Modelarstwo z pasją

Witam,
ponieważ pierwszy pokazany przeze mnie model spotkał się z pozytywnym przyjęciem na forum -
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=17&t=3885
pozwolę sobie zaprezentować wykonaną przeze mnie poprzednią dioramkę.
Przedstawia czołg Panther Ausf. A w wersji późnej z dywizji Panzer Lehr podczas walk w Normandii.
Czołg to model formy Dragon 6168. Wykorzystałem zaczepy osłon bocznych firmy Part, reszta to moja własna inwencja.
Zimmerit wykonany przy użyciu śrubokręta z masy modelarskiej Wamodu - kontrowersyjny materiał
Zapraszam do oglądania i komentowania.

Bardzo udany debiut.
Ta dioramka jeszcze lepsza.

Ciekawe, choć do kilku detali można się przyczepić (błotniki z przodu jakieś grube, czołg jakby trochę lewitował, kalki sztuczne...)
Ogólnie jak na tak szeroki plan to nie ma się co czepiać.
Figurki wyglądają na zrobione profesjonalnie (jakie to figury?).
Może jakieś zbliżenie?

Bardzo elegancka praca. Klajus ma rację jeśli chodzi o lewitowanie. Natomiast całkowity odbiór jest naprawdę fajny - serdecznie gratuluję

Witam, dziękuję za pozytywne opinie.
klajtus: Figurki to żywica różnych producentów, niektóre lekko skonwertowane.
Co do lewitacji, to macie racje. Podłoże jest z kleju do kafelek. Gdy było wilgotne, odcisnąłem w nim pojazd, po czym zdjąłem go do malowania. Po wyschnięciu jakoś nie do końca mogłem go dopasować do odcisków w gruncie
Zamieszczam zbliżenia - na nich figurki nie wyglądają już tak fajnie







Zbliżenie błotnika - chyba mniej więcej tak ma wyglądać...


A tu kalki - może rzeczywiście zapomniałem je pobrudzić

Model modelem, ale figurki są zacne Napisz proszę parę słów o ich malowaniu, wyglądają naprawdę fajnie. Co do pojazdu to jak dla mnie troszku mało wyrazisty, osobiście bym go mocniej potraktował washem i brudzingiem.

Zgadzam się z Marcinem, teraz widać, że figury całkiem, całkiem.
Pantera jakaś tak delikatna z dziwnymi obiciami i jakoś jednak za grubymi błotnikami....

Figurki pomalowane są świetnie.
Pantera mimo, że troszkę monotonna też mi się podoba. Obić jest w sam raz, no i bardzo fajnie wyglądają gąsienice.

Wielkie dzięki za pozytywne opinie.
Co do figurek, to maluję je w 100 % akrylami. Kolor podstawowy, potem 2 odcienie ciemniejszego w zagłębieniach i 2 odcienie jaśniejszego na wypukłościach - i to wszystko. Wg mnie wystarcza Wyjątkiem jest skóra, gdzie najczęściej stosuję więcej odcieni, aby przejście były łagodniejsze. Poza tym zauważyłem, że po pokryciu figurki lakierem bezbarwnym, różnice między odcieniami trochę się zacierają, więc warto na początku troszkę "przesadzić" z różnicami w odcieniach. Najważniejsza w malowaniu jest oczywiście cierpliwość Zrobienie figurki (obróbka + malowanie) zajmuje około 10-15 godzin (czyli nieco ponad tydzień moim tempem prac). Ale sądząc z komentarzy - warto tyle się pomęczyć
W chwili wolnego czasu pstryknę parę fotek moim innym figurkom i zamieszczę je na forum.
Obecnie męczę dragonowskiego Panzer III E, do którego wepchnę ze 2 figurki tankistów. Jak zrobię zdjęcia, założę wątek w warsztacie.
Pozdrawiam

Takie modelarstwo to strzał w dziesiątke jeśli chodzi o mój gust modelarski.
Ładny model, fajna niezawielka podstawka i oczywiście figurki, bardzo dobrze dobrane i pomalowane.
Naprawde jak dla mnie to 10 na 10.
A jeśli chodzi o brudzenie Pantery to racja, że mogłobyć troszke mocniejsze.
Ale nie ma modeli idealnych i zawsze można sie czepnąć.
Pozdrawiam i gratuluje.