Witam szlachetne grono modelarskich wyjadaczy. ma pytanie dotyczące oznakowania me - 109 E. pytanie dotyczy czerwonego pasa umieszczonego pomiędzy kołpakiem a kabiną. czy takie oznakowanie faktycznie było stosowane, czy to tylko fikcja grafika
Ponoć (czytałem w SP) Goering kazał zamalować godło JG53 i umieścić czerwony pas. Więc dowódca kazał zamalować godło i swastykę na ogonie. Ponoć protest się udał i godło powróciło. Swastyka też. A dowódca już nie awansował.
To dla ścisłej ścisłości - formalnie Bf 109 ale już w 1944 na tabliczkach znamionowych Messerschmittów bite są także oznaczenia Me 109. Jeśli ktoś napisze, Me 109 G-6 to nie można tego skrytykować chociaż ja zawsze piszę Bf 109 do samego końca.
ps - strona tytułowa katalogu części Messerschmitta 109 K
A czy to nie było tak że ten czerwony pas i zamalowanie godła w JG53 było znakiem kary za zhańbienie jednostki przez jej dowódcę? Pojawiło się po tym jak wyszło że ożenił się z kobietą o pochodzeniu mojżeszowym?