Jakiś czas temu postanowiłem zamienić moją małą kolekcję modeli kolejowych w skali H0 (1/87) na skalę N (1/160), ze względów lokalowych oczywiście, jest to o tyle sympatyczna skala że modele są już małe ale wciąż mają niezłe detale, można w nich bez problemu montować cyfrowe dekodery jazdy, i całkiem ładnie jeżdżą. Jak tylko pojawił się pierwszy tabor od razu pomyślałem o jakiejś dioramce do prezentacji. Po głowie chodził mi sielankowy górski krajobraz z jakimś mostem. Do dyspozycji miałem miejsce w gablocie o wymiarach ok 30x70cm. Postanowiłem na tym upchnąć zakręt 90 stopni (żeby można było w przyszłości dobudować do tego inne dioramy-moduły).
Całość opiera się na konstrukcji skrzynkowej ze sklejki 15mm, wypełnienia styropianem i podłoża z bandażu gipsowego (świetny materiał do lekkich konstrukcji), skały zostały odlane w gotowych silikonowych formach, połamane na mniejsze kawałki i wkomponowane w podłoże, trawa to drobna mielona gąbka, i trawka elektrostatyczna z sadzarki, woda z Vallejo.
Na początek fotki pokazujące z jakiej wielkości modelami mamy do czynienia (oczywiście zaraz po kupnie zrobiłem na nich porządny weathering):
I sama diorama:
Tak wygląda już prawie gotowa, semafor jest świecący i ruchomy, pod spodem jest napęd podmakietowy do rozjazdów: