Fajny temat wybrałeś, ale niestety ja mam mieszane uczucia.
Bo figurki (twarze) takie mało "ludzkie" - karykaturalne.
Barykada bardzo regularna i staranna.
No i te ubrania takie jak od ZYGMUNTA CHAJZERA z pralki.
A to wojna była i pewnie czasami nawet wody do picia brakowało.
Generalnie brakuje mi tu większej ilości brudu i "potu"
Pozdrawiam Czarek.
PS. Ciekawa wersja piosenki Warszawskie dzieci.
Zaczyna się ok 3:50
http://www.youtube.com/watch?v=GoKYOFQw0cEEDIT:
Sorry nie przeczytałem wątku w całości i trochę się powtarzam, ale niech już zostanie.
Rozumiem też Korowiowa, bo cięzko czasami jest podjąć decyzję o jednym kroku do przodu.
Bo krok ten może wszystko popsuć.