KINGTIGER Sd. Kfz. 181. 1/35 DRAGON - DIORAMA

[rollingstones]

Diorama OK, czołg OK, zdjęcia wywalają w kosmos...
Ale zainwestuj w żywiczne głowy Horneta albo Warriora bo te wtryski psują cały efekt

Dokladnie moje odczucia.
Fachowe zdjecia ratuja dosc mizernie wygladajace twarze.
Z daleka wyglada bardzo przekonujaco- bardzo fajny klimat wsparty odpowiednio dobranym backgroundem, ale zblizenia obnazaja niedociagniecia w figurkach.

NIc dodać nic ująć.

[ROMAN]

Dokladnie moje odczucia.
Fachowe zdjecia ratuja dosc mizernie wygladajace twarze.
Z daleka wyglada bardzo przekonujaco- bardzo fajny klimat wsparty odpowiednio dobranym backgroundem, ale zblizenia obnazaja niedociagniecia w figurkach.

NIc dodać nic ująć.

Niemniej dziękuje za zainteresowanie moją pracą a uwagi dotyczące ułomności twarzy figurek wziąłem sobie do serca i główki z tych zacnych firm oraz łapki już podążają w moim kierunku co nie omieszkam wykorzystać w następnych produkcjach (zobaczymy jak wyjdzie). W tej dioramie nic już nie zmienię bo w ekspozycji naturalnej wiele tych niedoskonałści jest poprostu niewidoczna tak jak na monitorze. Malowania figurek a w szczególności twarzy człowiek uczy się całe życie więc myślę że jeszcze zdąże

pozdrawiam serdecznie

[Tomasz Dzieciątkowski]

główki z tych zacnych firm oraz łapki już podążają w moim kierunku co nie omieszkam wykorzystać w następnych produkcjach (zobaczymy jak wyjdzie).

Wyjdzie na pewno lepiej Żywiczne łebki o ostrych rysach zwyczajnie maluje się łatwiej...

Malowania figurek a w szczegulności twarzy człowiek uczy się całe życie więc myślę że jeszcze zdąże

Święte słowa - choć to nie figurki malujesz źle, co efekt Twojej pracy psuje wypust producenta.

[spiton]

Diorama OK, czołg OK, zdjęcia wywalają w kosmos...
Ale zainwestuj w żywiczne głowy Horneta albo Warriora bo te wtryski psują cały efekt

To już wiem, czemu podobało mi się zdjęcie figurki "od tyłu". Bo "twarz" była nie widoczna.

[ROMAN]

To już wiem, czemu podobało mi się zdjęcie figurki "od tyłu".

... bo to jak czasem w życiu, Spiton - "z tyłu liceum z przodu muzeum"

[Yantom]

Świetna praca Roman. Czołg i podstawka rewelacja. Co do figurek to osobiście przekonałem się do jakości żywic. Ogólnie pogratulować zimowego tematu i wykonania.

pozdrawiam

[Anioł]

Podzielam opinie przedmówców co do oceny całości scenki.
Dobra rzeźba figurki to najlepszy wstęp do jej malowania .

[el Rozito]

Roman, piękna sprawa. Zdjęcia fotografa wojennego prosto z pola bitwy są super, a ta fota, która również przypadła do gustu Spitonowi, po prostu wymiata.

[czak45]

Praca super.
Ale jeszcze apropo figurek.
Może gęby nie są aż tak tragiczne, mnie bardziej razi ustawienie samych figurek.
Np. Tych dwóch przed czołgiem to już raczej mają dosyć wojny
No i ten pan z gołą głową. Reszta się skrada i powoli porusza do przodu, a on jak na wakacjach. jakby do ptaszka sobie strzelał.
Mam racje???
Pozdrawiam Czarek.

