"Utracone nadzieje", 1/48, Mirage Hobby+Tamiya
Dzień dobry!
Pozwolę sobie "poddać surowej krytyce Użytkowników PWM" swoją świeżą pracę - dioramę, dotyczącą wydarzeń początku II Wojny Światowej. Fabuła dość nieskomplikowana i udokumentowana historycznie i fotograficznie. We wrześniu 1939 nacierające wojska niemieckie weszły w posiadanie kilku (lub więcej) słynnych "Łosi" - dumy i chluby przedwojennego polskiego lotnictwa. Jeden z nich nawet był demonstrowany w Berlinie na wystawie sprzętu zdobycznego.
Do realizacji pomysłu użyłem:
-PZL.37B, 1/48, Mirage Hobby;
-piechurzy niemieccy, 1/48, Tamiya;
-zestawy fototrawienia do kabiny i elementów zewnętrznych Part;
Samolot.
Model "Łosia", szczerze mówiąc (i to nie nowość), pozostawia wiele do życzenia. Musiałem więc sporo zmienić:
- poprawiłem wnęki i golenie podwozia, zmniejszyłem grubość klap i dodałem przewody hydrauliczne;
- przerobiłem ster wysokości (była tylko jedna część);
- przerobiłem stery kierunku (niewłaściwe styki i poszycie);
- zmniejszyłem grubość wszystkich sterów;
- dodałem okienka na bokach kadłuba w okolicach styku ze skrzydłem);
- zmniejszyłem grubość przedniego szkła kabiny pilota, poprawiłem geometrię i zmniejszyłem grubość oszklenia strzelca;
- zrobiłem z plastyku pokrywę oszklenia i dodałem mocowanie przedniego kaem-u (dwuczęściowa szpachlówka z Tamii);
- zmieniłem wszystkie linie poszycia;
- zrobiłem imitację onitowania;
- wyciąłem i zrobiłem od zera miejsca pod lotki;
- przerobiłem rury wydechowe;
- z dwuczęściowej szpachlówki Tamiya wykonałem imitację brezentu na silnikach;
- od podstaw zrobiłem cztery sekcje chłodzenia w skrzydłach;
- malowanie - farby akrylowe Gunze i Tamiya, ślady zużycia- pigmenty i fiksacja MIG.
Piechurzy.
Dobra jakość, ale ze względu na moment historyczny wszystkich ubrałem w buty z wysokimi cholewami i nieco przerobiłem górę mundurów;
- dodałem paski do chełmów i broni (folia aluminiowa 0,2 mm), uchwyty do skrynek (drut), mapę oficerowi (papier+"biały" klej do drewna Henkel - PolyVinylAcetat, czyli PVA)
Malowanie - tempera + PVA.
Podstawa.
Grunt - kawa+soda+PVA, trawa- Verlinden Static Grass + len, pomalowany akrylem. Drabina z zapałek, tonowanych pigmentami.
Więcej szczegółów można zobaczyć tutaj:http://maximodelizm.com.ua/viewtopic.php?id=2386
Sesja zdjęciowa była robiona na dworze, ale bez słońca, tak że jesień podkreśliła jesień
Specjalne podziękowania dla wszystkich moderatorów, którzy pomogli z doborem nazwy tej kompozycji.
Miłego oglądania. Z wyrazami szacunku, Maksym.
26 октября 2012 года, 11:22































Pozwolę sobie "poddać surowej krytyce Użytkowników PWM" swoją świeżą pracę - dioramę, dotyczącą wydarzeń początku II Wojny Światowej. Fabuła dość nieskomplikowana i udokumentowana historycznie i fotograficznie. We wrześniu 1939 nacierające wojska niemieckie weszły w posiadanie kilku (lub więcej) słynnych "Łosi" - dumy i chluby przedwojennego polskiego lotnictwa. Jeden z nich nawet był demonstrowany w Berlinie na wystawie sprzętu zdobycznego.
Do realizacji pomysłu użyłem:
-PZL.37B, 1/48, Mirage Hobby;
-piechurzy niemieccy, 1/48, Tamiya;
-zestawy fototrawienia do kabiny i elementów zewnętrznych Part;
Samolot.
Model "Łosia", szczerze mówiąc (i to nie nowość), pozostawia wiele do życzenia. Musiałem więc sporo zmienić:
- poprawiłem wnęki i golenie podwozia, zmniejszyłem grubość klap i dodałem przewody hydrauliczne;
- przerobiłem ster wysokości (była tylko jedna część);
- przerobiłem stery kierunku (niewłaściwe styki i poszycie);
- zmniejszyłem grubość wszystkich sterów;
- dodałem okienka na bokach kadłuba w okolicach styku ze skrzydłem);
- zmniejszyłem grubość przedniego szkła kabiny pilota, poprawiłem geometrię i zmniejszyłem grubość oszklenia strzelca;
- zrobiłem z plastyku pokrywę oszklenia i dodałem mocowanie przedniego kaem-u (dwuczęściowa szpachlówka z Tamii);
- zmieniłem wszystkie linie poszycia;
- zrobiłem imitację onitowania;
- wyciąłem i zrobiłem od zera miejsca pod lotki;
- przerobiłem rury wydechowe;
- z dwuczęściowej szpachlówki Tamiya wykonałem imitację brezentu na silnikach;
- od podstaw zrobiłem cztery sekcje chłodzenia w skrzydłach;
- malowanie - farby akrylowe Gunze i Tamiya, ślady zużycia- pigmenty i fiksacja MIG.
Piechurzy.
Dobra jakość, ale ze względu na moment historyczny wszystkich ubrałem w buty z wysokimi cholewami i nieco przerobiłem górę mundurów;
- dodałem paski do chełmów i broni (folia aluminiowa 0,2 mm), uchwyty do skrynek (drut), mapę oficerowi (papier+"biały" klej do drewna Henkel - PolyVinylAcetat, czyli PVA)
Malowanie - tempera + PVA.
Podstawa.
Grunt - kawa+soda+PVA, trawa- Verlinden Static Grass + len, pomalowany akrylem. Drabina z zapałek, tonowanych pigmentami.
Więcej szczegółów można zobaczyć tutaj:http://maximodelizm.com.ua/viewtopic.php?id=2386
Sesja zdjęciowa była robiona na dworze, ale bez słońca, tak że jesień podkreśliła jesień
Specjalne podziękowania dla wszystkich moderatorów, którzy pomogli z doborem nazwy tej kompozycji.
Miłego oglądania. Z wyrazami szacunku, Maksym.
26 октября 2012 года, 11:22


































