Modelarstwo z pasją

Pozwoliłem sobie przenieść pytanie o malowanie poniższego samolota z HP w bardziej zacne miejsce.

http://forum.armyairforces.com/download ... e=1;179318
Ankiety nie będzie ale zastanawiam się, która malowanie ma najwięcej wspólnego z rzeczywistością
-Temperate Scheme RAF kolorami duPonta-czyli tak jak chciał Eduard w instrukcji do P-39 sprzed ok.10 lat, jak dla mnie byłoby to poprawne dla P-400 zbudowanego na zamówienie RAF ale nie dla P-39L zamłówionego przez USAAF,
-Desert Scheme RAF-czyli jak dla mnie totalne s.f,
-klasyczne OD/NG uzupełnione o piaskowe plamy-uważam że opcja najbardziej prawdopodobna.

Zgadzam się z Tobą Jacku, też byłbym skłonny przyjąć opcję nr 3 - OD/NG + 'piaskowy'.
Jako (wątpliwy ) 'dowód' - zdjęcie Airacobry P-39N z trochę późniejszego okresu, z południowych Włoch:


źródło: internet, któreś z lotniczych forum modelarskich.

Przy okazji pytanie - czy znane jest komuś inne zdjęcie 'Evelyn', niż to, na którym widać tylko drzwi z literą 'V'?

Jarek

W monografii Bell P-39 Airacobra cz1., Jacek Tomalik, AJ Press 1999 znalazłem to:





No teraz masz zgryz

Kiedyś, czyli 6 lat temu już taką zrobiłem. Bez stresu pomalowałem Pactrami Dark Green RAF, Dark Earth RAF i Neutrall Grey.

Należy zauważyć, że w czasie wojny nikt się nie bawi w przemalowywanie samolotu, który w każdej chwili może być utracony. Najczęściej pozostaje w barwach w jakich opuścił fabrykę, chyba, że organizuje się zmianę kamuflażu w całej jednostce. Możliwe jest pomalowanie, od wiosny do lata, kołpaka śmigła na czerwono, ale całego samolotu? Never. Kolejna nieścisłość- liery X-R. Raz białe- raz żółte, tym bardziej niemożliwe, gdy była, jak to się sugeruje, pozostałość po poprzedniej jednostce. Bardziej możliwe byłoby ich całkowite zamalowanie farbą, która była pod ręką.
Najprawdopodobniej Eduard i autor monografii sugerowali się tym samym źródłem, tak więc, aby rozstrzygnąć problem należałoby dotrzeć do zdjęć tego samolotu.

qalimar napisał(a):Należy zauważyć, że w czasie wojny nikt się nie bawi w przemalowywanie samolotu, który w każdej chwili może być utracony. Najczęściej pozostaje w barwach w jakich opuścił fabrykę, chyba, że organizuje się zmianę kamuflażu w całej jednostce.

Powiedz to panu Łanowskiego

qalimar napisał(a):No teraz masz zgryz

Już nie Pewien dobry człowiek obiecał mi kalki do innego równie ciekawego malowania.


Korzystając z okazji zapytam się co to za wynalazki Desert Pink (albo Coral) i Light Blue?

Miał wzorowego mechanika Ewentualnie lubił dbać o wygląd zewnętrzny swojego pojazdu...

Niemniej, zauważ, że Łanowski i Gładych zaczęli popisywać się artystycznie pod koniec wojny, gdy już mogli mieć "swoje" samoloty i było mniej roboty. Ta Cobra jest z 1943, a więc działo się wtedy, że hohoho... i mało casu na pierdoły było, kruca bomba

Swoją drogą znalazłem ciekawy artykuł o kolorze HV-M:

http://www.plastikowe.pl/materialy-zrod ... e-gladycha

No i zdaje się problem się rozstrzygnął:

http://forum.armyairforces.com/tm.aspx? ... e=1#180057

W trzecim od góry poście ozhawka40 masz zdjęcie oryginału.

