spiton napisał(a):Firefly'aja to bardziej można porównać z Me-262. Podobny data wejścia do służby ,-)))).
P-38 był oblatany w 39.
Corsair został zaakceptowany do użytku w US Navy we wrześniu 1944(!!!). Hellcat - rok wcześniej. Firefly był opracowywany od 1938, oblatany w 1941 - tyle, że nie był priorytetem, bo przecież Anglicy używali w tym czasie maszyn amerykańskich, a na Atlantyku wystarczały Fulmary. Anglicy nie łączyli lotniskowców w grupy uderzeniowe - m.in. dlatego, że nie mieli ich wystarczająco dużo, a gdy współdziałali z Amerykanami - używali amerykańskich samolotów (Wildcaty-Martlety i Corsairy, których Anglicy używali WCZEŚNIEJ niż US Navy!!!)
Namawiam także do zwrócenia uwagi na pogodę, jaka panuje na Pacyfiku, a jaka na Morzu Północnym/Atlantyku. To w kwestii dwumiejscowości i nawigacji. Do dziś Anglicy używają tan ciężkich, dwumiejscowych Tornad.
P-38 na lotniskowcach? Nie słyszałem. Jeśli mówimy o myśliwcach lądowych, Anglicy byli stale w czołówce światowej, bez wyjątku. Moskit nie był w niczym gorszy, niż P-38. Tak samo nie ma sensu porównanie Harriera z F-15 czy nawet F-16.
spiton napisał(a):Zresztą ich pancerniki typu Nelson czy inne "pościgowce" to rozumiem przeciwko łodziom podwodnym. Bo Niemieckich pancerników to by raczej nie dogoniły.
Pancerniki klasy Nelson były projektowane zgodnie z Traktatem Waszyngtońskim (wyporność max. 35 000), Bismarck to dziesięć lat później i 42 tys ton wyporności, znowu naginasz.









