Witam.
Na wstępie<- jako nowo przybyły, wypadałoby się przywitać.
Zatem WITAM Was.
Modeliki lepię już jakieś 4 - 5 lat, przeważnie i głównie niemiecką pancerkę.
Bywanie tu rozpoczynam od dość spontanicznej robótki ;)
Przeglądając wczoraj papirusy o walkach w Normandii i o Berlin, znów coś wykrzesałem.
Tytuł "Gewohnheit" - w wolnym tłumaczeniu to - przyzwyczajenie.
Użyłem modelu Revella, który to przewalał się z lewa na prawo, zawsze ustępując pola tygryskom dragona.
W modelu dokonałem kilku modyfikacji, które widoczne są na zdjęciu tegoż.
Wyrwałem od potomka konika i jakieś działko, które to pociachałem, by sobie upchnąć na klocku.
Wojak idący z miotaczem nie jest ostatecznym el. scenki(być może się zmieni...a może w ogóle zniknie, nie wiem, wyjdzie w trakcie)
Także zaczynam:
p.