Modelarstwo z pasją

Dla zainteresowanych galeria z większa ilością fotografii:
http://www.modelarstworedukcyjne.pl/ind ... Itemid=76#

Znowu zepsuty model i jeszcze do tego zepsułeś czyjś warsztat pracy...

A tak na serio to, piękna diorama w Twoim wykonaniu, jak zwykle zresztą. Szkoda że nie ma tylko jakiś figur...

Czy kiedykolwiek zobaczę w Twoim wykonaniu jakiś pojazd nieuszkodzony???

Pozdrawiam
Michał

Bardzo mi się podoba. Jak dla mnie najładniejszy Twój "produkt". Lepszy nawet od M16, w którym samo wykonanie wody mnie powaliło na kolana.

mysiek13 napisał(a): Czy kiedykolwiek zobaczę w Twoim wykonaniu jakiś pojazd nieuszkodzony???

W całkiem dobrym stanie
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=17&t=1999&p=19251&hilit=+famo#p19251

Praca świetna, nic tylko ogladać i się uczyć.

Mam jedno małe zastrzeżenie. Cała Pz IV jest pieknie zardzewiała, czy raczej ma patyne ogniową, farba zeszła z całego pojazdu po za belkenkreutzem...

Piekna praca Piotrze, w koncu tez jakis powiew swiezosci
jesli chodzi o Twoje wrakowe koncepcje.

Jedyny zarzut jaki moglbym osobiscie miec
to ciut zbyt monotonnie kolorsytycznie wydaje mi sie w calosci:
podstawka, pojazd, metal cegla maja praktycznie ten sam kolor,
troszke jak fotografia w sepii...

pozdrawiam
Pawel

Świetny koncept, choć zgodzę się z Pawłem co do monotonii w kolorze przez co czołg nieco ginie wśród tych gruzów. Niemniej dobra robota Piotrek.

Modelarstwo dla mnie, to rodzaj sztuki, która otwiera szeroki wachlarz upodobań, technik malarskich, charakteru przekazu myśli dająca komfort i swobodę tworzenia. Czasami jednak jest tak, że w zamyśle praca ma być wielokolorowa ale gdy zarys form już jest widoczny i pojawia się pomysł na tytuł i ogólną koncepcję, to idę za głosem wyobraźni oraz emocji i …ostatecznie pozostaje tylko wszędobylska rdza.
Ze stylem malowania modeli jest jak ze znalezieniem wygodnego fotela. Jeśli już się takowy znajdzie, to ciężko jest mnie z niego wyrwać, lubię w nim siedzieć, relaksować się.
Nie raz pisałem. Nie jestem modelarzem realistycznym, mam swobodne podejście do modelarskiego realizmu, figuratywność na makiecie dioramy mnie nie interesuje, uważam to za ograniczenie. Nie mam chęci dokonywania „rekonstrukcji” wybranego zdarzenia z jakiegoś obszaru walk okresu II w.ś. tym bardziej budowania całościowego wyobrażenia tej fabryki. Jest tylko próba stworzenia klimatu, dzięki któremu widz mógłby przenieść się w odległy czas walki i podobnych widoków. Pozostawiony krzyż jest w tej pracy symbolem złego. Gdybym nie zdecydował się wymalować tego krzyża, obiektu, w którym zapisana jest niechlubna historia, to dzieło nie zyskałoby wymowy zwycięstwa.

