Modelarstwo z pasją

Witam Wszystkich,

Tym razem coś co zrobiłem już kilka lat temu.Niemcy w Afryce.
Pz.III to model Dragona a Sd.Kfz.250 to stary zestaw Tamyii.
Figuranci to całkowita zbieranina żywica i plastik.
Ruiny to odlew gipsowy nabyty kiedyś na jednym z serwisów aukcyjnych.
Nie napiszę, że jak zwykle zależy mi na opiniach szanownych Kolegów ponieważ jest to dopiero mój drugi post i jeszcze się nie zrobiło "jak zwykle" ale oczywiście Wasze opinie, uwagi, porady to woda na mój modelarski młyn a wszystko przyjmuję z pokorą żądnego wiedzy mnicha Adso.
Tym razem zdjęcia są nieco lepsze niż te "wrześniowe" ale jeszcze im daleko do dobrych.Nadzieja w zestawie bezcieniowym, który pędzi już do mnie światłowodem








































Pozdrawiam
Korowiow

no cóż.. dużo wszystkiego, a tak naprawde ic się tu nie dzieje. co gorsza wygląa to jak zdjecie pojazdów i figurek na 'podstawce uniwersalnej', na której w dowolny sposób mozna sobie układać modele do fotogramów. Sprzęt zupełnie nie wspólgra z terenem

Kamil ma racje, choć samo malowanie jest ładne i bardzo staranne i to dobrze prognozuje.
Proponowałbym zrobić coś mniejszego np. jeden pojazd i dwie figurki.
Zadbać troszkę o interakcje miedzy nimi, zeby scenka była bardziej logiczna.
A nie taki groch z kapustą.
Zrobił bym tez prosty teren jakiś.
Sorrki. ale ten piach wygląda na mokry.
Pozdrawiam.

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):no cóż.. dużo wszystkiego, a tak naprawde ic się tu nie dzieje. co gorsza wygląa to jak zdjecie pojazdów i figurek na 'podstawce uniwersalnej', na której w dowolny sposób mozna sobie układać modele do fotogramów. Sprzęt zupełnie nie wspólgra z terenem

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i uwagi.Jeśli chodzi o "akcję" to zawsze problemem jest dla mnie dobór figurek - a bardziej póz w jakich występują.Nie umiem jeszcze waloryzować figurek w kierunku zmiany ich pozycji przy pomocy np.magic sculpa.
Co do terenu to faktycznie można było zrobić coś więcej aby "osadzić" pojazdy zamiast iść w stronę ilości - nauka,nauka,nauka.

czak45 napisał(a):Kamil ma racje, choć samo malowanie jest ładne i bardzo staranne i to dobrze prognozuje.
Proponowałbym zrobić coś mniejszego np. jeden pojazd i dwie figurki.
Zadbać troszkę o interakcje miedzy nimi, zeby scenka była bardziej logiczna.
A nie taki groch z kapustą.
Zrobił bym tez prosty teren jakiś.
Sorrki. ale ten piach wygląda na mokry.
Pozdrawiam.

Bardzo się cieszę ,że moje prace wywołują w ogóle jakąś reakcję.Im więcej konstruktywnej krytyki tym dla mnie lepiej ponieważ tylko tak może przyjść refleksja.
Oczywiście masz rację ,że warto zrobić coś mniejszego - pójdę w tym kierunku.
Niestety mam jeszcze kilka rzeczy które będę chciał Wam pokazać i spodziewam się ,że i tam zauważycie podobne błędy ale co tam im więcej uwag tym lepiej.
Co do piachu to faktycznie nie wiedziałem wtedy jak to zrobić - a dodatkowo to żadko kiedy pustynia jest piaskownicą, częściej to kamienie i kamyczki połączone z piaskiem.

Pozdrawiam

czak45 napisał(a):Zadbać troszkę o interakcje miedzy nimi, zeby scenka była bardziej logiczna.
A nie taki groch z kapustą.

O właśnie, mnie najbardziej zdziwił dowódca czołgu, który wydziera się, jakby zobaczył mumię, a reszta go kompletnie olewa (zwłaszcza tych dwóch obok niego).

Faktycznie interakcja i akcja w ogóle jest jak widać moją bolączką.Co do obsady PZ.III to są to figurki z jednego zestawu.W moim naiwnym jak się niestety okazało założeniu chciałem przedstawić następującą scenkę - grupa żołnierzy Ci od 250 tki odpoczywa rozmawiająć, śniadając i karmiąc wielbłąda ,podczas gdy oficerowie zasięgają języka u jakiegoś autochtona, aż tu nagle przejeżdza PZ.III i dowódca przekrzykując ryk silnika pozdrawia odpoczywających.
Tak to było w moim świecie ale jak widać nie zadziałało co pokazuje ,że lepiej jest dwa razy się zastanowić niż robić założenie ,że wszyscy zobaczą to samo.

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i uwagi - wykorzystam i następnym razem zrobię konfrontację "wizji" na formu.
Niestety dotyczyć to będzie przyszłych prac, ponieważ co się stało to już się nie odstanie a chciałbym Wam jeszcze pokazać inne moje prace.

Pozdrawiam

piotr dmitruk napisał(a):mnie najbardziej zdziwił dowódca czołgu, który wydziera się, jakby zobaczył mumię

atam, czepiasz się- krysię zobaczył i próbuje zwrócić jej uwage. oni krysię już znają i nie chcą miec z nią nic wspólnego, więc odwracają głowę od problemu