"...gdzieś pod włoskim niebem." Firefly 1:35 Dragon
Witajcie, chciałbym przedstawić Wam moją drugą (po tygrysie) dioramę. Przedstawia ona Shermana Firefly z zestawu Dragona. Czołg służył w 1 Pułku Ułanów Krechowieckich, w którym to również służył mój wuj, we Włoszech. Pracę tą chciałbym mu zadedykować.

Zapiski na odwrocie zdjęć przesyłanych do Polski.

Do wykonania dioramy użyłem modelu Dragona oraz czołgistów z miniartu. Tobołki dokupiłem. Figurkę wieśniaka wykonałem sam z masy a'la Greenstuff Wamodu. Murek został zrobiony z gliny, brama z puszek po napoju i drutu, a bruk wyrzeźbiłem w gipsie wylanym na płytę GK. Pień drzewa i konaru powstały z drutu pokrytego gliną. W stosunku do ostatniej pracy, największą zmianą była przesiadka z humbroli na vallejo - wymieniłem wszystkie farbki. Maluje mi się nimi o niebo lepiej. Również pierwszy raz użyłem pigmentów oraz sandy paste - też vallejo. Na murku oraz paru skrzynkach na czołgu, czego pewnie nie widać, zacząłem uczyć się techniki lakieru do włosów. Z jakim skutkiem ocenicie sami. Nie wiem co zrobić, aby figurki się nie błyszczały - zabezpieczam je sidoluksem, a na sam koniec matowy lakier, ale on nie likwiduje połysku. Może za mało warstw?
Figurka chłopa:

Dioramka - przedstawia końcowy etap kampanii włoskiej - Bolonię w 1945r.
widok ogólny:







parę zbliżeń:






generalnie morał z tej pracy otrzymałem taki, żeby robić zdjęcia na bieżąco, gdyż zdjęcia obnażają słabości tego co podoba się na żywo. Zapraszam do komentowania.

Zapiski na odwrocie zdjęć przesyłanych do Polski.

Do wykonania dioramy użyłem modelu Dragona oraz czołgistów z miniartu. Tobołki dokupiłem. Figurkę wieśniaka wykonałem sam z masy a'la Greenstuff Wamodu. Murek został zrobiony z gliny, brama z puszek po napoju i drutu, a bruk wyrzeźbiłem w gipsie wylanym na płytę GK. Pień drzewa i konaru powstały z drutu pokrytego gliną. W stosunku do ostatniej pracy, największą zmianą była przesiadka z humbroli na vallejo - wymieniłem wszystkie farbki. Maluje mi się nimi o niebo lepiej. Również pierwszy raz użyłem pigmentów oraz sandy paste - też vallejo. Na murku oraz paru skrzynkach na czołgu, czego pewnie nie widać, zacząłem uczyć się techniki lakieru do włosów. Z jakim skutkiem ocenicie sami. Nie wiem co zrobić, aby figurki się nie błyszczały - zabezpieczam je sidoluksem, a na sam koniec matowy lakier, ale on nie likwiduje połysku. Może za mało warstw?
Figurka chłopa:
Dioramka - przedstawia końcowy etap kampanii włoskiej - Bolonię w 1945r.
widok ogólny:







parę zbliżeń:






generalnie morał z tej pracy otrzymałem taki, żeby robić zdjęcia na bieżąco, gdyż zdjęcia obnażają słabości tego co podoba się na żywo. Zapraszam do komentowania.