Modelarstwo z pasją

Zamierzam zbudować taką winietę.

NIe wiem czy mi się uda, ale będę starał się zbudować prawdziwie spalony pojazd. Na pewno oprę się na tym zdjęciu, może uda mi się nawet odtworzyć tę scenę w całości.
Zdjęcie otrzymałem od Krzysia Vis13 któremu serdecznie dziękuję.
Mam kilka pytań
podstawowe, to jak domniemanie mogło wyglądać uszkodzenie pojazdu - bo wyrażnie widać że się spalił. Pierwotnie przypuszczałem ze dostał w tył wiezy jednak to co domniemałem jako wyrwana tylna osłona wieży to moim zdaniem zwłoki dowódcy pojazdu.
Może są inne zdjęcia tej maszyny a jeśli nie to proszę pomóżcie mi w umiejscowieniu trafienia.
pozdrawiam

Gdzie dostał, trudno będzie stwierdzić bez tego dodatkowego zdjęcia, na które masz Sebastian nadzieję. Ja w każdym bądź razie przeszukam swoją literaturę i dysk, bo mi też nie da to teraz spokoju, choć wiadomo, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła i może nawet zabić kota .

Co do ciemnego konturu za wieżyczką dowódcy, to według mnie nie jest to ciało tegoż, tylko po prostu otwarta pokrywa wieżowego kosza. A skoro jest kosz, to wieża raczej od tyłu nie oberwała.

Jarek

Interpretacja tego trafienia została w końcu ustalona jako lewa burta nad wózkiem jezdnym. Szkoda już czasu na dalsze zastanawianie się, to i tak dosyć lużna interpretacja tej fotografii. Decydując się na takie miejsce trafienia zapewniam sobie również alibi do nie spalenia całego czołgu a jedynie jego tylnej części i to i tak nie w całości, ale o tym to pózniej. Na razie poskładałem do kupy podwozie upodobniając je do tego ze zdjęcia. Nie zamierzam zakładać dużej ilości fototrawionych częsci a wykorzystuje tylko to co jest w pudle. Z uwagi na fakt że błotniki w nowych dragonach moim zdaniem są lepsze niż fototrawione a równie łatwo je pogiąć tak też uczyniłem. Ostatnie dwa tygodnie nie sprzyjają mi szybkości prac ale pokazuje to co zrobiłem aby nikt nie myślał że już się całkowicie obijam. Dziś może postawię go na gąsienicach, zrobię zdjęcie z takiej perspektywy jak fotografia orginalna i dognę błotnik do stanu ze zdjęcia.

To chyba jakaś wczesna pantera....
Gratuluję Seba foty miesiąca. Należała Ci się, choć znam z tuzin Twoich zdjęć znacznie lepszych ;-))
Pozdrawiam

Trochę koledzy podganiają to i moja kolej - nie chce mi sięrobić jednak z tego zdjęcia pojazdu bo nie podoba mi się jego ułożenie na winiecie. Z uwagi że pojazdy mnie osobiście średnio interesują zdecydowałem się na takie ułożenie aby było ładnie.
Panzer jest już po filtrze a przed washami. Modulacja się zmniejsza.
SBS z calego procesu malowania spalonej części pojazdu zrobię pózniej jak już go zakończę - aby było spójnie.
Info dla kolegi Rip - zdjęcia -oświetlenie z trzech lampek jarzeniowych na które nalożony jest filtr z kalki technicznej. Oświetlenie od góry i z boków
CDN....

No Sebastian nie jest zle,
ja bym nawet powiedzial ze jest bardzo dobrze.
Widze ze absencja na forach punktuje w warsztacie

pawel

Pięknie pomalowany.
Klocek pod podnośnik zainstalowany z zaiste ułańska fantazją.

Wprawy nabrałem bo mi żona kazała sypialnie pomalować
Dzięki Strugu - faktycznie fantazyjnie był przekrzywiony - co ciekawe wcześniej tego nie zauważyłem dopiero to ujęcie pokazało tę bubę. Już poprawiłem na szczęście bez śladu i uszczerbku

Czy był krzywo to nie zauważyłem.
Mnie zastanowiło powieszenie go do góry nogami

Ja się wczoraj żle wyraziłem chodziło mi o to że był własnie do góry nogami - i tą poprawkę dokonałem.
CO ciekawe - błąd jest również u skośnookich w wyprasce i bezmyślenie wkleiłem tak jak element przypasowywał.
Ale już po sprawie. Dziś go delikatnie poobijam

No ładnie panie
Złuszczoną farbę robiłeś na lakier do włosów ,czy jakąś inną metodą?

Bardzo się cieszę że Wam się podoba, wszystko ze spalenizną robiłem na lakier do włosów i malowane było farbami life color -zestaw do rdzy. SBS już wkrótce - robię go na plastikowej płytce która jest testerem do tego efektu bo jak by nie było to sam się uczę zanim nałożę na model.

Jak wszyscy wiedzą warto być trendy bo dziewczyny lubią lepszych, dlatego kontynuje wgryzanie się w tajniki kunsztu hiszpańskiego. Po zrobieniu CM, filtrach, zabrałem się za washing. Po jego zakończeniu i wyschnięciu modelu (jeden dzień)nastąpił z polskiego mówiąc chiping (bardzo mi się podoba ta nazwa )
A więc wykorzystując nie firmowy cienki pędzelek jasnymi odcieniami zrobiłem pierwsze obtarcia, a z pod nich wydziera się minia. Dodatkowo spod mini wydzierać się będzie kolor pancerza ale jego nie zrobiłem bo wczoraj chciało mi się juz spać.
Ale zrobię go dziś. Koła i lufa zostaną zrobione na samch końcu aby nie starł ewentualnie tego co namalowałem podczas ewolucji w trakcie malowania.







W kolejnej odsłonie - kompletny chiping i rainsy cokolwiek miało by to znaczyć

Jak wszyscy wiedzą warto być trendy, a Tobie to bycie trendy wychodzi całkiem zacnie. Z modelu na model jest coraz grubiej. Zasiadam na widowni tego projektu

F.

Cieszę się że Ci się podoba. Zmotywowany takim komplementem wczoraj wieczorem zabrałem się za dalsze działania.Najpierw w 10 minut za pomoca mojego cienkiego niefirmowego pendzelka namalowałem ciemne odpryski w ciemnych odpryskach. Tak zalecają fachowcy. Pragnę również pochwalić się że przedwczoraj pomalowałem zapasowe gąsienice używajac zestawu do rdzy i wszystko tonując ostateczenie black brownem vallejo. Wracając do dnia wczorajszego
wykorzystując farby abteilungi nałożyłem na model syf. Syf nakładałem oszczędnie bo z założenia już się modeli nasyfiłem i teraz chce sobie zrobić mniej zdewastowany choć de facto robię najbardziej zniszczony w mej karierze.
Teraz to wszystko sobie ze dwa dni wyschnie a ja nastepnie zabiorę się wstępnie za pigmenty i na ich bazie zrobię kolejne efekty za pomocą oleji i akryli.
Stan na dziś