Modelarstwo z pasją

Ale marudzicie! Jeszcze nikt filmu nie widział ale już mu łatkę przypinacie że aktorzy nie tacy, że za starzy, że samoloty maja nie taka ilość zaślepek. Nie ruszyliście jeszcze pogody że bardziej tunezyjska niż angielska. Będzie film, będzie się można wyżywać. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie nakręcić jeszcze raz.

Tomasz Dzieciątkowski napisał(a): Hurricane'y z filmu mają zaślepki luf km-ów nie dla ośmiu Browningów a dla dwunastu... O ile mnie pamięć nie myli, to miały tak egzemplarze wersji Mk. II B, a te zaczęto produkować w marcu/kwietniu 1941.

HAŃBA !

TFU! ZDRADA!

TFU!! WSTYD!

Fajny wątek
Wy to na poważnie piszecie?
Naprawdę największym problemem jest jaka wersja polata? I ile ma zaślepek?
Bo polata taka jest w zasięgu finansowym producenta a 99,9(9)% oglądających nie ma o tym pojęcia i ich to nie interesuje.
Ma być dobry scenariusz, dobrze zagrany i dobrze zrobiony film, który sie będzie fajnie oglądało i który wciągnie widza na tyle, że po wyjściu z kina powie: fajny film wczoraj widziałem,
Jak tego nie będzie, to mogą sobie nawet zrekonstruować dywizjon w pełnym składzie 12 samolotów plus zapasowe, użyć klonów pilotów specjalnie na tą okazję wyhodowanych w laboratoriach czcigodnego towaszysza kim dzong coś tam( bo nie wiem który tam teraz jest) i lotnisko w Northolt wynająć a nie da sie tego oglądac dokładnie z tych samych powodów co Bitwy Warszawskiej 1920 Hoffmana.
I nie dlatego, że komuś się samolot abstrakcyjny wymyślił, którego nie było, tylko dlatego, że to był zły film był.

Sprawa jest na tyle poważna że trzeba powołać komisję śledczą .

net_sailor napisał(a):Liczba km-ów to najmniejszy problem i tutaj przymknąłbym oko. Dobrze, że to w ogóle Hurriki a nie Spity czy Mustangi, a widziałem też takie filmowe cudo jak 109 z przyklejoną chłodnicą P-51 i pasami inwazyjnymi.

A takie cuda widziałeś?





Zumbachowy :






Zdjęcia pochodzą z planu filmu "Historia jednego myśliwca" z 1958 roku. Ten film to praktycznie ostatnia szansa na pooglądanie polskich Jaków 9 na chodzie. Współautorem scenariusza i konsultantem był Stanisław Skalski:

Że film, będzie gniotem jak na dzisiejsze możliwości realizatorskie to raczej pewne. Film dobry pod względem lotniczym by się nie sprzedał i byłby nudny dla przeciętnego widza. Za to bardzo duży i być może jedyny atut tej produkcji jest taki, że można było sobie obejrzeć i pomacać "polskiego" Hurricana na miejscu w Polsce

Bardzo dobre!

Miś: Janek, wiesz jak było! Była wojna! Pięć lat wojny, pięć lat okupacji, wiesz...
Hochwander: Dwadzieścia osiem filmów o tym zrobiłem, robię dwudziesty dziewiąty.
Miś: No, to już z samych filmów wiesz jak było.

A wy Panowie ile filmów zrobiliście ze wiecie jak będzie?

Obsada:

Maciej Zakościelny – Jan „Donald” Zumbach
Piotr Adamczyk – Witold Urbanowicz
Antoni Królikowski – Witold „Tolo” Łokuciewski
Krzysztof Kwiatkowski – Mirosław „Ox” Ferić
Maciej Marczewski – Zdzisław Krasnodębski
Janek Wieczorkowski – Ludwik Witold Paszkiewicz
Nikodem Rozbicki – Stanisław Karubin
Maciej Cymorek – Josef Frantisek
Tomasz Mandes – Leopold Pamuła
Aleksander Wróbel – Jan Kazimierz Daszewski
Wacław Warchoł – Zdzisław Henneberg
Hubert Milikowski – Kazimierz Wunsche
Dariusz Toczek – Mechanik Mayer
Marcin Kwaśny – John Kent
Król Jerzy VI – Jamie Hinde
Michał Tokaj – dziennikarz prasy polonijnej w USA
Oficer brytyjski I – John Kay Steel
Oficer brytyjski II – Stephen Billington



Na pierwszy rzut oka do rozpoznania aktorzy odtwarzający Kenta, Henneberga i Zumbacha, Frantisek też w miarę OK. Najbardziej nietrafiony moim zdaniem Wieczorkowski jako Paszkiewicz, bardziej pasowałby na Krasnodębskiego, nastepny Adamczyk jako Urbanowicz i Królikowski jako Łokuciewski.

Faktycznie, w Polsce wiedza o tym jak wyglądał Paszkiewicz jest powszechna... A Krasnodębskiego twarz to każde dziecko zna...

Dorotka napisał(a):A Krasnodębskiego twarz to każde dziecko zna...

Ten po prawej?

Dorotka napisał(a):Faktycznie, w Polsce wiedza o tym jak wyglądał Paszkiewicz jest powszechna... A Krasnodębskiego twarz to każde dziecko zna...

Po to powstaje ten film i choćby nie wiem jakim gniotem był ma służyć temu aby dzieciarnia wiedziała jak wyglądał Paszkiewicz, Krasnodębski czy Zumbach. Dlatego wypadałoby tak dobrać aktorów aby choć trochę przypominali historyczny pierwowzór. Jestem też przekonany że znajdzie się jakaś grupa młodziaków których temat filmu zainteresuje, znajdą w necie zdjęcie zamieszczone przez Jacka i doczytają że ten poparzony pan w łóżku nazywał się Krasnodębski i cierpiał po to aby oni teraz mogli wypisywać farmazony na fejsie czy innym forum .

barszczo napisał(a):Po to powstaje ten film i choćby nie wiem jakim gniotem był ma służyć temu aby dzieciarnia wiedziała jak wyglądał Paszkiewicz, Krasnodębski czy Zumbach.

Oczywiście, że po to! Dlatego trzeba zebrać podpisy żeby wykluczyć Adamczyka bo sobie dzieci pomyślą, że Urbanowicz został papieżem.

barszczo napisał(a):... Po to powstaje ten film i choćby nie wiem jakim gniotem był ma służyć temu aby dzieciarnia wiedziała jak wyglądał Paszkiewicz, Krasnodębski czy Zumbach.....

Co prawda, to prawda... Dzieciarnia w Polsce uwielbia z "gniotów" poznawać postaci historyczne... Dzieciarnia wręcz się do tego garnie...