Witam.
Dioramkę raczej zakończyłem.Znów zmieniłem układ kolorów na gratach, wyciapciałem beton na kolor zamykający.
Radek, ja to w ogóle widziałem go pod jakąś wiatą nad torowiskiem, przy słupie mającym na sobie zegar......ale, mocno ogranicza mnie miejsce na te wszystkie paskudy.Jako pierwowzór wyciąłem piankę pod model, całość plus nieco więcej - złapałem się za głowę..i szybciutko mi przeszło.To co mam pod łapami jagi to wszystko na co mogłem sobie pozwolić.
Na wyjazdy w tym roku się nie zanosi, może w przyszłym, po wakacjach.W sumie moja wyjazdowa kariera zamyka się w liczbie JEDEN, jednak w pamięci zapadło(chyba nietylko mnie)
Wracając do modelu, na nim nic nie jest doklejone, on do podstawki także...więc być może już po wystawie w Warszawie, gdzie zależało mi go zabrać, popracuje nad inną.
Fotki "tymczasowe", jutro za dnia zrobię juz takie do "lansu" w galerii
Spiton, typ jest dalekowzroczny.
Sięga w dal oczyma, jak "komwboj"
z reklamy Marlboro - okulary zdjąć musiał.
Po prawdzie, wszystkie figurki..a właściwie główki mają zbyt wystającą twarzoczaszkę, bądź zauszniki(?) za krótkie.
Figurka tez jest tylko "na razie" - za czas jakiś tą wymienię na pewno...bo to stary wypust Dragona, gdzie ostrością detalu nie grzeszy...a buźka pucołowata - me umiejętności sculptowe są na poziomie zero...sam rozumiesz
dzięki za rady i zainteresowanie.
p.