Strona 1 z 2
Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
środa, 8 czerwca 2011, 21:39
przez Adrianowro
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 12:56
przez Nugget
Moim zdaniem wrak jest bardzo dobrze zrobiony.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 13:48
przez Anioł
Przyjemna scenka.
Moim zdaniem praca zyskałaby jeśli chodzi o kompozycję, gdybyś skoncentrował całość na mniejszej powierzchni.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 15:02
przez spiton
Pogięte anteny pojazdów, zwisające druty ze słupa powodują domniemanie, ze ustrzelono trolejbus ,-)))
a na poważnie to:
Fajna figurka, fajnie spalony pojazd, fajna ziemia, ale jak napisał Anioł, całość z lepszym skutkiem zagrała by na połowie tej powierzchni. Słowem kompozycja mało precyzyjna.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 16:50
przez karambolis8
Ziemia wypalona od linijki. Przydało by się troszkę bardziej płynne i nieregularne przejście.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 18:45
przez rollingstones
Mam podobne odczucie co do kompozycji - podstawka jest zbyt duża. Scenę tę upchnął bym na połowie tego co dałeś.
Dodatkowo - proszę rób brzeg balsy od góry zamaskowany terenem- wygląda to dużo estetyczniej.
I ostatnie - ja dalej nie kupuję tej folli aluminiowej jako wypalonej farby.
A teraz prawda absolutna - bardzo fajna scena - super zrobione wnętrze pojazdu i cała kolorystyka. Dodając trzy uwagi wyżej wymienione i mamy czad.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 20:07
przez Korowiow
Całość mi się podoba.
Figurka też jest ok.Inwestuj twórczość w figurantów bo dodają smaku dioramom.
Pojazd fajny chociaż tak jak dla rollingstonesa trochę kontrowersyjna wydaje mi się folia.
Może gdyby była trochę mniej pognieciona - ale co tam nie ma co narzekać - jest dobrze a nawet bardzo.
Gratuluję.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 20:14
przez uki761
Fajna praca. Podoba mi się ten wrak, dobry teren, podstawka mogła by być faktycznie mniejsza ale i tak jest fajnie.
Gatulacje!
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 20:17
przez Adrianowro
Dzięki za komentarze i uwagi .
Jakoś zawsze mam problem z wymierzeniem ile będę potrzebował podstawki - i efekt zawsze wychodzi na końcu.
Mogę zapewnić że foli nie będzie na Titanicu

Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
poniedziałek, 13 czerwca 2011, 13:11
przez author21
Teren mi się podoba. Wrak faktycznie, farba na pojazdach pancernych się nie łuszczy, gdyż jest to cieniutka natryskowa warstwa. Z folii alu można zrobić co najwyżej złuszczoną farbę na lamperii w starym budynku na klatce schodowej (15 warst malowania). Innego zastosowania raczej nie ma. Pojazd wypalony nie ma żadnej faktury złuszczonej, poprostu jest inny kolor i gładka powierzchnia. Podsunąłes mi temat pod M-20 . Mamm taki stary z italerii

Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
poniedziałek, 13 czerwca 2011, 20:15
przez kapral
author21 napisał(a):Teren mi się podoba. Wrak faktycznie, farba na pojazdach pancernych się nie łuszczy, gdyż jest to cieniutka natryskowa warstwa. Z folii alu można zrobić co najwyżej złuszczoną farbę na lamperii w starym budynku na klatce schodowej (15 warst malowania). Innego zastosowania raczej nie ma. Pojazd wypalony nie ma żadnej faktury złuszczonej, poprostu jest inny kolor i gładka powierzchnia. Podsunąłes mi temat pod M-20 . Mamm taki stary z italerii

I tu pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Nie wiem czy byłeś w wojsku, ale zdziwił byś się ile warstw farby może być na pojeździe wojskowym. W okresie wojennym też tych warstw może się nazbierać sporo. Np. wystarczy, że pojazd był wyprodukowany i użytkowany przed wybuchem konfliktu. Już kilka warstw zebrał. Potem kilka malowań stricte wojennych i mamy już całkiem sporą warstwę. A gdy wziąć pod uwagę, że farby nie kładli lakiernicy samochodowi to i z tą grubością też różnie może być.
Łuszcząca się farba ZAWSZE występuje na przejściu pomiędzy powierzchnią spaloną, a nieruszoną ogniem. Efekt podgrzania i spuchnięcia farby. A powierzchnia spalona w zależności od temperatury występującej na niej też gładka nie jest. Bo jeżeli temp. jest "za niska" to spalona farba nie odpadnie, natomiast bardzo wysoka temperatura spowoduje zmiany w strukturze materiału i jego chropowatość.
Wniosek? Nie ma co generalizować.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
piątek, 24 czerwca 2011, 19:01
przez wojtas193
Z tym
rollingstones napisał(a):proszę rób brzeg balsy od góry zamaskowany terenem- wygląda to dużo estetyczniej.
i tym
rollingstones napisał(a):A teraz prawda absolutna - bardzo fajna scena - super zrobione wnętrze pojazdu i cała kolorystyka. Dodając trzy uwagi wyżej wymienione i mamy czad.
zgadzam się w stu procentach.
Dla mnie bardzo się podoba i sam lepiej bym nie zrobił

Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
poniedziałek, 4 lipca 2011, 09:52
przez Maikel
Wyszła praca, wyszła.
Ja dalej główkuję jak zrobić tego swojego M-8 - ofiare Jagdpanthery

Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
czwartek, 21 lipca 2011, 20:45
przez Domelski
A ja się z Wami nie zgodzę, że teren zbyt duży. Mi się właśnie nie podobają sceny w których pół czołgu wystaje poza dioramę, albo dookoła pojazdu jest 1-2cm terenu. Dla mnie to podstawka pod pojazd, a nie diorama co chyba na forum było wałkowane nie raz. Ja popieram taką wielkość terenu bo ma taki fajny klimacik spokoju po walce. Wiem, że technika wykonania, szczegóły itd., ale dla mnie diorama ma przede wszystkim pokazywać jakąś scenę i tego moim zdaniem brakuje wielu dioramom, które przy ich technice wykonania mogłyby być powalające, a tak są fajną podstawką gdzie podziwiać można tylko technikę. Oczywiście mówię tylko co mi się podoba.
Re: Gdzieś w Normandii M-20

Napisane:
piątek, 22 lipca 2011, 08:14
przez ewpiga
Gdzieś mi ta galeria się zapodziała, dlatego teraz: Za mało jeszcze masz w łapie niestety - nie zawsze się daję radę udźwignąć wizję. Poziom idzie z reguły do góry gdy jest mowa o nagrodach - dlatego proponuje w najbliższym dioramowym konkursie wziąć udział.
Ciekawy pomysł z tym krajobrazem - szacun. Bardzo fajnie wyszło, wszystko wygląda na takie proste i oczywiste, jest na czym oko zawiesić. Przy okazji skoro piszę, a Ty jesteś skłonny mi odpisać to miałbym pytanie, ile godzin zajęło Ci modelowanie takiego cuda (uwzględniając, że Ci się chce, masz czas).