AFRIKAKORPS

[ROMAN]

Witam.
Dziś do zaprezentowania mam dioramę pod tytułem "Afrikakorps". Powstała ona przed ponad rokiem. Modele na niej widoczne pochodzą z różnych etapów mojej modelarskiej przygody i zostały one przystosowane pigmentami do wyobrażenia o Afryce. Wybaczcie Panzer IV bo tej długolufowej wersji w tych plenerach nie było, ale akurat taką miałem pod ręką, a i tworząc tę dioramę za bardzo na ten aspekt historyczny nie zwróciłem uwagi. Miłego oglądania.

kliknij link

http://www.romanpierzgalski.pl/galeria_ ... tegorii=12

[ADI]

Mmmmmm... mmmmmm... mniam

Kocham dioramki (lub modele) z tematu Afrikakorps
Mnie osobiście się podoba, chociaż może to dość subiektywna ocena, z powodu wymienionego powyżej...
Aha! I ten wrak! Super sprawa

[Akahoshi]

Swietna dioramka. I świetne zdjęcia (no, może poza tym lasem w tle, który trochę nie pasuje do pustyni).
I ta spalona "czwóreczka". Miodzio...

[Radek Pituch]

...Wybaczcie Panzer IV bo tej długolufowej wersji w tych plenerach nie było, ale akurat taką miałem pod ręką, a i tworząc tę dioramę za bardzo na ten aspekt historyczny nie zwróciłem uwagi

To już nie pierwszy raz zdaje się?
Kolego Romanie, masz bardzo profesjonalną stronę internetową, bardzo profesjonalne ceny, bardzo profesjonalnie sie wypowiadasz tylko dlaczego to nie znajduje odbicia w Twojej modelarskiej twórczości? Czy jest to problemem by pokusić się o sprawdzenie, czy rzeczony, upatrzony pojazd nadaje sie do wykorzystania w takiej, a takiej scenie? Mógłbyś tam postawić T55 czy Abramsa i byłoby równie dobre science fiction jak z tym Pz IV H/J. Nie wspomnę już kwestii brudzenia pojazdów rudo-czerownym pigmentem.
Na swojej stronie piszesz o tym, że masz doświadczenia artysty plastyka, co dla mnie stawia Cię w gronie kolegów po fachu, bo sam podążam podobną drogą. Jednakże artystyczne podejście do tematu nie oznacza zupełnej dowolności, ekstrawagancji i ignorancji. Modelarska pasja wymaga nie tylko samych talentów manualnych, ale i przynajmniej podstawowej wiedzy historyczno-wojskowej.
Może warto trochę bardziej się przykładać jesli chce sie być postrzeganym jako profesjonalista, a nie dyletant?
Radek

[Akahoshi]

Radku, przesadzasz trochę.
Niektórzy kleją po prostu dla samej przyjemności z tego wynikającej...

[ROMAN]

No troszkę nam się wzburzył kolega Radek i po części ma racje. Jednak aspekty historyczne , historycznymi a frajda z modelarstwa swoje. Mój powrót do modelarstwa to jakieś trzy lata wstecz i na razie bardziej skupiam się na modelarstwie niż historii. Przyjdzie pewnie czas gdy jedno dorówna drugiemu i mam tylko nadzieje że historia nie przegoni modelarstwa bo wtedy musiałbym komentować czyjeś prace podobnie jak kolega Radek. Tak czy owak większość modelarzy i tak traktuje bardziej modelarstwo niż historię. A ja osobiście mam większą frajdę z modelowania niż ze 100% historycznej zgodności. Gdyby było inaczej nie pisałbym na swojej stronie "pasja modelarstwa" tylko "pasja historii" Z tym Abramsem czy T55 to już uczciwie mówiąc lekko przesadziłeś bo aż taki dyletant, jak wspomniałeś, nie jestem. Bo na takiej zasadzie myślenia mógłbym w miejsce IV wstawić białego niedźwiedzia i według Ciebie też by było dobrze. Niemniej masz rację "Modelarska pasja wymaga nie tylko samych talentów manualnych, ale i przynajmniej podstawowej wiedzy historyczno-wojskowej" to też nie stoi tam Tygrys Królewski tylko IV a że nie w wersji jakiej była tylko w H/J to nie jest już brak podstawowej wiedzy ale tylko i wyłącznie szczegółów tej wiedzy. A co do brudzenia (kurz) pigmentami w kolorze rudoczerwonym...byłeś ty kiedyś w Tunisie albo w ogóle na pustyni?

