Strona 1 z 1

hetzer - tam królował blues (1:35)

PostNapisane: piątek, 19 grudnia 2008, 19:30
przez rollingstones
Po wczorajszej rozmowie z kolegą ewpigą, ;o) postanowiłem odświeżyć temat. Zdjęcia robił Sergionex tak że poziom ich odbiega od zwykle reprezentowanego przez ze mnie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: piątek, 19 grudnia 2008, 19:48
przez kazio
Seb, w samą porę się zjawiasz z tymi fotami. Moje pytanie przy tej okazji - mógłbyś maznąć słów kilka na temat malowania balsowego rancika? Tak sobie dłubie podstaweczkę pod kolejną jedynkę, nałożyłem 3 warstwy lakierobejcy (mahoń), 2 matt lakieru (emaliowy MM) i efekt jest dość średni... Czy swoje ranty traktujesz olejami/pigmentami?

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: sobota, 20 grudnia 2008, 09:19
przez rollingstones
Hej Kazio, jako bejcy używam vallejo z dużą ilością wody, i tym tylko traktuje ranty. Nastepnie Dla lekkiego połysku używam lakierobejcy duluxa - nadaje połysku ale nie stosuje jej na ranty. I to wszystko ;o) pozdrawiam

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: sobota, 20 grudnia 2008, 13:42
przez reggy
Właściwie identyczny efekt przy malowaniu balsy można uzyskać smarując ją mieszanką jak do wash'a - czyli np. brąz van dycke z white spiritem. Chłonie jak gąbka i po wyschnięciu dobrze się trzyma. Dla pewności można potem pomalować sidoluxem.
P.S. Piękne fotki, jak i dzieło :)

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: sobota, 20 grudnia 2008, 18:18
przez Slash
Widzę, że i osłonę km-u dopieściłeś ;o)

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: sobota, 20 grudnia 2008, 23:47
przez rollingstones
co nie co ;o)

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: sobota, 20 grudnia 2008, 23:53
przez klajus
Co nieco?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: niedziela, 21 grudnia 2008, 00:49
przez Jarek Gurgul
Sebastian, ale się nad nami wszystkimi znęcasz.
Zastanawiam się - świadomie, czy nieświadomie...

Każdy 'rasowy' modelarz zamiast zwrócić uwagę na piękny model, świetną kompozycję, pomysł, będzie podświadomie 'przerażony' tym, że model za chwilę spadnie, odruchowo, używając 'mocy' (to po wczorajszych 'Gwiezdnych Wojnach') będzie starał się go utrzymać na miejscu, bo tyle roboty, taki wspaniały efekt, a Hetzerek zaraz może się stoczyć w dół i będzie nieszczęście...

No dobra, może trochę przesadzam, że wszystkich, ale mnie z pewnością to 'przeraża'.
Mam tylko nadzieję, że będziesz 'dbał' o ten piękny model i nic mu się w tej bliższej i dalszej przyszłości nie stanie ;o).

Jarek

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: niedziela, 21 grudnia 2008, 10:00
przez rollingstones
Jarek - nie znęcam się, polubiłem takie nietypowe formaty i kompozycje. Podjąlem decyzję że nie będe wyzbywał się moich prac bo prawdę powiedziawszy jest to moja zdaje się czwarta w pełni autorska diorama. (Pantera, Jagtiger, Tygrys Zimowy, i Hetzer) Wcześniej zrobiłem jescze dwie normandie i tygrysa w berlinie ale tylko scenki bo pojazdy zakupiłem gotowe od kolegów modelarzy. Mój powrót do modelarstwa po 14 latach przerwy był na spróbę dwa i pół roku temu i tak mi się spodobało że zostałem. Takie wystające kompozycje mi sie podobają bo pozwalają zaoszczędzić trochę miejsca, a i cała scenka robi się kontrowersyjna. Parafrazujac twoje słowa Yoda zapewnia ze moc przytwierdzenia Hetzera wytrzyma nawet atak imperium :mrgreen:

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: niedziela, 21 grudnia 2008, 18:23
przez ewpiga
Bardzo udany powrót do modelarstwa po tak długim okresie, wypada powiedzieć - Niektóre Twoje dioramy jak też modele ze względu na swe rozwiązania czy wygląd uznane powinny być za sztukę modelarską. Inne, jak ten Hetzer stają się nimi, gdy dotknie ich ręka artysty modelarza. Podoba mi się to, że Sebastian w swoim malowaniu modeli „mówi” o tym, że kompozycja oraz farba jest częścią natury. Swoje prace wykonuje za pomocą własnych, mieszanych technik. Posiada również umiejętność powściągnięcia potrzeby umieszczania rozległych, spiętrzonych znaczeniowo wskazówek kierujących odbiorcę na właściwe tory, albo przeciwnie, wtrącających go w labirynt ukrytych tropów i ledwie rysujących się ścieżek interpretacyjnych.. bywa to cechą twórców pewnych swojego warsztatu.

Re: hetzer - tam królował blues

PostNapisane: środa, 1 kwietnia 2009, 23:01
przez Mariusz 72
Jakoś mi ten watek umknął. System powiadamiania często zanika...
Fajnie wyszło. Może nie wszystko idealnie ale bardzo ładnie.