Modelarstwo z pasją

Też widziałem na żywo. Praca poraża i wykonaniem i gigantyzmem.

Jak zobaczyłem ją pierwszy raz to co mnie uderzyło to "balun" i pytanie jak on go zrobił. Na żywo wygląda lepiej. Jedynie przyczepił bym się do zdjęcia det25 a dokładnie do bagnetu trochę go wygięło.

Piękna realizacja niekonwencjonalnego pomysłu. Gdzieś Ty się chłopie podziewał do tej pory?

Gratuluje.

Gdzieś Ty się chłopie podziewał do tej pory?

Fazzy jest tu chyba od zawsze
ba jak ja zaczynalem to nie powiem
ale sie jaralem na maxa jego wypustami
i dalej sie jaram !!!

P

Dołączam do grona fanów tej dioramy. Świetny pomysł i wykonanie.
Jedyne figurki wydają mi się trochę mało umorusane jak na walki w okopach.

Od razu mam humor jak oglądam takie prace. Cudnie!

Gratulacje za nietypowe podejście do modelarstwa i znakomite malowanie

Miałem przyjemność oglądać na żywo, robi spore wrażenie, świetne detale i smaczki które trudno dostrzec nawet na tych dobrych fotach. Cudeńko!

I kto teraz powie, że pomysł nie jest najważniejszy.
Bardzo twórcza praca.
Balon robi piorunujące wrażenie.
Patrząc na pierwsze zdjęcie tak sobie pomyślałem "...jak to zaraz pizd... "
Super, dopiero po pewnym czasie zorientowałem się po co są te badyle (mocowanie modelu na wysokości - niezauważalne)
Fajnie też, iż wysoki poziom warsztatu idzie w parze z ta niesamowitą ekspresja artystyczną.
Czym byłby sam dół bez baloniastej góry?
No i te wszystkie linki Ajajaajj... Pięknie.

Ps. Fajnie, że powstają prace które z przyjemnością i zachwytem można szczerze skomentować.


Pozdrawiam i GRATULUJE.

Swietnie dopracowana w najdrobniejszych szczegółach i wyjątkowo realistyczne detale .

Diorama absolutnie rewelacyjna, tylko nie bardzo wiem, o co w niej chodzi i nie rozumiem dowcipu z tytułem. Przecież użycie miotacza ognia przy uszkodzonym, wypełnionym tysiącami litrów wodoru to odpalenie bomby masowej zagłady???

Dziękujemy i cieszymy się, że są Państwo zadowoleni z naszego produktu.

GrzeM, w tytule dioramy nie ma żadnego dowcipu - ot.. krótki rozkaz, bądź wskazówka podczas wypadu do wrogich okopów. Moim zamiarem miało być stworzenie sceny "wjazdu" we francuskie okopy niemieckiego oddziału odbijającego obserwatora artyleryjskiego w opadającym balonie.. Z samym płomieniem niestety nie dałem rady, być może spróbuję jeszcze raz go wykonać z odpowiednim malowaniem otoczenia przy mniejszym projekcie.

Co do samego balonu i użycia przy nim miotacza ognia.. W takiej sytuacji raczej nic nikomu nie groziło.. Nawet gdyby bezpośrednio został liźnięty płomieniem - była by duża kula ognia, dosyć szybkie spalanie, i dosyć szybkie zakończenie pożaru.
Wodór tworzy łatwopalną mieszaninę z powietrzem, ale w tym przypadku nie miałaby się ona gdzie gromadzić i stworzyć "bombę", po prostu wszystko by się gwałtownie wypaliło, lecz bez eksplozji.
Podobnie było w przypadku sterowców, które poszatkowane pociskami (nawet zapalającymi, które przelatywały przez balonety na wylot) również zapalały się dosyć opornie (przynajmniej wg. ostrzeliwujących je). Zazwyczaj jako zabezpieczenia wystarczały odpowiednie systemy odprowadzające ewentualnie gromadzący się pod powłoką wodór.

No, może i masz rację, choć ja cały czas mam przed oczami ten film (jak najbardziej dokumentalny):

http://www.youtube.com/watch?v=F54rqDh2mWA

Dech zapiera, taki niesamowity pomysł. Wykonanie to brak skali i 6-tka to mało.
Gratulacje.
Adam

No Fazzy! nareszcie ją pokazałeś szerszej publiczności