A i u Ciebie pasja modelarstwa bierze górę, patrząc na Twoją ostatnią dioramę....przypatrz się dobrze.

pozdrawiam i dziękuje za wszelkie komentarze które są zawsze mile widziane.

[Tomek Zieliński]

Romku, Radek ma rację, chociaz forma w jakiej ta rację wyłożył woła o pomstę do nieba.
Nie da się Romku rozdzielić wierności historycznej od modelarstwa, fakt nc teraz nie sklejam, jak już kupię upatrzony model to niestety muszę sprawdzić, "skąd, dokąd i po co" by nie popełnić błędu, a tym samym nie zmarnować pracy.
Jest taki fajny model Italeri "Patton", wiadomo jak "Patton" to wietnamska dżungla, tylko, ze akurat tego w Wietnamie nigdy nie było...
Poruszyłem kiedyś problem "niebieskiego" koloru na bytyjskich czołgach z okresu walk w Afryce.
Taki afrykańsko - błękitny kamufaż można znaleść na modelach w Internecie a jest niestety błędny.
Skąd się wziął, może stąd, że po prostu ładnie wygląda w połączeniu z żółtym:-)
I teraz kiedy na intrnetowych wystawach tak malowane modele widzę, traktuję je z ogromnym dystansem.
Warto to przemyśleć, może zastosować w praktyce, wszak lepsze jest wrogiem dobrego i oszędzić sobie i nam czytania tego typu komentarzy.
Pozdrowenia
Tomek
PS: Na dioramie Radka jest słupek z czerwonym paskiem, mam nadzieję, że takie słupki w rzeczywistości istniały w Normandii w 1944 roku...

[rollingstones]

" Na dioramie Radka jest słupek z czerwonym paskiem, mam nadzieję, że takie słupki w rzeczywistości istniały w Normandii w 1944 roku..."

Jeśli chodzi o moją wiedzę na ten temat i wszelkie zdjęcia w tym również kolorowe to pasek winien być blue.
Jednak zastanówmy się nad problemem - czym innym jest pasek - drobna pomyłka a czym innym pz IV h czy j w afryce.
Z drugiej strony jednak Romek napisał jasno - miał pod ręką tą IV a pasja wzywała.
Jest tu wyrażny błąd historyczny. Ale czy trzeba od razu strzelać.... Myślę że w tej sytuacji potrzebne jest zawieszenie broni. Podkreślę jeszcze raz Roman sam pisze - zrobiłem sf.

[Radek Pituch]

Romanie nie myśl tylko że chciałem Cie obrazić, bo nie taki był mój zamysl. Chciałem w trochę dobitniejszych słowach wytknąć to, że skoro modelarze, którzy bądź co bądź winni mieć wiedzę w zakresie wojskowości, nie dbają o zgodność historyczną tego co prezentują to kto ma to robić?
Potem, na forach można spotkać tematy w sposób ironiczny i prześmiewczy traktujące twórczość chociażby takich modelarzy którzy dopiero zaczynają poznawac to hobby, robią błędy, ale zamaist ich pokierować tylko się ich wyśmiewa. Nasze hobby niestety nie jest tak popularne jakby mogło być, więc czemu nie dbać o to. żeby wszystko stało na możliwie wysokim poziomie? Akurat aspekty historyczne sa najprostsze do skorygowania.
Co do mojej twórczości, to dlaczego nikt nie jest w takim razie skory do tego, żeby napisać w moim wątku - "Radek słupek powinen być niebieski", tylko później do skontrowania mojej wypowiedzi chce sie mieć takiego "asa w rękawie"? Ja alfą i omegą, przyznaję, nie jestem, dlatego jestem otwarty na wszelką pomoc.