[ROMAN]

Praca super.
Ale jeszcze apropo figurek.
Może gęby nie są aż tak tragiczne, mnie bardziej razi ustawienie samych figurek.
Np. Tych dwóch przed czołgiem to już raczej mają dosyć wojny
No i ten pan z gołą głową. Reszta się skrada i powoli porusza do przodu, a on jak na wakacjach. jakby do ptaszka sobie strzelał.
Mam racje???
Pozdrawiam Czarek.

Może i tak bo choreografia przestrzenna na dioramie to indywidualny odbiór sensu na to co oglądasz. Ja do tego akurat jakąś tam wagę przywiązuje jak do jakości zdjęć i sensu pokazanego obrazu. W tej dioramie mimo zauważonych niedociągnięć chodziło mi o ogół sytuacji. Zjeżdzający czołg ze wzniesienia zimą i to czołg szczególny a wokół niego grenadirzy. Poniekąt koniec wojny w armii niemieckiej to zbitek narodowości tak też to ująłęm. Dlatego w tej dioramie umieściłem odbiegająca od siebie schematy mundurowe jak i obyczajowe. Jest tu paru gości weteranów, jest jakiś tubylec chłonny nazistowskim przekazom i jest też zagubiony w czsie osobnik. To nic nadzwyczajnego. W filmie "KOMPANIA BRACI" też taki jest patrzący w niebo i wąchający kwiatki (zagubiony i oderwany). Wiem, że tak jest, bo w swoim plutonie też takiego miałem. Gdy projektowałem tę dioramę szukałem odpowiednich poz figurek bo figurki dobieram do sytuacji a nie odwrotnie. Do tej scenerii akurat stary zestaw Tamiy'i pasował mi najbardziej plus dwie figurki Dragona co pomieszały stereotyp ale i końcówka wojny nie była stereotypem. Ustawienie figurek jak i ich dobór tematyczny w sensie końca wojny uważam za nader zasadny.

pozdrawiam

[czak45]

No rozumiem ideę końca wojny.
To na plus.
Mi tylko chodzi o nienaturalne zachowanie tych żołnierzy.
Niby tu akcja, czołg jedzie, kilku się fajnie skrada, a ten bez hełmu mi po prostu nie pasuje.
I tyle.
Przed takim czołgiem też bym nie stanął.
No ale dyskutować można długo pewnie.
Pozdrawiam.

[ROMAN]

kilku się fajnie skrada, a ten bez hełmu mi po prostu nie pasuje.

zawsze się w plutonie taki znajdzie, patrzący w niebo i wąchający kwiatki (zagubiony i oderwany).

Przed takim czołgiem też bym nie stanął.

Pewnie żaden z nas z ostrożności życiowej ale diorama to też pewien skrót sytuacyjny bo jeśli miało by to być w 100% sytuacja to diorka była by dużo większa i pusta w treści. Przy statycznych dioramach nie ma problemu ale przy sytuacjach ruchu na dioramie rodzi to pewne problemy obszarowe i choreograficzne.

pozdrawiam i dziękuje za komentarze.

[shivadog]

Hej, jeszcze jedna sugestia - Jak możesz spróbuj tak kadrować, żeby przeg dioramki nie wchodził w kadr.
Psuje to doskonały efekt jaki osiągasz łącząc model z realnym tłem.

J

[ROMAN]

Wiem wiem, też to wpada mi w oko ale przy dioramach pochyłych rodzi to pewne problemy z kadrowaniem pod kątem terenu.

[spiton]

Przepatrzyłem figurki pod katem uwag czaka i przyznam, że facet z granatem i pistoletem jest be. Nie dość , że nie ma instynktu samozachowawczego (czołg go zaraz rozjedzie) to jeszcze jego poza jest jakaś nieadekwatna do sytuacji. Gość ze szmajserem (mój ulubieniec) to rozumiem kozak, przekonany o własnej nieśmiertelności (bądź ze śmiercią pogodzony). OK.
Ale ten z granatem ... Dla niego trudno znaleźć wytłumaczenie.