Fw 190D-13 kabina pilota

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Georg01 » sobota, 9 lipca 2011, 18:13

Wtam,
Mam pytanko o wygląd wnętrza kabiny pilota Fw 190D-13. Czy różnił się od wyglądu kabiny Fw 190D-9 ? Zauważyłem, że blachy Eduarda do modelu tej wersji, a szczególnie prawy panel kabiny pilota, mają wygląd podobny do tego z Ta 152H i jest on inny niż w Fw 190D-9. Czy jest to udowodnione, czy też jest to tylko hipoteza Eduarda ? Mam walk around Squadrona do Fw 190D i przy zdjęciach wersji D-13 widzę panele podobne do D-9. Coś mi tu nie pasuje.

Pozdrawiam,
GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Reklama

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Kuba P. » sobota, 9 lipca 2011, 22:49

Georg01 napisał(a):Mam pytanko o wygląd wnętrza kabiny pilota Fw 190D-13. Czy różnił się od wyglądu kabiny Fw 190D-9 ?


Tak, były różnice.
Przede wszystkim w kabinie znalazł się korpus działka silnikowego, podobnie jak w 109 z tym, że w D-13 działko nie wnikało w kabinę tak głęboko. Nigdzie nie widziałem jak wyglądała jego osłona. Zakładam, że podobnie jak w 109, tyle że mniejsza, bo kończyła się gdzieś na wysokości pedałów, może ciut za.

Tablica wygląda dość podobnie, jeśli wierzyć dokładności odbudowy (ostatniej) to jedyną zauważoną przeze mnie różnicą było przeniesienie zegaru czasu rzeczywistego z prawej konsoli na lewą, dolną część dolnej tablicy. Do tego w teorii Schusszahler powinien być inny, ale tego instrumentu na ile widzę - nie zamontowano po odbudowie. Nie wiem dlaczego.

Być może występowały jeszcze inne drobne różnice, tych niestety nie jestem w stanie wypatrzyć bo po prostu trudno jest porównywać niekompletnie odrestaurowany samolot z innym, już nieco zniekształconym (myślę o zdjęciach kabiny D-9 601088 zrobionych w USA przed remontem, w stanie oryginalnym)

Georg01 napisał(a):prawy panel kabiny pilota, mają wygląd podobny do tego z Ta 152H i jest on inny niż w Fw 190D-9. Czy jest to udowodnione, czy też jest to tylko hipoteza Eduarda


Ta informacja pojawia się w książce "Fw 190 D Modeller's Eye", która traktuje w dużej części o odbudowie (tej drugiej, ostatniej) D-13 836017. To ma sens, sprawdziłem.
Oryginalna konsola została zniszczona, podobnie jak reszta kokpitu, który po wojnie został mocno zdewastowany gdy USAAF przestał się samolotem interesować. Zdjęcia Jerrego Crandalla zrobione w 1965 pokazują mocno zdekompletowany kokpit jednak widoczna jest resztka panelu przełączników, dłuższego niż ten w konsoli typowego D-9 i wyglądającego tak jak ten w Tanku. W "ME" podają, że konsola pochodziła z samolotu Ta 152 E. Nie wiem na jakiej podstawie tak sądzą, skąd mają pokazaną tam konsolę i jak wiążą tabliczkę znamionową z numerem części Ta 152 E z tym konkretnym D-13.
W każdym razie wygląda na to, że prawa konsola była inna i być może była to konsola Ta 152 lub bardzo podobna.

Georg01 napisał(a):Mam walk around Squadrona do Fw 190D i przy zdjęciach wersji D-13 widzę panele podobne do D-9. Coś mi tu nie pasuje.

Ten walkaround niestety jest dość podstępny, bo Yellow 10 prezentowana tam była w koszmarnym stanie. Pierwsza odbudowa była bardzo nieprofesjonalna. Pomijając znaną sprawę zamiany skrzydeł z drugim D-9 dochodzi właśnie wiele dziwnie odtworzonych elementów samolotu. Osłona kabiny, pokrywy podwozia, kołpak, śmigło, koła...tak dla przykładu. Ta prawa konsola to też jakaś luźna improwizacja, zapchajdziura.
Kolorystyka podzespołów to kolejna sprawa. Tam niestety wiele rzeczy wprowadza w błąd.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Georg01 » niedziela, 10 lipca 2011, 09:19

Dzięki za wyczerpujące info :) Zakupiłem model weekend i teraz zbieram dane co by trzeba dołożyć/przerobić, żeby ten model miał sens. Czytałem Twój wątek o budowie D-9 i ciarki mnie przechodzą :shock: Takiej ingerencji w model nie przewiduję. Jakieś "drobne" korekty owszem, ale przeszczepy i daleko idące przebudowy zabiją u mnie ten model.
Z tą osłoną MG 151 w kabinie to bardzo cenna informacja. Całkowicie zapomnialem o tym, że przecież musi być :D
Wracając do detali.
Jest sprawa tego PKS 12. Jakiś dodatkowy panel na powierzchni płatowca lub antena były ekstra do obsługi autopilota ? Powinien być też w kabinie jakiś panel sterowania do tego, choćby malutki. Jest jakiś trop do tego ?
No i otworki na rurki zlewowe z silnika. Nie widziałem dobrej fotografii dołu osłony silnika w D-13. Otwory zlewowe byly w tych samych miejscach jak w D-9 ?


GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Kuba P. » niedziela, 10 lipca 2011, 12:04

Georg01 napisał(a):Wracając do detali.
Jest sprawa tego PKS 12. Jakiś dodatkowy panel na powierzchni płatowca lub antena były ekstra do obsługi autopilota ? Powinien być też w kabinie jakiś panel sterowania do tego, choćby malutki. Jest jakiś trop do tego ?


PKS 12 działał w oparciu o Mutterkompass, nie radio. Na drążku (KG 13 R) znajdował się pierścień u góry rękojeści (na wys. palca środkowego i wskazującego), poniżej rękojeści znajdował się przełącznik uruchamiający system, na Tochterkompass pojawiał się zadany kurs i o resztę dbał już automat.
Natomiast ja nie wiem, czy 836017 w rzeczywistości miała ten automat kursu w ogóle zainstalowany.
Dlaczego?

[1] PKS 12 był jednym z elementów zestawu do operowania w złej pogodzie. Poza automatem kursu był jeszcze podgrzewany wiatrochron i radio FuG 125 Hermine.
Na zdjęciach 836017 nie widzę tych wstawek z podgrzewaczem wiatrochronu na bocznych szybach. Zdjęcia może nie są jakoś super ostre ale też są zupełnie przyzwoite (patrz. Crandall Yellow 10, Dorabook 2, Japo 2) i no nie widać.

[2] Jerry Crandall w 2 tomie Dorabook (zawierającym zaktualizowany przedruk publikacji Yellow 10 w części dotyczącej tylko tej D-13) pod jednym ze zdjęć odrestaurowanej D-13 pisze, że drążek jest oryginalny, przechodzący z rąk do rąk. (cyt. "the control stick is the original one, that has been passed from owner to owner"). Na drążku nie ma tego pierścienia sterującego automatem kursu.
Jak to rozumieć? Na zdjęciach kabiny z 1965r oczywiście drążka nie ma. Czy udało się im odnaleźć ten konkretny drążek, który był tam oryginalnie zamontowany? W sumie mimo wszystko drążek KG 13 to nie jest jakaś wielka rzadkość i nie byłoby czym się chwalić gdyby wstawiono tam inny drążek tego typu.
Czy można rozumieć to tak, że pierścienia nie ma = nie było oryginalnie PKS 12?
Oczywiście obecności FuG 125 nie da się nijak potwierdzić, bo zewnętrznie Hermine wykorzystywało antenę prętową urządzenia FuG 16 ZY...

Niestety, tam gdzie kończy się książka zaczynają się pytania. :?

No i otworki na rurki zlewowe z silnika. Nie widziałem dobrej fotografii dołu osłony silnika w D-13. Otwory zlewowe byly w tych samych miejscach jak w D-9 ?


Z grubsza tak, przy czym wyprowadzenie przewodów odmy (odpowietrzenia skrzyni korbowej) / przewodu nadmiarowego chłodziwa* silnika F jest w D-13 szersze i bardziej owalne jak w D-9, ale umieszczone w tym samym miejscu. Widać za nim wyraźną smugę na zdjęciach D-13 z Flensburga.
Reszta otworów wygląda na to jest umieszczona tak samo.





*-doskonałe rysunki Koichiro Abe zamieszczone w 190 D Modeller's Eye podpisują ten dolny otwór jako "coolant drain" zaś umieszczenie "crankcase breather outler (odma)" podają tak jak w D-9 - na prawej stronie z przodu dolnej osłony, tuz pod zawiasami. Tak jest w istocie, D-13 ma ten okrągły otworek także, tylko wygląda na to, że otwór był pozostałością zaś sam przewód odmy wychodził w D-13 niżej, razem z tym przewodem chłodziwa. Dlaczego tak sądzę. W normalnych D-9 za tym otworkiem odmy pojawiał się czasem właśnie taki sam ślad, jaki na zdjęciach D-13 widać za drugim otworkiem, tym niby od chłodziwa. Teoretycznie za ujściem gazów z odmy takie odymienie mogłoby się pojawić. Natomiast za wyprowadzeniem z układu chłodzenia raczej po prostu smużka, zaciek. Mało widoczny.
Dlatego myślę, że w D-13 oba przewody mają wspólne ujście i dlatego otwór poprzednio tylko używany do wyprowadzenia przewodu od chłodziwa został poszerzony, żeby zmieścił dwa przewody. Stara dziurka zaś typowo po niemiecku została, bo używano modyfikowanych dostępnych, seryjnych podzespołów.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Georg01 » niedziela, 10 lipca 2011, 12:24