Radek

[ROMAN]

Radek ja się wcale nie obrażam i nie mówię że nie masz racji. Tylko Twoja wypowiedź zabrzmiała jak w tonie Radia Maryia, że tylko Wierzący jest człowiekiem natomiast nie wierzący człowiekiem nie jest. To tylko porównanie analogiczne bez żadnych podtekstów i nie brnijmy w nim dalej. Ale jak napisałem zgodność historyczna nie dogoniła jeszcze mojej frajdy. Może niebawem....

pozdrawiam

[rollingstones]

Radek,prawdę powiedziawszy historycznie powinien być niebieski ale kurde czerwony też jest ładny. Powinienem ci to powiedzieć wcześniej ale z drugiej strony nic się nie dzieje.
Forma twej dioramy niweluje w moim odczuciu taką pierdołkę. W życiu nie chciałem mieć asa w rękawie bo bardziej mnie interesuje twoja frajda z tej dioramy i moja z oglądania jej niż kolor fuc... słupka.

[Marcin Starszewski]

Akurat aspekty historyczne sa najprostsze do skorygowania.

Pozwolę sobie podłączyć się do ciekawej dyskusji. Na wstępie chce powiedzieć, że Roman ma bardzo dobry warsztat, ja takiego, bez bicia się przyznaję, że nie posiadam. Natomiast w kwestii tego, iż aspekty historyczne są najprostsze do skorygowania absolutnie zgodzić się nie mogę. Na pewno nie w kwestii chociażby Luftwaffe, która to moim konikiem modelarskim jest. I tu chciałbym sie odnieść również do modelu Romana, chodzi mi o FW 190 D-9, który pod względem warsztatowym jest wykonany bardzo dobrze i na tym kończy się jego poprawność, bo pod względem historycznym jest kompletną fantazją producenta.

Przepraszam, że nie do końca na temat, diorami bardzo mi sie podoba w kwestii estetycznej typu "podobie nie podobie"

Pozdrawiam.

[ROMAN]

A witam Marcina. No właśnie miałem zadać Ci to pytanie. Tę Foczke sklejałem co prawda jakiś czas temu i o ile pamiętam tak jak instrukcja dyktowała (chyba że się myle) a jak wiemy instrukcja czasami omylna też jest. Co w niej jest nie tak. Skłaniał bym się do kolorystyki że coś nie tak.....czy tak?

pozdrawiam

[Marcin Starszewski]

Zapraszam do lektury

Bardzo dobry artykuł o tym samolocie, niestety po raz kolejny Tamiya poszła na łatwiznę i bardzo dużo uproszczeń, malowanie i oznakowanie, to kosmos podobnie jak w przypadku A-3 od tamiya również w 1:48. Zresztą nawet dolna część płata nie pasuje do modelu D-9, odpowiada wersjom D-13 i D-11, która prawdopodobnie miała bardzo podobny płat, bo również jak D-13 pozbawiona była kadłubowych MG 131. Jak zapewne spojrzysz na spód modelu to w dolnej części centropłata, zapewne nie ma dwóch otworów wylotowych na łuski, tylko jeden położony acentrycznie, co odpowiada wyrzutnikowi łusek MK 151.

To w sumie chyba tyle.

Pozdrawiam.

[ROMAN]

A to takiego czegoś się nie spodziewałem. Bardziej po Twojej uwadze stawiałem że może kolorki poplątałem, chociaż też pewnie nie są do końca prawidłowe. Czyli jednym słowem poplątanie wersji w opakowaniu Tamiyi było a oznakowania w instrukcji to też wolna amerykanka. Ale w czołgach z tego co czytam jest podobnie bo nie jeden czołg trzeba by co najmniej przeciąć na pół i ująć lub dodać z milimetr by leżał w planach, nie wspominając o odlewach kół zwłaszcza. Prawda?

a i szukałem tego od spodu i jakoś znaleźć nie mogłem...tu link do fotki od spodniej strony foczki

http://www.romanpierzgalski.pl/galeria/ ... 063407.jpg

wszystkich przepraszam że lekko po bocznicy jedziemy w tym wątku ale.............