Strona 3 z 3

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 19:53
przez Adamerio
Czym malowałeś boki dioramy? to balsa?

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 23:42
przez qba
Tak, boki dioramy to balsa malowana Vallejo, a potem lakierem akrylowym.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: czwartek, 29 stycznia 2015, 19:01
przez wapel
qba napisał(a):Teraz czas na wodę. Powiedzcie, czym najlepiej zrobić małe fale, takie na leniwej rzecze?


spróbuj poszukać czegoś tutaj http://www.shipmodels.info/mws_forum/viewtopic.php?f=4&t=37923

No i chyba w najnowszym Weathering Magazine caly numer poświęcony jest wodzie.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: czwartek, 29 stycznia 2015, 20:35
przez rollingstones
Robi mi. Najlepiej skontaktuj się Ukim - on żywicę akrylową opanował bardzo dobrze to ci doradzi. Tu już nie ma czasu na eksperymenty bo jest moc

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: piątek, 30 stycznia 2015, 09:29
przez qba
Cześć.
Dzięki za komentarze. Na razie wylałem żywicę Klar zabarwioną Vallejo i czekam aż zupełnie wyschnie.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: piątek, 30 stycznia 2015, 11:34
przez agalant
Hmm, ciekawa scenka. Ale dlaczego po "lądowaniu" w takim terenie śmigłowiec właściwie nieuszkodzony? Spodziewałbym się uszkodzeń wirnika ogonowego, może nawet złamanej belki. Wirnik główny też musi być połamany, inaczej będzie niewiarygodnie. Palmy mogły wyrosnąć później, ale lądowanie w tak ukształtowanym terenie z tak małymi uszkodzeniami byłoby prawdziwym cudem.

Ale dżungla to majstersztyk. Oddanie zarośnięcia wraku po latach w dżungli, to też świetna robota. Chylę czoła.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: piątek, 30 stycznia 2015, 23:30
przez Andrzej Godlewski
Diorama już widać że super a co dopiero jak woda przyjdzie ,klimacik pierwsza klasa .
A co do uszkodzeń to owszem ale bywało i tak , czasami rzeczywistość może zaskakiwać

Obrazek

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 1 lutego 2015, 09:58
przez agalant
Ale zwróćcie uwagę na ukształtowanie terenu! Awaryjne lądowanie w takim miejscu bez uderzenia belką ogonową oraz bez przewrotki na bok? Nie chodzi nawet o palmy, ale o kontakt z ziemią wirnika głównego lub belki ogonowej. W życiu tego nie kupię.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 1 lutego 2015, 10:05
przez piotr dmitruk
Leciał od przodu, po uderzeniu łopatami wirnika w palmy, których nie widać na fragmencie dioramy, na ziemi zrobił "cyrkiel" i oparł się bokiem o wzgórek. Nic nie jest niemożliwe.
Inna sprawa, że bardziej rozwalony, byłby modelarsko ciekawszy.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 1 lutego 2015, 12:43
przez ROMAN
Podobno ktoś kiedyś powiedział, że przyszedł pewnego dnia Kurt Cobain i pozamiatał 20 lat hard rocka. Jak patrzę na Twoją prace to sobie myślę, że zaczynasz powolutku tą pracą zamiatać właśnie tematy vietnamskie w modelarstwie a przynajmniej na tym forum albo i nie tylko. Jesteś dobrym modelarzem i to widać.

ps. I tak mi coś z przeszłości przypomniałeś........................................................ :)

Obrazek

Gdybym wtedy niecałe trzy dekady temu miał takie pomoce dydaktyczne jak ta Twoja praca.........

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 1 lutego 2015, 16:11
przez qba
Cześć. Dopiero teraz mogę odpisać, bo były urodziny teściowej, więc you know ..... ;o) Teść swoich synów i zięcia nie oszczędzał.
Dziękuję bardzo za miłe komentarze. Uszkodzeń w Huey'u za dużo nie ma, bo obróbka tej dragonowskiej mało finezyjnej góry plastiku była dosyć oporna, zwłaszcza z połączeniu z wnętrzem od CMK.
Natomiast co do uszkodzenia terenu, no cóż jakoś musiałem zgrać wymiary dioramy, z chęcią pokazania jak największej dżungli. Połamane przez Huey drzewa powiedzmy, że były wcześniej i są już niewidoczne.

Re: 114th Assault Helicopter Company. Huey. Vietnam war (1:35)

PostNapisane: niedziela, 1 lutego 2015, 19:35
przez Korowiow
agalant napisał(a):... W życiu tego nie kupię.


No i nie musisz. Jak będziesz robił swoją dioramę to zmielisz Hueya w blenderze, potem wysypiesz to wszystko na podstawkę i będziesz miał super realistycznie. :roll: