Modelarstwo z pasją

Witajcie!
i od czego by tu zacząć... Mam na imię Paweł, chciałbym Wam przedstawić mój pierwszy na poważnie sklejony model. Pierwszy w ogóle to Revell P-47 1/72 malowany pędzlem, przyznam się szczerze, że od tego momentu wzięło mnie - więc zakupiłem aerograf i chciałem stworzyć coś bardziej zaawansowanego. Co z tego wyszło to ocenicie sami. Tak więc zamarzył mi się Tygrys (a jakżeby inaczej!) na którym zacząłem próbować podpatrzone tu techniki - washe, pastele, pierwsze malowanie figurek, aż wreszcie powstała pierwsza diorama.
Prezentowany model to Academy 1/35 z wnętrzem. Dokonałem w nim kilka przeróbek i waloryzacji (głównie we wnętrzu). Zastosowałem stalowe linki i wykonałem własnoręcznie zimmerit. Niestety nie znalazłem żadnych fotografii oryginalnego wozu, więc wzorowałem się na innych. Wóz ten pochodzi ze 101 batalionu czołgów ciężkich SS podczas działań w Normandii. Nie wiem co jeszcze napisać, więc może skończę i przejdziemy do zdjęć :














zapraszam do komentowania!

Witam,

Mamy uwierzyć że to twój pierwszy model ? ;) Wygląda bardzo dobrze,przydała by się fotka na ogólny widok dioramki.

Pozdrawiam Tomek.

Pierwszy na poważnie, a ogólnie 1 to był P-47....
A łącznie ile było tych modeli? Jak to jest 1 poważnie, to nie chce widzieć co będzie dalej ;]

A łącznie ile było tych modeli?

no to w sumie drugi jest...

Wygląda bardzo dobrze,przydała by się fotka na ogólny widok dioramki.

wrzucę w weekend, bo wcześniej nie dam rady rozstawić się z aparatem.
Dzięki za komentarze, teraz widzę że jeszcze trochę się błyszczy, będę musiał potraktować go matem.

Tak się przyglądam tej winietce, a właściwie dioramie i dochodzę do wniosku, że albo masz naturalne predyspozycje modelarskie i przychodzi Ci to łatwo, albo coś kręcisz z tą ilością wykonanych modeli. Przykład położenie kalek na zimmericie, lub roślinność jak i ilość zastosowanych bajerów chemicznych. Ale to nie ważne. Twoja dioramka odpowiada jak najbardziej moim wyobrażeniom sytuacyjnym jakie autor stara się przekazać oglądającemu w czymś takim jak diorama . Więc podoba mi się. Zwłaszcza fotka nr 3. Aczkolwiek zimmerit wydaje mi się minimalnie zbyt kluskowaty (szkoda tych paprochów tylko w tle).
Co do dioramy to spodobała mi się próba odtworzenia drzewka. Nie wiem ale skojarzyło mi się z topolą. To bardzo rzadkie drzewo na dioramach i trudne do wykonania, ale czy rośnie w Normandii to nie pamiętam. Inna roślinność fajnie odwzorowana. Zadziwiła mnie w Twej pracy jedna rzecz. Całkowicie nie aryjska twarz jednego z aktorów tej opowieści. Skąd wytrzasnąłeś tę figurkę lub główkę? No i więcej matu na figurki bo tkanina to nie wosk.

pozdrawiam serdecznie i gratuluje udanej pracy.

bardzo fajna pierwsza diorama. można spytać ile masz lat.

bardzo fajna pierwsza diorama. można spytać ile masz lat.

Dzięki Rollingstones, cieszę się że spotkałem się z Twoją aprobatą, jesteś jednym z moich idoli, haha . Mam 25lat.

że albo masz naturalne predyspozycje modelarskie i przychodzi Ci to łatwo, albo coś kręcisz z tą ilością wykonanych modeli

dzięki Romek:) stworzenie tego modelu kosztowało mnie trochę pracy - zwłaszcza czasu, powstawał przez ok 10 miesięcy. Czas był głównie poświęcany na czytanie forum, szukanie patentów i przeglądanie zdjęć. Starałem się też ograniczać budżet, bo przecież nie miałem prawie żadnych materiałów (zakup areografu, humbroli, figurek, zmiękczacza do kalek i innej chemii) zrobił swoje. W tym momencie chciałbym się nie zgodzić z poglądem prezentowanym na forum, a skierowanym do nowicjuszy - krok po kroku, jedna technika na jeden model. Nie chciałem mieć w domu masy nieudanych modeli, wolałem się wszystkiego uczyć na jednym obiekcie - a nuż się uda. Zimmerit zrobiłem ze zwykłej szpachlówki wamodu, chociaż czytałem że green stuff spisuje się lepiej to szkoda było mi trochę kasy na niego. Co do topoli to się zgadza, chociaż w sumie nie zastanawiałem się czy występuje w Normandii czy nie - przyjąłem to za pewnik heh.

całkowicie nie aryjska twarz jednego z aktorów tej opowieści

chodzi o gościa z lornetką? ten był w zestawie z czołgiem. Reszta figurantów to zestaw Taimya

Dokładnie facet z lornetką. (Nawiasem mówiąc nie pomalowana lornetka?) Czy może na taki kolor masz jakieś papiery? żartowałem

yyy.... chyba się zasugerowałem i machnąłem ją na piaskowy widząc lornetki członków Afrika Korps

uznaje za wytłumaczenie

ROMAN napisał(a): Czy może na taki kolor masz jakieś papiery?

wapel napisał(a):yyy.... chyba się zasugerowałem i machnąłem ją na piaskowy widząc lornetki członków Afrika Korps

I zrobiłeś całkiem nieźle, ponieważ w drugiej połowie wojny spore partie lornetek były malowane właśnie w kolorach zbliżonych do Wehrmacht Olive.

Tomek zapomniałeś dodać słowa z mojego kontekstu. "żartowałem" Bo mnie osobiście obiło coś się o oczy w tym kolorze aczkolwiek za dużo tematu i szukania w necie by taki szczegół w rozsądnym wytłumaczeniu nie potraktować jakoo "zasadność dozwoloną" przy wykonaniu dioramy.

Bardzo fajna scenka,mam tylko jedno ale ,to drzewo na pierwszm planie a właściwie jego pień wygląda dość sztucznie jakby było pokryte papierem pakowym w jednym kolorze,brakuje zróżnicowania koloru kory i faktury ,ale reszta bardzo OK.

jakby było pokryte papierem pakowym

właściwie to jest pokryte papierem... ale toaletowym odnośnie koloru to mam tego świadomość - nie umiałem oddać prawidłowej barwy, kilka razy przemalowywałem, w końcu zostawiłem jak jest. no bo jakiego koloru jest drzewo? przenikające się brązy, zielenie, szarości itd., mnóstwo odcieni, których nie umiem wiernie odtworzyć.

To Twój drugi model?!
heh już nie mogę się doczekać trzeciego