Co do PKS 12 spotkalem się z informacją, że Crandall znalazł jakieś jego elementy w wraku tego D-13 (bo taki był jego stan). Nie było natomiast FuG 125, co mogłoby sugerować, że autopilota zainstalowano testowo, bez zestawu. Tak czy siak na modelu i tak go nie widać więc póki co nie ma się czym martwić :D

Muszę zamówić jeszcze rury wydechowe i można się bawić. Kupiłem kabinę z Airesa do Ta 152H i tu niemiła niespodzianka - prawy boczny panel jest jakiś dziwny, bez tych długich listew z przełącznikami, za to z dwoma parami krótszych, przedzielonych luźną grupą przełączników. To nowy zestaw i aż dziwne, żeby Aires tu pokpił sprawę.

Dzięki raz jeszcze Kuba za bardzo dobre informacje :) Przydadzą się wszystkim do budowy edkowej D-13.

GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Kuba P. » niedziela, 10 lipca 2011, 12:44

Georg01 napisał(a):Co do PKS 12 spotkalem się z informacją, że Crandall znalazł jakieś jego elementy w wraku tego D-13 (bo taki był jego stan). Nie było natomiast FuG 125, co mogłoby sugerować, że autopilota zainstalowano testowo, bez zestawu.


Być może. W sumie zestaw PKS to przede wszystkim serwo napędu steru kierunku, jednostka centralna i wiele innych mniejszych gratów. Pierścień na drążku i zmodyfikowany Tochterkompass to tylko drobiazgi w sensie wielkości urządzeń.
Druga rzecz to to, że nie wiem czy PKS dla Fw 190 D nie był ciut inny i jego sterowanie było inaczej realizowane jak pierścieniem na drążku.
Jeszcze mała uwaga - określenie "autopilot" w przypadku PKS jest raczej na wyrost. Bardziej pasuje tu "automat kursu" - Patin Kurssteuerung. Autopilot to raczej PDS - Patin Dreiachsensteuerung, już wykorzystujący żyroskop. Ale tych automatów/autopilotów opracowano kilka rodzajów i to w ogóle jest kwestia totalnie z boku i na kiedy indziej :)

Muszę zamówić jeszcze rury wydechowe i można się bawić.


Tu pamiętaj, że w silniku 213 F rury były ciut inaczej ustawione jak w 213 A. Chodzi o kąt odchylenia, ale to naprawdę niewielka różnica.

Kupiłem kabinę z Airesa do Ta 152H i tu niemiła niespodzianka - prawy boczny panel jest jakiś dziwny, bez tych długich listew z przełącznikami, za to z dwoma parami krótszych, przedzielonych luźną grupą przełączników. To nowy zestaw i aż dziwne, żeby Aires tu pokpił sprawę.


To prawda, sam mam ten zestaw i się muszę nad tym pochylić. :)


Dzięki raz jeszcze Kuba za bardzo dobre informacje :) Przydadzą się wszystkim do budowy edkowej D-13.


Cała przyjemność po mojej stronie :)
Chętnie zawsze pomogę, akurat ten samolocik lubię szczególnie. Przy okazji będę bardzo rad, gdyby Koledzy podzielili się swoimi przemyśleniami w sprawie wyżej wymienionych wątpliwości.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Georg01 » niedziela, 10 lipca 2011, 12:53

Kuba P. napisał(a):
Kupiłem kabinę z Airesa do Ta 152H i tu niemiła niespodzianka - prawy boczny panel jest jakiś dziwny, bez tych długich listew z przełącznikami, za to z dwoma parami krótszych, przedzielonych luźną grupą przełączników. To nowy zestaw i aż dziwne, żeby Aires tu pokpił sprawę.


To prawda, sam mam ten zestaw i się muszę nad tym pochylić. :)


Małe sprostowanie : dwie pojedyncze listwy, jedna za drugą, z malutką przerwą. Nie widziałem nigdzie takiej konfoguracji na zdjęciach i rysunkach.

GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez Kuba P. » niedziela, 10 lipca 2011, 12:59

Tak tak, mam ten sam kokpit. Kupiłem z myslą o Ta 152 E, którego jakoś zblokowało i nie mam mocy robić.
Też nie wiem co Aires chciał odtworzyć. Poszukam jeszcze ale jakieś to dziwne jest.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190D-13 kabina pilota

Postprzez marco2607 » poniedziałek, 11 lipca 2011, 07:43

Muszę zamówić jeszcze rury wydechowe i można się bawić. Kupiłem kabinę z Airesa do Ta 152H i tu niemiła niespodzianka - prawy boczny panel jest jakiś dziwny, bez tych długich listew z przełącznikami, za to z dwoma parami krótszych, przedzielonych luźną grupą przełączników. To nowy zestaw i aż dziwne, żeby Aires tu pokpił sprawę.

Jeszcze tylko ogonek ( Kuba kiedyś go pokazywał ) i warsztat na forum. :P
Będzie jak znalazł na przyszłość. :shock:
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok


Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości