Strona 1 z 1

Gott mit uns /1:35/

PostNapisane: środa, 20 maja 2015, 13:45
przez myszopek
Witam.
Miałem wątpliwości, czy powinienem wrzucać ten warsztat, bo funkcjonuje on już na innym forum ale ostatecznie uznałem, że to nie przestępstwo :)
Diorama o wymiarach 40x40 cm, ma przedstawiać śródziemnomorską scenę, tło dla modelu Dragona Sd.Kfz.10 Ausf.A z PAKiem 38 (samego modelu jeszcze nie ruszyłem).
To moja pierwsza diorama i przez chwilę myślałem, że wyznaczyłem sobie zbyt ambitne zadanie. Ale później wróciłem do pracy. Grzebię się z nią już niemal rok ale większość tego czasu to przerwy.
Mądrzejszy o doświadczenia z budowy, w tym wątku pominąłem "ślepe zaułki". Na zdjęciach jest w zasadzie tylko to, co znalazło się na dioramie.

Ok. To jest projekt:
Obrazek

Tak wyglądał szkielet ze styropianu i gipsu:
Obrazek

A tak wygląda na obecnym etapie pracy:
Obrazek

Tak powstawał główny element, czyli kaplica:
Obrazek

Na tym zdjęciu widać drzwi, które "nie załapały się" do ostatecznej wersji, i gipsowy odlew po obróbce:
Obrazek

Kaplica po wstępnym malowaniu:
Obrazek

I efekt (prawie) końcowy. Czeka mnie jeszcze lakierowanie na mat, kurzenie itp. ale to po złożeniu całości.
Obrazek
Obrazek[/URL]

Kilka detali:
Jedna z wcześniejszych wersji drzwi, z zamkiem, który znalazł się w końcowej wersji.
Obrazek

I wspomniana końcowa wersja drzwi:
Obrazek

Murek przed kaplicą:
Obrazek

Obrazek

Re: Gott mit uns /1:35/

PostNapisane: czwartek, 21 maja 2015, 21:07
przez heres132
Cześć
Bardzo fajnie wygląda :)

Jedynie kaplica wydaje się być za czysta, ale to moje odczucia. Ogólnie jest super

Szymon

Re: Gott mit uns /1:35/

PostNapisane: czwartek, 21 maja 2015, 23:49
przez myszopek
Rzeczywiście jest różnica między skałami a kaplicą. Ale to świadome, wzorowałem się częściowo na tym zdjęciu:

Obrazek
(info dla admina - to moja fotka, z prywatnych zbiorów)

Zmatuję ją tylko bardziej, i przykurzę, jak skończę teren i osadzę ruchome elementy na stałe.

Re: Gott mit uns /1:35/

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2015, 22:27
przez myszopek
Korzystając z wolnego dnia dodłubałem drabinę (nie sięga krawędzi skały ale to dlatego, że nie będzie stała w tym miejscu, to tylko zdjęcie poglądowe).

Obrazek

Re: Gott mit uns /1:35/

PostNapisane: wtorek, 26 maja 2015, 14:54
przez Murek
Bardzo fajny projekt :D Jak malujesz skały i kamienie, że wyglądają tak realistycznie?

Re: Gott mit uns /1:35/

PostNapisane: wtorek, 26 maja 2015, 19:50
przez myszopek
Murek napisał(a): jak malujesz skały i kamienie, że wyglądają tak realistycznie?


Miałem wątpliwości, czy to jest realistyczne malowanie, więc dzięki za tę opinię ;o)

Skały malowałem już parę miesięcy temu, do tego robiłem to parę razy, bo nie byłem zadowolony z efektu. Ale o ile pamiętam, całość pomalowałem pędzlem, rozcieńczoną farbą na czarno, potem z aerografu jasną szarą farbą, a potem grubym pędzlem dla plastyków (na oko 10 mm średnicy), nakładałem farbę akrylową (też taką dla plastyków, z tuby, bardzo gęstą), techniką suchego pędzla. O ile pamiętam, korzystałem z bieli i "kolorów ziemi" - czyli jakieś brązy i sieny palone itp.
Na koniec dodałem smugi z farb olejnych imitujące zacieki, a w części zagłębień zielony filtr imitujący glony na skałach. Całość siknąłem satynowym lakierem vallejo.

Murki podobnie ale nie farbami dla plastyków tylko modelarskimi vallejo (na skałach precyzja nie była istotna, za to były duże powierzchnie, więc szkoda mi było modelarskich farbek, które jak wiadomo tanie nie są). Najpierw czarna w szpary, potem panzer grey plus odrobina off white (aerograf) na całość. Potem na pojedyncze kamienie nakładałem drobnym pędzelkiem bardzo mocno rozcieńczone kolory, żeby murek nie wyglądał nudno (użyłem brązu, jaśniejszej o kilka odcieni szarości, i żółtej ochry pomieszanej z brązem). To trochę jak nakładanie olejnych filtrów - rzadko i cienko.

A potem suchy pędzel po krawędziach (grubym pędzlem, biała z tuby dla plastyków plus żółta ochra i field drab vallejo)
------------------------------------
A wracając do warsztatu: uznałem że droga przed skałami słabo wygląda, dlatego zacząłem ją robić od początku. Tzn. zalałem cały plac gipsem, i z grubsza wyharatałem dróżkę.

Obrazek[/URL]