Odświeżam temat (z moimi trzema groszami, o ile od ubiegłego roku nic nowego na ten temat się nie pojawiło) bo właśnie trafił do mnie "na tapetę". Obie książki- "Polskie samoloty wojskowe 1939-1945" p. Morgały oraz "Godło i barwa [...]" p. Kowalskiego- wymienione przez Zio w pierwszym poście mają ponad 25 lat i możliwe, że wtedy nie dysponowali zdjęciami samolotów z Upavon w kamuflażu ochronnym. Skłaniam się podobnie jak autor tematu ku drugiemu malowaniu, ponieważ:
1) Miasto leżało bezpiecznym rejonie Anglii
2) Wersje z kamuflażem zaczęto wprowadzać już we wrześniu 1938 r., a "żółtki" spotykano już tylko do połowy 1940 r.
3) Polska Eskadra co do której jest pewność z jakich maszyn korzystała (pierwsi nasi byli tam na przełomie '39/'40) szkoliła się w CFS Upavon w pierwszej połowie 1941 r.- p. Morgała
Implikując: według mnie nie ma siły biorąc pod uwagę rozporządzenia RAF co do kamo i położenie jednostki, żeby Polacy nie zahaczyli o wersję w kamo, jedyną kwestią mogłaby być obecność godła jednostki z wersji przedwojennej (w czeskim egzemplarzu w analogicznym położeniu jest fin flash) i ewentualne szachownice (w to bardzo szczerze wątpię, ale byłoby pięknie w połączeniu z takim fajnym kamuflażem

).
Pozdrawiam,
Grzegorz S.