Khe Sanh 1968 1/35 Bravo 6

[uki761]

To się robi nudne. Kolejna Twoja praca przy której "klęczę na kolanach".
Moim zdaniem Twoja żona ma rację

[rollingstones]

Dajcie spokój - to nie fałszywa skromnośc bo cieszę się że zdobywa uznanie ale dużo w tym też jest tematyki. Wybrałem obszar do tej pory nieeksplorowany przez modelarzy - Tak było z Afganistanem a teraz z Wietnamem. Każdy z nas marzył o kurtce M60, junglach lub łaciatych portkach. Niemieckie czy alianckie czołgi już się przejadły.
Łukasz - wiem że rację i muszę jej to przyznać . Zwróciła uwagę na kilka elementów na które ja długo wpatrując się nie widziałem wczesniej.

[uki761]

Zwróciła uwagę na kilka elementów na które ja długo wpatrując się nie widziałem wczesniej.

Moja też tak czasem robi. Naprawdę bezcenne

[sternik]

Mimo że podobnie jak Spiton'owi brakuje mi trochę więcej brudu na głównych bohaterach scenki to i tak jest wypas na maxa. Każda twoja relacja to jak wykład o poprawnym modelarstwie który łykam całą gębą

Wybrałem obszar do tej pory nie eksplorowany przez modelarzy ....

Przez niektórych eksplorowany tylko nie w takim wykonaniu i nie w takim tempie

[Korowiow]

Niech mi będzie wolno powiedzieć jako nowicujszowi - pięknie i pełen szacunek,niby tak mało a tak wiele sie dzieje.

[ROMAN]

Oglądając wczoraj Twoją galerię już chciałem coś napisać, ale za swoimi plecami usłyszałem głos mojego syna który powiedział jedno słowo ..."niebywałe". I w zasadzie inne przymiotniki określające Twoją prace wydały mi się zbędne.

Pozdrawiam i gratuluję świetnej pracy i warsztatu.

[qba]

Co tu dużo pisać, kolejna świetnie wykonana praca, żywe, wyraźne kolory, wspaniałe cienie, zakurzenia, zabłocenia... Mega realistycznie.

[Anioł]

Dzięki ciekawej kompozycji i trafionemu doborowi figurek wyczarowałeś super scenkę.
Wykonanie jak zawsze w twoim stylu, czyli modelarki Mount Everest.

[Yantom]

Bajka. Ciekawy temat, perfekcyjne wykonanie oraz pouczający warsztat.

zasłużone gratulacje

[kapral]

Fajna rzecz .
Mam takie dwie uwagi. Jedna to faktycznie jak oni tam tak w d...e dostają to tego po nich nie widać. Temu klęczącemu zrobiłeś pięknie, artystycznie ręce. Tylko, że on nie jest chirurgiem przed wejściem na salę operacyjną, tylko żołnierzem w okopach.
Druga, to brakuje mi tutaj oszalowania okopów, przynajmniej w kilku miejscach, jeżeli nie w całości.
Wybuch granatu z moździerza w pobliżu spowodowałby obsunięcie się ścian.
Tym nie mniej kolejna Twoja praca która robi wrażenie.

[Patryk]

Figurki wymalowane super ,ale ogólnie praca mi się nie podoba. Sory Sebek robisz super rzeczy i je doceniam ,ale nie będę pisał na siłę ,że czad i orzeszki.
Trochę nudą zawiewa kompozycja mało się dzieje , nie podoba mi się ta ziemia i ciemne worki.

[rollingstones]

Dziękuję jeszcze raz tym którym się podoba i tym którym się nie podoba. Ja robię tak aby mi się podobało i to w sobie cenię ze nie ulegam modzie. Lubię w sobie też to, że zawsze do krytyki podchodzę z szacunkiem i nie jestem zwolennikiem poklepywania się po plecach jeśli coś komuś się nie podoba. Dlatego krytyka jest bardzo ważna. Nadmieniam że jako jeden z niewielu daje faktyczne duże zbliżenia na miniatury bo interesuje mnie moja ewolucja do robienia rzeczy lepszych. Jednocześnie w krytyce czy pochwałach szukam rzeczy które również zmotywują mnie do robienia lepiej. Konstruktywnie zauważył Siara z fakturą - Surfacer 500 pod takie duże fotografie to był by dobry pomysł. Odrzucam jednak rzeczy które nie traktuję jako mało konstruktywne dla mnie - NIc nie poradzę ze Amerykanie w Wietnamie używali czarnych worków na piach jak i również nie poradzę że ziemia w porze suchej w Khe Sanh miała taki odcień a nie inny. Mógłbym poradzić na to aby ubrudzić figury pigmentami bardziej nadmieniam jednak, że prawdę mówiąc na polskich forach znam jednego jeszcze człowieka który decyduje się na to. Cała reszta zostawia je czyste, albo brudzi suchym pędzlem czemu mówię stanowcze nie. Ja malowałem te figury po to aby się nauczyć i nie zamierzam je brudzić mocniej bo modelarstwo to sztuka kompromisu - ubrudzisz za mocno 10 osób powie że zaniknęły malowane cienie. Za mało ktoś powie że za mało. Jestem na poziomie świadomości modelarskiej że moja estetyka o tym decyduje kiedy przestać. I tak jest w tych figurach. Podobnie sprawa ma się do jakiś wzmocnień w okopach. Obejrzałem mnóstwo zdjęć z Khe Sanh i punktów umocnionych w Wietnamie i to co piszesz Kapral nie jest żadnym błędem, a raczej prawidłowością jaka tam występowała. Dziś odwiedził mnie mój przyjaciel i spojrzał na ta pracę jak i na inne wietnamskie i powiedział jakie emocje są w tych Marines w tym okopie. Ja też to widzę i czuje ten nagły niespodziewany ostrzał i atak. Tym bardziej ze zdziwieniem przyjmuję że ktoś uważa że tam się nic nie dzieje.

pozdrówki
Sebek

PS. Praca prawdopodobnie ukaże się na stronie weteranów USMC. Takie zapytanie poszło do administracji jednego z zachodnich for.

[kapral]

Może się mylę, ale chyba w warsztacie było zdjęcie z umocnionymi okopami.
Co do figurek, autor podobno ma zawsze rację. Tyle tylko, że czyste figurki w okopie, na ziemi nie wyglądają zbyt realistycznie.

[rollingstones]

Kapral po pierwsze figury są brudne a wpisz w google khe sanh i zobaczysz 10 przykładów że nie są umocnione

[Adam Obrębski]

Sebastian, a choć jedna fotka na jasnym tle? Bo mi się to bardzo podoba, ale mam wrażenie, że foty dodają niepotrzebnego mroku, trochę zakłócającego odbiór pracy.