1e Poolse Pantserdivisie Moerdijk, Netherland - "Przeskok"

[RJ]

Po dość długim czasie ukończyłem scenkę.
Grupka żołnierzy pod osłoną czołgu stara się przeskoczyć na drugą stronę ulicy/skrzyżowania/placu.
3Brygada Strzelców, zwani bloody shirts wspierani przez 24 Pułk Ułanów.
Gdzieś w Moerdijk, Holandia 1944.






















Wypada podziękować(kolejność przypadkowa) kolegom.
Vis13- Ojciec Waldemara niejakiego
Tomasz M. - Gajowy, jak zauważyłem na forach.
Bigmodel - Kolega od "większych" spraw.
Sherman
Oraz wszystkim udzielającym się w wątku warsztatowym.
Za pomoc merytoryczną, logistyczną. by w ogóle toto powstało

[shivadog]

Superextramegaczad!

Jedyny minus, to te napisy na podstawce, za duże i za dużo

[K.Y.Czart]

Superextramegaczad!

Right, said Fred

[mnowogro]

Okrutnie mi się podoba! Ale praca nie jest skończona, póki nie wyeksponujesz zdjęciem tej rozbryzgiwanej wody przy biegnącej postaci, z tankiem w tle - zrobionej z poziomu pasa figurki

[Panzer]

Jak zwykle jest to już światowa extraklasa (broń Boże z naszą nie chciałem porównywać...). Podoba mi się wszystko, sam czołg wyszedł świetnie. W dodatku ciemna podstawka i ciemne tło nadają imitacji półmroku zacienionej ulicy poprzecinanej pasami światła (się spoetyzowałem aż). Zgodzę się z przedmówcami co do napisów. Trochę za duże i niekonsekwentne (no bo raz na pomarańczowo po holendersku, a na drugim boku "Holandia" też pomarańczowa). No i jak Marcin powiedział zrobiłeś wszystko, żeby tego rozprysku pod butem nie było widać na żadnym zdjęciu

[RJ]

Dzięki koledzy.
p.s. - gąsienica już napięta, koło napinające się cofnęło.

[Boozy]

Piękne!
Takie pytanko: Czym malujesz szkła wizjerów, albo na co je zamieniasz?

[RJ]

Dzięki Boozy.
Oszklenie to zestaw pudełkowy.
Od tyłu maluje niebieskim, później OD całość, na koniec SI DO LU XEM od strony szkła, dla błysku większego.

[rollingstones]

NIe będę fałszywy i powiem to co myślę - podoba mi się średnio - Rafał wie dla czego i myślę że ta praca bedzie miała jeszcze jedną galerię.

[RJ]

Sebek, model przeszedł weryfikację niemal organoleptyczną...i natura nie była najsłabsza stroną scenki.Były nią manekinki.
Muszę oceniającym przyznać rację w większym, bądź mniejszym stopniu.