Super!
Mimo tego, że goście są dość statyczni (jak to na pikniku) - świetna kompozycja powoduje, że z dioramki nie wieje nudą - wprost przeciwnie, całość przyciąga uwagę. Jak u najlepszego reżysera dramatów psychologicznych - akcja bez akcji.
Wszystko świetnie dobrane (o wykonaniu poszczególnych elementów nie ma nawet co wspominać), da się wyczuć pewną nerwowość i oczekiwanie wiszące w powietrzu, zwłaszcza dzięki nagłemu poruszeniu wśród trzech kolesi przy Kiblu - oni już widzą - reszta nie jest jeszcze świadoma, tego co ich za chwilę spotka...
Ale to tylko moje subiektywne wrażenia
.
Gratuluję Marcin i pozdrawiam
Jarek