Pantera A Normandia Dragon 1/35
Z przyczyn regulaminowych których nie doczytałem nie moge startować w innym konkursie ( a że nie jeżdzę na zawody ostatnio to mam zapał do rywalizacji ) startuję z drugim projektem. Miałem dawać do normalnego warsztatu ale doczytałem że ten trwa do końca stycznia a nie grudnia tak że spokojnie się wyrobię z dwoma. Tempo mam ostatnio niezłe.
Inspirajcją dla mnie jest to zdjęcie

Ja przedstawię jednak pojazd z drugiej strony opierając się w swych działaniach np na tych fotach


( zródło internet)
Głównym aktorem będzie zestaw Dragona Premium z Panterą A póżną

Z uwagi że od wczoraj dopało mnie A34H263 to leżę sobie w domciu i dziś w ciągu kilku godzin wydłubałem trochę.
Zrobiłem podstawowe uszkodzenie czołgu. Dolne płyty ostateczne wygięcie uzyskają w momencie gdy nałożę gąsienice i ustalę położenie kół. Płyty zrobione są z cienkiego polistyrenu który swobodnie można wyginać. Górne odpękniecia lęcą po spawach i trzymają się na dorobionych z miliputa resztkach spawu. Inspirą jest fajne zdjęcie Panzer IV z albumu o normandii.
Koła to żywiczny produkt no name o dosyć kiepskiej jakości. Załatwiłem to prosto nakładając miliputa imitującego cienkie paski spalonej gumy w które nawinąłem cieniuteńki drucik zbrojenia. Podziubałem to wykałaczką a jak podeschnie to jeszcze ewentualnie podrzeżbię lub spiłuje na tych kołach na których gumy będzie najmniej.
Stan na godzinę 18.30.


Zimmerit zrobię z green stuffa i zamierzam skończyć sklejanie z grubsza do niedzieli.
Myślę że scena może być fajnie w odbiorze kompozycji a ja wykorzystam to co nauczyłem się przy Panzer IV
Inspirajcją dla mnie jest to zdjęcie

Ja przedstawię jednak pojazd z drugiej strony opierając się w swych działaniach np na tych fotach


( zródło internet)
Głównym aktorem będzie zestaw Dragona Premium z Panterą A póżną

Z uwagi że od wczoraj dopało mnie A34H263 to leżę sobie w domciu i dziś w ciągu kilku godzin wydłubałem trochę.
Zrobiłem podstawowe uszkodzenie czołgu. Dolne płyty ostateczne wygięcie uzyskają w momencie gdy nałożę gąsienice i ustalę położenie kół. Płyty zrobione są z cienkiego polistyrenu który swobodnie można wyginać. Górne odpękniecia lęcą po spawach i trzymają się na dorobionych z miliputa resztkach spawu. Inspirą jest fajne zdjęcie Panzer IV z albumu o normandii.
Koła to żywiczny produkt no name o dosyć kiepskiej jakości. Załatwiłem to prosto nakładając miliputa imitującego cienkie paski spalonej gumy w które nawinąłem cieniuteńki drucik zbrojenia. Podziubałem to wykałaczką a jak podeschnie to jeszcze ewentualnie podrzeżbię lub spiłuje na tych kołach na których gumy będzie najmniej.
Stan na godzinę 18.30.


Zimmerit zrobię z green stuffa i zamierzam skończyć sklejanie z grubsza do niedzieli.
Myślę że scena może być fajnie w odbiorze kompozycji a ja wykorzystam to co nauczyłem się przy Panzer IV

.




