T-62 Afganistan 1986 (1:35)

[Panzer]

Sebastian, proszę, zepsuj coś, ale tak solidnie - udowodnij, że jesteś człowiekiem

[ewpiga]

Nie sądzę, by ta diorama była najlepszą jego pracą- te najlepsze dopiero przyjdzie nam oglądać!
Mimo, że Sebastian często uwypukla swoją postawą obojętność i olewanie modelarstwa jako artystycznej twórczości. To zasadniczo, tworząc kolejne modele dioram nie może stale się wyzbywać pojęć sztuki. Bez tych pojęć, jego prace nie zaistniały w doskonałych formach kształtów, kompozycji i harmonii barw. On, wkłada do swego dzieła więcej niż tylko technikę i użyte materiały.
W pracach tego modelarza-artysty jest coś więcej. Tym czymś jest twórcza moc jego duszy, tym scala składniki i elementy w estetycznie spójną sensowną całość. To jest najważniejszy składnik dzieła, a nie sposób, czy procesy użyte do jego stworzenia…to nie jest sklejactwo, to już jest sztuka.
Teoretycznie tylko: harmonia tej dioramy stanowi o dwóch, bądź wielu elementach niedoskonałych.
I właśnie ów brak umożliwia ścisłe zespolenie całej makiety. Ponieważ gdyby jeden z nich był doskonały, pozostałe elementy w tym tworze, straciłyby rację bytu. Makieta potrzebuje do swego istnienia związku symbiozy, w którym ułomności jednej części są równoważone przez drugą-dopełniają się. Tylko od kunsztu modelarza zależało stworzenie doskonałej równowagi między tymi niedoskonałymi elementami. Dzięki tym dokonaniom, odpowiedniego wyboru i zestawieniu wszystkich elementów, kompozycja makiety jest spójna. Sebek wszystkie swoje dzieła czyni otwartymi na nieskończone możliwości. To artysta, który w swych modelach ciągle podświadomie poszukuje w swej wyobraźni elementów niedoskonałych, aby móc dzięki zdolnościom swego umysłu stworzyć doskonałą całość. W odwrotnej sytuacji znajduje się modelarz pozbawiony wyobraźni, silący się na uzyskanie harmonii przez zestawienie elementów podobnych, których istnieje ograniczona ilość, tym samym skazuje się on na powtórzenia, a odbiorcę na nudę.

[dewertus]

Model niestety wywołuje u mnie negatywne uczucie...... zazdrości . Warsztat malarski - chylę czoła. Kilka razy czytałem w wątku Twoje opisy dotyczące tych mikro odprysków i przebarwień i dalej nic nie rozumiem, może kiedys wreszcie mnie olśni (a przydało by się, bo w niektórych samolotach widziałem podobne i fajnie było by umieć coś takiego zrobić).

[chincz]

Wybaczcie mnie ułomnemu... ale mógłby mi ktoś podać linka do warsztatu? No nijak nie mogę namierzyć

[:piaskov:]

http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=32&t=11854&start=0

[chincz]

Dziękuję.

[piotr dmitruk]

No to widać najwyższy czas na przeniesienie wątku warsztatowego do "Dioram", co też uczyniłem.

[chincz]

Po prostu nigdy nie zaglądam do S-F, a w życiu by mi nie przysżło do głowy umieszczać tam takiego dzieła.
Wojna o definicje przynosi ofiary
Pozdrawiam

[rollingstones]

Paweł, Icek - bardzo dziękuję

Seba normalnie wzruszyłem się tą dedykacją

Niepotrzebnie była szczera i prawdziwa-zaraziłeś mnie tematami o których wcześniej nie myślałem w kategoriach atrakcyjności i przyjemności dla mnie.

Sebastian, proszę, zepsuj coś, ale tak solidnie - udowodnij, że jesteś człowiekiem

Szanse są duże - Zvezda to nie jest bułka z masłem

Choć figurki mogłyby mieć większy światłocień jeśli chodzi o mordki ;

Dzięki Marcin - ta maniera to mi zostanie - jakoś nigdy nie lubiłem mocnego światłocienia na twarzach figur.

Nie sądzę, by ta diorama była najlepszą jego pracą- te najlepsze dopiero przyjdzie nam oglądać!

Miejmy nadzieję, miejmy nadzieję.
Temat artyzmu zostawiam na boku - piękny jest świat kiedy ludzie mogą być rożni

Kilka razy czytałem w wątku Twoje opisy dotyczące tych mikro odprysków i przebarwień i dalej nic nie rozumiem, może kiedys wreszcie mnie olśni

To naprawdę jest bardzo proste, popróbuj - kwestia wyczucia i dasz radę - trzymam kciuki

Wojna o definicje przynosi ofiary

Ważne aby ofiara nie była nadaremna

No to widać najwyższy czas na przeniesienie wątku warsztatowego do "Dioram", co też uczyniłem.

Akeptuję
Jeszcze raz wszystkim dziękuje
Pozdrawiam Sebek