest to Pantera A Premium Dragona oraz zimmerit ataku. Będzie to równiez projekt prawie prosto z pudła. Oglądając mój ukochany normandzki album szczególnie zatrzymywałem się na zimmericie. Nijak on nie przypominał Atakowskie nówki, te propozycje róbienia obić i obtarć dotychczas które zrobiłem przy zimowym tygrysie wyposażonym w żywiczny zimmerit nie przypominały tego co widziałem na tych zdjęciach.
Z racji tego że do odważnych świat należy poskładałem do kupy kadłub i nakleiłem zimmerit. Klieiłem go tylko na klej Revella w razie czego abym mógł urwać. Przy użyciu dremela trochę się pobawiłem
i efekt mnie zaczyna bardzo zadawalać - na odcinku dolnym mocno testowałem wiedząć że i tak jest zasłonięty przez koła
- wstępnie zasurfacerowany, natomiast góra to już poważna praca z doświadczeniem wyniesionym z dołu.
Smiało moge juz podoklejać brzegi zimmeritu na CA. I tu ważna uwaga jęsli materiał jest niesolidnie przyklejony to żywica z racji swojej kruchości mocno się odłupuje - trzeba uważać. Obecny etap rozbudowałem już o nadanie drapieżności zimmeritu surfacerem 1200 topowanym sztywnym pędzlem ale o tym już w nastepnym odcinku.
Z uwagi na oczekiwanie na śnieg Andrei, moje wczasy, i kupę roboty oraz fakt że skleiłem Shermana = no jest praktycznie gotowy do malowania a z drugiej uwagi na brak czasu do rozstawienia warsztatu malarskiego, Rozgrzebałem kolejny model.
Jest to Pantera A Premium Dragona oraz zimmerit ataku. Będzie to równiez projekt prawie prosto z pudła. Oglądając mój ukochany normandzki album szczególnie zatrzymywałem się na zimmericie. Nijak on nie przypominał Atakowskie nówki, te propozycje róbienia obić i obtarć dotychczas które zrobiłem przy zimowym tygrysie wyposażonym w żywiczny zimmerit nie przypominały tego co widziałem na tych zdjęciach.
Z racji tego że do odważnych świat należy poskładałem do kupy kadłub i nakleiłem zimmerit. Klieiłem go tylko na klej Revella w razie czego abym mógł urwać. Przy użyciu dremela trochę się pobawiłem
i efekt mnie zaczyna bardzo zadawalać - na odcinku dolnym mocno testowałem wiedząć że i tak jest zasłonięty przez koła
- wstępnie zasurfacerowany, natomiast góra to już poważna praca z doświadczeniem wyniesionym z dołu.
Smiało moge juz podoklejać brzegi zimmeritu na CA. I tu ważna uwaga jęsli materiał jest niesolidnie przyklejony to żywica z racji swojej kruchości mocno się odłupuje - trzeba uważać. Obecny etap rozbudowałem już o nadanie drapieżności zimmeritu surfacerem 1200 topowanym sztywnym pędzlem ale o tym już w nastepnym odcinku.