co z tymi Dreamlinerami?

[AndrzejS]

Niestety w przypadku 787 to nie sa jak chce PR ,,choroby ...,, a zwykłe bledy konstrukcyjne.
W przypadku A 320 to nie komputer sobie zinterpretował , tylko tak był napisany program przez ludzi.Stad blad ludzki, ale przeciez lepiej wystosowac komunikat do gazet ,, cóż te komputery wyprawiaja,, niz ,,no tak, chcielismy przyoszczedzic czasu i pieniazkow ,stad nie badalismy roznych mozliwych scenariuszy, lub liczylismy na farta.

[Mac Eyka]

Andrzeju oczywiście że w wypadku A320 to był błąd człowieka.
Ale w lotnictwie to już chyba tak jest, że prawie zawsze człowiek jest winien.
Brakoróbstwo, błędy w konstrukcji, przy oszczędzanie na materiałach.
To zawsze jest sprawa ludzi a nie maszyn.
Ale z drugiej strony po tego typu przypadkach z reguły błędy zostają naprawione.
na tym właśnie polega "choroba wieku dziecięcego"
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że często dochodzi do katastrof.