Nie będę ukrywał, że praca ta powstała z inspiracji modelu dioramy Radka, stalingradzkiej fabryki prezentowanej w odległym czasie na sPWM.
/zwyczajowo, dziękuje za kilka słów waszych sugestii/

ewpiga napisał(a):Modelarstwo dla mnie, to rodzaj sztuki, która otwiera szeroki wachlarz upodobań, technik malarskich, charakteru przekazu myśli dająca komfort i swobodę tworzenia. Czasami jednak jest tak, że w zamyśle praca ma być wielokolorowa ale gdy zarys form już jest widoczny i pojawia się pomysł na tytuł i ogólną koncepcję, to idę za głosem wyobraźni oraz emocji i …ostatecznie pozostaje tylko wszędobylska rdza.
Ze stylem malowania modeli jest jak ze znalezieniem wygodnego fotela. Jeśli już się takowy znajdzie, to ciężko jest mnie z niego wyrwać, lubię w nim siedzieć, relaksować się.
Nie raz pisałem. Nie jestem modelarzem realistycznym, mam swobodne podejście do modelarskiego realizmu, figuratywność na makiecie dioramy mnie nie interesuje, uważam to za ograniczenie. Nie mam chęci dokonywania „rekonstrukcji” wybranego zdarzenia z jakiegoś obszaru walk okresu II w.ś. tym bardziej budowania całościowego wyobrażenia tej fabryki. Jest tylko próba stworzenia klimatu, dzięki któremu widz mógłby przenieść się w odległy czas walki i podobnych widoków. Pozostawiony krzyż jest w tej pracy symbolem złego. Gdybym nie zdecydował się wymalować tego krzyża, obiektu, w którym zapisana jest niechlubna historia, to dzieło nie zyskałoby wymowy zwycięstwa.

Khy, khy, khyy ...
A ja, durny, myślałem, że prezentacja prac pod wskazanym przez Ciebie adresem wymaga zgodności z manifestem programowym tego portalu. Np. z tym:
"(...) Modelarstwo – postrzegamy je jako wielką, pasjonującą przygodę, która co krok przynosi nowe niespodzianki.
Redukcyjne - rozumiemy jako wędzidło nie pozwalające zejść nam z drogi dążenia do odwzorowania rzeczywistości.

Połączenie tych sprzeczności jest treścią naszego portalu, założonego by promować nietuzinkowe i ambitne działania modelarskie.
(...)"

Dałeś do ognia, Piotrze!
Ale, żeby nie było znów na mnie, że coś tu rozpętuję: bardzo podobają mi się Twoje prace, jestem zawsze pełen podziwu dla malarskości technik ich wykonania i dla pomysłów. Więc siedź sobie w tym fotelu, nie wyłaź z niego (chyba, że wpadnie Ci do głowy jakiś nowy, genialny pomysł) i pokazuj nam tu efekty tego "siedzenia". Jest zawsze na co popatrzeć!

Pozdrawiam

Zgadzam się od początku, prócz kilku niuansów które świadczą o tym, że ja przedstawiam gotową pracę/dioramę/a Ty jesteś odbiorcą-widownią. Czy realizm musi zostać rozpoznany w swoim czasie, by być realizmem, czy też jego identyfikacja może być efektem niewczesnych rozważań, późniejszych klasyfikacji ? Co odróżnia realizm od konwencji i efektu realności ?

fragles napisał(a):myślałem, że prezentacja prac pod wskazanym przez Ciebie adresem wymaga zgodności z manifestem programowym tego portalu. Np. z tym:

"(...) Modelarstwo – postrzegamy je jako wielką, pasjonującą przygodę, która co krok przynosi nowe niespodzianki.
Redukcyjne - rozumiemy jako wędzidło nie pozwalające zejść nam z drogi dążenia do odwzorowania rzeczywistości.

