Strona 1 z 5

Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 09:44
przez rollingstones
Wróciłem :)
W zasadzie to nie wiele co można pokazać ale wczoraj wieczorem i dziś rano zrobiłem sobie trzy zdjęcia
pierwsze model po bazowych kolorach
Obrazek

kolejne model w trakcie filtrowania - na części pojawia się już pierwszy punktowy wash

Obrazek

filtry to olejne farby a rozcieńczalnik to terpentyna balsamiczna. Wszystkie olejne farby wyschły w ciągu 5 godzin. Nie wiem

Z uwagi na parszywą pogodę to dziś i jutro sporo podgonię

Zdjęcia wyszły ciut parszywie ale robione z jednym oświetleniem na biurku - chodzi mi o to aby pokazać jak filtr zmienia kolor bazowy i jak bezcelowa jest dyskusja na temat jedynych właściwych odcieni która się często toczy

Kolejne odsłony będą już sfotografowane na poziomie ;o)

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 10:38
przez Andrzej Hołowacz
To stary Dragon ? A masz jakieś zdjęcia sprzed malowania ? Bo mam ten model w pudle i nie pamiętam już jak wyglądał - czy dużo poprawek mnie kiedyś czeka ....

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 11:51
przez rollingstones
Tak to stary Dragon - ja go nie sklejałem - zakupiłem od mojego dobrego kolegi kilka gotowych/prawie gotowych modeli - tylko do malowania. Ja nie lubię sklejać a on aktualnie pracuje nad dużymi zdetalowanymi projektami i tych raczej nie zamierzał skończć ( ten , hetzer, Pantera, Marder III, Tygrys II ) a że skleja tak jak ja lubię, czyściutko i precyzyjnie, czuję się jak bym malował swój model. Model był sporo przerabiany choć i tak sporo mu brakuje do poprawności merytorycznej - z podstawowych elementów to trzeba wymienić jarzmo i osłonę na armoscale co w tym modelu nie jest dokonane. Nawet jeden z kolegów z Armoscale obiecał mi to w Bytomiu ( zresztą czego on mi miał nie na przysyłać :lol: ) Tu poprawione są podstawowe błędy - kształt i rozmieszczenie spawów - wyryta górna płyta, zaczepy na osłony i szereg pierdółek. Zerknij do wątku Radzia Pitucha na SPW w projekcie panzer IV tam jest sporo opisane i dobrze pokazane.

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 12:17
przez spiton
Wersja o podwyższonym standardzie? ,_))
Oglądam jak zwykle z zainteresowaniem.

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 15:20
przez rollingstones
no :lol:
Model po filtrach i washu.
Teraz czas na odpryski zwane naukowo czipingiem.

Obrazek
Obrazek

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 15:42
przez Basar
Zawsze się uważałem za fana niemieckiej pancerki, ale jak tak sobie patrzę na niektóre ich wynalazki, to piękne one jak noc listopadowa...
Dobrze, że napisałeś, że to od kolegi modele, bo już chciałem Cię posądzić o jakieś nielegalne używki - dobre tempo! ;o)
Fajnie Ci wychodzi to pudełko. Śledzę dalej.

eF

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 11:16
przez rollingstones
Basar - mam podobne zdanie - choć to pudło ma w sobie jakiś urok.
Wczoraj malowałem czipsy - zdążyłem namalować bazę jasnych i najciemniejsze - teraz pora wejść w to świeżymi rdzawymi. Dziś go też zrainsuje -
Obrazek
Obrazek

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 13:38
przez Seweryn
Malowanie mistrzostwo świata!

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 18:45
przez rollingstones
Ja nazwał bym to raczej klasą średnią ale dziękuję
Do zastosowania jak ktoś ma ochotę. Moim zdaniem klej do płytek jest najlepszy do robienia błota jako baza - własnie dziś mnie to olśniło robiąc błoto.
Mieszamy go pół na pół z pigmentem - ja dorzuciłem jeszcze zeschłe liście i trawę i nakładamy na czołg.
Obrazek
Następnie nakładamy kolejny pigment ciemniejszy wymieszany z klejem - tak jako takie grudki imitujące błoto świeże dopiero co nachlapane. TU dodałem jeszcze lakieru błysku humbrola aby się świeciło. Potem terpentyną nawilżamy wannę i wklepujemy pędzlem pigment jasny bazowy i jeszcze jaśniejszy - a potem malujemy smokiem mokre zacieki i gra - 20 minut roboty.
Gąsienice nie są jeszcze ułożone do końca a koła napędowe i tylne oraz rolki jeszcze nie skończone tak ze się nie czepiać.
Obrazek
Oto wszystkie nizwykłe specyfiki niezbędne do tego....
Obrazek
CDN

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 20:56
przez Basar
Średnią-srednią. Mnie to wygląda jak stop klatka z filmu Adasia Wildera, a może i nawet fajniej bo nie jest aż tak przerysowany. Możesz wrzucić jakieś zdjęcie z dużym przybliżeniem na odprysking? Będziesz go jeszcze bardzo zajeżdżał? Bo mi się już strasznie taki, nie przesadzony, podoba.
Teraz to już lekko po jabłkach, ale spawy płyt pancernych wyglądają jakby wyjechał z fabryki im. Włodka Lenina ;o)

eF

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 21:42
przez rollingstones
Ależ proszę bardzo - takie duże zdjęcie warsztatowe. Daleko do doskonałości ale złapałem o co chodzi w tych odpryskach.
Nie będę go bardzo już dewastował - góra nie dostanie dużo pigmentów - tak ciut tylko, dużo zrobię olejnymi farbami, dostosowując poprzez filtry pojazd do podwozia - które skończyłem ale nie chcę mi się robić zdjęć na tle tak że pokażę przy okazji. A tak w ogóle to musimy sobie otworzyć Portal ja ty Adaś i jeszcze ze dwóch z tych co coś robią dioramy :lol: Bo wstyd tak pisać sami do siebie. :lol:
Obrazek

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 21:54
przez Adam Obrębski
Seba, na początek proponuję napisać jakiś kontrowersyjny artykuł coby w hyde parku zaistnieć :lol:
Spodobało mi się robienie scenek, więc może kiedyś też się na Węgry rzucę... po pojazd zacny, teatr działań też ciekawy.

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 22:52
przez Mikołaj
BARDZO DZIĘKUJĘ za świetny i szczegółowy instruktaż , zainspirowałeś mnie do wykonania niewielkiej dioramy, która będzie składała się głównie z błota, świeżego i mokrego. Mam nadzieję, że uda mi się niedługo rozpocząć relację na forum...
Pozdrawiam

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 07:44
przez badger
Co do tych spawów to myślę że chodzi bardziej o ślady dopalania blachy - czyli wygląd "slabika" (to taka gruba blacha) po palniku acetylenowo-tlenowym. Co do pojazdu to czekam na ciąg dalszy. Ciekawi mnie co Sebuś wykombinuje, tym bardziej że z grubsza znam koncepcję dalszą. Co do forum dioramowego to jestem w stanie się przekonać do takiego pomysła :P

Re: Jagdpanzer IV A - Węgry 1945

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 19:13
przez Lampi
Cześć Sebastian !
Super "rockendrolowa maszyna" , będę podpatrywał co się z tego "wykluje".

Pozdrawiam
maciej