Modelarstwo z pasją

Taki rekwizyt do poskładania.
W takim stanie jak widać przeleżał w szafie, jakieś…, trzy lata.

No to chyba jedyne wykorzystanie to takie



Źródło: https://www.scalemodelling.gr/en/2017/04/06/soviets-attack-berlin-1945-2/

A gdzieś ty był? I co robi tramwaj na pustyni?

Thalgonis napisał(a):No to chyba jedyne wykorzystanie to takie

Też tak mniemam, że producent specjalniestworzył ten model tylko do tego celu.

Łukasz_K napisał(a):A gdzieś ty był? I co robi tramwaj na pustyni?

Składałem modele z pudełka. Tramwaj nie na pustyni, a legnie w jakimś mieście.

Drzwiczki do przedziału pasażerskiego...

Szoferka gotowa. Biały plastik, "świecący" metal bije po oczach i przeszkadza pracować. Poza tym jestem ciekaw jak to będzie wyglądało gdy wszystko się barwnie wyrówna

To żółte to banan ?

Łukasz_K napisał(a):To żółte to banan ?

Ty, faktycznie banan

Wcześniej odciąłem jeden bok budy tramwaju aby w tym miejscu wykonać go w formie nieco bardziej „zmęczonej” Plastikowy panel wykorzystałem jako formę do wytłoczenia w blaszce „nowego” boku. Aby usztywnić cienką aluminiową blaszkę okleiłem ją dwustronną taśmą klejącą.
No i błąd, taśma okazała się sztywniejsza od samej blaszki, a po doklejeniu jej do metalu trudno było w tak spreparowanej blaszce wykonać przetłoczenia. Więc na początek trzeba było w blaszce wytłoczyć wszystkie wzorki i dopiero wówczas okleić blachę samoprzylepną taśmą.
Dwustronną dlatego, że po odklejeniu papierowej maski łatwiej i dokładniej będzie pozycjonować blaszany element do boku budy tramwaju niż mocować to od razu na fest klejem. Jak już te przetłoczenia wykonałem narzędziem /łyżeczką do herbaty/ dokleiłem taśmę, to zwyczajnie w palcach blachę pogiąłem.