Mimo, że często zaznaczam o sobie iż jestem modelarzem nierealistycznym (nieprzerwanie dążę w swych działaniach modelarskich do przedstawienia rzeczywistości ).. to jednak musisz stwierdzić, że stwarzam efekt realnego przebiegu wydarzeń oraz odwzorowania niezakłamanej rzeczywistości, która w swej istocie nie jest sprzeczna z realnością, co warunkuje szczególna pozycja manifestu. Postrzegam też swe działania jako wielką, pasjonującą przygodę, która co krok przynosi nowe niespodzianki.
Przyznaję, mój realizm przedstawiony na makietach dioram na pewno budzi rozmaite pytania. Istotą „mojego” realizmu w tym, jak i w każdym modelu dioramy jest właśnie element niejasności, który ma prowokować do tworzenia samodzielnych interpretacji. Jeżeli odbiorca nie pojmuje mojej twórczości odsyłam go do "łatwiejszej" sztuki i tyle. Nadawca: owszem jest odpowiedzialny i to bardzo, gorzej jak nadaje na innych falach. Nie oceniam czy wyższych. Po prostu mijają się wówczas i tyle. Tak samo pisałem już o tym, co do ewentualnego tłumaczenia każdej mojej modelarskiej pracy - tego nie lubię..bo musiałbym stać się literatem.

(...)"Połączenie tych sprzeczności jest treścią naszego portalu, założonego by promować nietuzinkowe i ambitne działania modelarskie.

Dokładnie tak! Portal modelarstworedukcyjne.pl, ani też jego twórcy, nie ograniczają mojej swobody nietuzinkowej i ambitnej twórczości modelarskiej/ odnosząc się do mojego poglądu na definicje realizmu/ ba! nawet tę moją twórczość promują.
Jest to miejsce, w którym rzemiosło modelarskie staje się sztuką.
Zawarty na stronie manifest jest obranym kursem tego portalu, pewnym wskazaniem, by standard realizmu prezentowanych tam prac zachował swe realne kształty rzeczywistości, tyle że w pomniejszonej skali. Sposób wykonania przeze mnie modelu i jego przedstawiania absolutnie nie przeczą założeniom realizmu ...więc jak najbardziej mogę swe modele w tamtejszych galeriach prezentować.

fragles napisał(a):Khy, khy, khyy ... A ja, durny, myślałem, że...

Oj durnyś …zapewne Twojej twórczości również by nie ograniczano, gdybyś zechciał swoje prace tam prezentować. Równocześnie, twórcy portalu są zawsze otwarci na nowe propozycje i perspektywy interpretacji realizmu w modelarstwie, poddając pod rozwagę powyższą kwestie - chcesz, możesz otworzyć dyskusję o realizmie i możliwościach jego redefinicji. To są ludzie otwarci na każdy, zaznaczam, sensowny dialog.

fragles napisał(a):...Więc siedź sobie w tym fotelu, nie wyłaź z niego (chyba, że wpadnie Ci do głowy jakiś nowy, genialny pomysł) i pokazuj nam tu efekty tego "siedzenia". Jest zawsze na co popatrzeć!

Dziękuję zasiadam właśnie w wygodnym fotelu.
Pozdrawiam.

Mistrzostwo . Moje gratulacje. kapral

Jak dla mnie scenka ogólnie fajna, kolorystyka może zbyt jednolita jak już wcześniej wspominano. No i krzyż na kadłubie ostał się, a poza nim farba prawie zeszla wszędzie ?

Diorama bardzo mi się podoba, od cegieł kratówek po zniszczoną kładkę. Bardzo inspirująca, podobnie jak inne Twoje prace.
Szkoda tylko, że nie dodajesz do swoich scenek figurek.

Rewelka.
Miałbym 2 drobiazgi, które wydaje mi się jeszcze by mi upiekszyły Twoją pracę, ale to nie ma sensu bo będziesz doskonały
Dla mnie kreuz akurat jest ok, bo czasem jest tak, że inny rodzaj farby jest poprostu odporniejszy i widziałem już takie przypadki, że np. jeden kolor maskowania sie dużo lepiej ostał niż pozostałe i pojazd wyglądał idiotycznie.
Pzdr

CUDO !!!!
Jest klimat jest sztuka jest 6 z +

Ja bym zmienił podstawkę. Szukał bym koloru, który z jednej strony uzupełni gamę kolorystyczną, a z drugiej, nie będzie odwracał uwagi od meritum. Szukałbym pomiędzy zielonym a niebieskim. Ale Ciemno-szaro niebieski jest chyba niezły.