Najeźdźcy - wrzesień 1939, Polska [1:35]

[Kamil Feliks Sztarbała]

polecam: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=7654

[Jaho63]

Sorry, ale skoro to 35-ka, to już mi się tak nie podobają.
I dlatego trzeba pisać w tytule wątku skalę!

[sebaspider]

Ok. Następnym razem napiszę skalę żeby nie robić zmyły.

Nie następnym razem, teraz też. Proszę wyedytować pierwszego posta i w tytule dopisać skalę.
Cc

Tak jest szefie! Się zrobiło

[Akahoshi]

(...)Warto wspomnieć, że np w Dolinie Prądnika wiele starych gospodarstw korzystało z naturalnego ukształtowania terenu, skałek, nawet całe chałupy były wręcz wbudowywane w skałę.(...)

Nie tylko były wbudowane, ale nadal są. W Skale można takie ciekawostki znaleźć.
Wydaje mi się, iż trochę za bardzo wszystko zakużyłeś. Ale to moja subiektywna opinia (ech, jakie to popularne zdanie ostatnio ).

[sebaspider]

Dokładnie tak jest. Co do kurzenia - faktycznie trochę się chyba rozpędziłem z tymi pastelami. Ostatnimi czasy dojrzała jednak myśl o częściowym "odkurzeniu" całości. Może się jakoś uda.
Pozdrawiam.

[Ave]

Witaj

Mi się ta scenka podoba. Zgodzę się z tym, że poziom wykonania (zwłaszcza figurek ) pozostawia nieco do życzenia, a także z tym, że trochę nie wiadomo "co, kto i po co", ale jak na pierwszą poważniejszą dioramę, jest całkiem fajnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozmach i rozmiary. Miło się to ogląda, i widać, że miałeś przy tym niemałą frajdę. No i potencjał widzę spory.

Działaj dalej. Może dla odmiany coś mniejszego, ale bardziej "warsztatowo"dopracowanego?

[sebaspider]

Dziękuję. Fakt - zabawy było co niemiara, a rozmiary trochę mnie przerosły. W międzyczasie dokupowałem modele bo dochodziłem do wniosku, że coś by się przydało. Cała scenka jest bardziej spójna, kiedy patrzy się na nią na żywo. Tak jak napisałem dioramka jest duża i trudno jest mi objąć kadrem całość tak, żeby ładnie pokazać wszystko. Co do warsztatu - hm warto byłoby pogadać z jakimś doświadczonym modelarzem i zobaczyć jak parę rzeczy się robi, do tego dokupić aerograf. Do tej pory chlastam to wszystko pędzlami i może dlatego trochę wygląda to tak jak wygląda. Oprócz tego nigdy nie widziałem na żywo jak ktoś maluje modele ani nie rozmawiałem na te tematy. Tyle co wyczytałem. Nie mam żadnych kolegów modelarzy i nie należałem nigdy do koła. Kupiłem i zacząłem po prostu kleić i malować.

Mam pytanie do doświadczonych kolegów. Moje farbki humbrolki nagminnie wysychają. Wygląda na to że puszeczki są nieszczelne. Próbuję przelewać ale to mało daje. Co mi polecacie? Może jakieś inne zakręcane farby? Albo sposób na humbrolki?
Pozdrawiam.

[Kamil Feliks Sztarbała]

Albo sposób na humbrolki?

..jest prosty.. daj im zaschnąć, wyrzuć i zaopatrz się w gunze ((i/lub tamiye, jeżeli nosisz się z planami zainwestowania w aerograf)

[Tomek Zieliński]

Zaopatrz się w śrubokręt, tylko do otwierania puszek z farbą i szmatkę.
Po otworzeniu puszki połóż ją na szatce wieczkiem (napisem) do góry.
Z dna puszki wybierz, ja używałem grubego szydełka o zaokrąglonej końcówce, trochę farbki i przełóż do miseczki, dodaj rozpuszczlnika, rozprowadź pędzelkiem.
Farby w puszcze niczym nie mieszaj.
Ważne jest by farbą nie pobrudzić obrzeża puszki, zaschnięta sprawi, że zamknięta puszka będzie nieszczelna, stąd wysychanie farby. Dlatego wieczko i obrzeże puszki powinno być zawsze czyste.
Farbą o gęstszej konsystencji można malować figurki pędzelkiem chociaż lepsze są farby olejne dla plastyków.
O konsystencji farby nadającej się do aerografu poczytaj w odpowiednim dziale.

[sebaspider]

No tak ten sposób jest na pewno niezawodny. Genialny w swej prostocie... Czyli humbrole do aerografu się nie nadają za specjalnie? W takim razie przejdę się i obczaję inne farbki. Według zaleceń Gunze i Tamyia. Czy one nadają się także pod pędzel? Z góry dzięki za rady.

[Kamil Feliks Sztarbała]

http://www.pwm.org.pl/pwm/index.php/faq/1-faq-gowny/3-jakie-farby-wybra-

dodam, że tamiya pod pędzel się bardzo nie nadaje; pomalować się da, ale to strasznie zmudny i pracochłonny proces, znacznie bardziej kłpotliwy niż w przypadku farb innych producentów.

jezeli zależy ci na farbie dość uniwersalnej, to polecenia godne są lifecolory- nie jest to, co prawda, najwyższa półka jakościowa, ale dobrze spisują się zarówno pod pędzlem jak i w aerografie, mają bogatą paletę i przystepne ceny (biorąc pod uwagę wydajność/cenę). w takim przypadku sugeruję zainwestowanie dodatkowo w oryginalny rozcienczalnik- jest nieznacznie, ale jednak, lepszy od zwykłej wody..

[piotr dmitruk]

Czyli humbrole do aerografu się nie nadają za specjalnie?

Nadają się i to bardzo, trzeba tylko dobrze zamykać, najlepiej po zamknięciu obciążyć.

[sebaspider]

Dziękuję bardzo za podpowiedzi i podesłany link. Wyczytałem tutaj dożo dobrego na temat vallejo. W sumie może na przyszłość zainwestowałbym w nie. Czy nadają się zarówno pod pędzel jak i do aerografu? I jak jest z ich wydajnością i jak wygląda malowanie w porównaniu z humbrolem? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[spiton]

Węgły w chałupie są źle zrobione. Powinny się "mijać". Jak przyjrzysz się temu oryginalnemu zdjęciu to zobaczysz o co chodzi.
I faktycznie kompozycja jest taka jak napisał rollingstones.
Poza tym jest tu dużo fajnej roboty.
Pozdrawiam

[rollingstones]

Swobodnie możesz kupić life colory - ja rozcieńczam je wodą i jest ok. Vallejo też są świetne.Do akryli kup sobie jeszcze retader talensa. Dodajesz kroplę i farba wolniej zasycha. Generalnie jeśli pod pędzel to te dwie firmy. Jeśli do aerografu to tamka i gunze jest najlepsza.