A jeśli chodzi o to drugie, jednolite malowanie z obiecanymi kalkami, też masz zgryz W w/w monografii kołpak śmigła jest czarny...
Tak, to wygląda na Desert Pink i Light Blue. Ewentualnie podobną mieszankę, przynajmniej jeśli chodzi o górę płatowca. Po jakimś czasie na pewno elegancko wypłowiała.

Dzięki, bardzo interesujący tekst. Mam rozumieć że Temperate Scheme kolorami du Ponta jest poprawny dla Evelyn?

qalimar napisał(a):A jeśli chodzi o to drugie, jednolite malowanie z obiecanymi kalkami, też masz zgryz W w/w monografii kołpak śmigła jest czarny...

Zgryzem mogą być jedyne słuszne nr. katalogowe farb?

Jacek Bzunek napisał(a):Dzięki, bardzo interesujący tekst. Mam rozumieć że Temperate Scheme kolorami du Ponta jest poprawny dla Evelyn?

Po analizie zdjęcia sądzę, że tak. Poza tym samolot jest zbyt dobrze pomalowany- jeśli byłby malowany w warunkach polowych widać by było niedoróbki. Jedyny inny kolor, to pokrywa luku uzbrojenia.

Jacek Bzunek napisał(a):Zgryzem mogą być jedyne słuszne nr. katalogowe farb?

Tym akurat bym się za mocno nie martwił. Każda ówczesna farba miała to do siebie, że jej odcień zmieniał się z upływem czasu i to drastycznie. Konia z rzędem temu, kto określi jaki był odcień np. olive drab w funkcji czasu...
W tym przypadku, osobiście, zastosowałbym desert pink taki jak na Tornado z wojny irackiej i sporo pobrudził.

Jarek Gurgul napisał(a):Jako (wątpliwy ) 'dowód' - zdjęcie Airacobry P-39N z trochę późniejszego okresu, z południowych Włoch:

Mineło kilka godzin, kilka postów, patrzę na fotkę i widzę Airacobrę w Temperate Scheme.

Warto rozważyć czwartą opcję OD+Medium Green+NG, przynajmniej mnie się tak zdaje patrząc na fotkę którą Jarek zamieścił. OD dość wyblakłe no ale to Italia

trex73 napisał(a):Warto rozważyć czwartą opcję OD+Medium Green+NG

Kolor spodu faktycznie jest bliższy NG niż Sky. Przy okazji, warto zwrócić uwagę na aluminiowe łopaty śmigła.

Ponieważ poczta działa równie szybko jak ja sklejam modele aby nie dopuścić do przestojów w produkcji muszę pomyśleć o zamówieniu farb do wybranego P-39Q Devastating Devil, w związku z czym wszelkie uwagi, sugestie, jedynie słusznie opinie oraz konkretne numery dla US Sand i Light Blue będą bardzo mile widziane.

Jedno co jest pewne w przypadku malowania P-39Q z 46FS na Cantonie, to to że nie było to malowanie fabryczne.

The new Qs had arrived with the standard Army olive drab paint job, but First Lieutenant Ben C. Warren, Squadron Engineering Officer, noted that the OD stood out too well against the treeless, white coral of Canton.
We gave them a coral sand sort of coating on the top and painted the underside sky blue. Looking up you could barely see them against the sky.
Half a world away a nearly similar paint scheme was applied to planes operating in North Africa and called "desert pink".

John W. Lambert "Pineapple Air Force"

Streszczając, nowe Airacobry 46 FS były pomalowane już na Cantonie na kolor piasku koralowego ze spodami jasnobłekitnymi. Nie przywiązywałbym się jednak do ostatniego zdania mówiącego o podobieństwie tego kamuflażu do "desert pink". Mogli dostać piaskowe farby albo mogli mieszać to co mieli. Na zdjęciach zaraz po malowaniu te cobry wyglądają na bardzo bardzo jasne. Notabene P-40N z 45FS bazujące potem na Mandatach też otrzymały takie same jasne malowania.

Łopaty smigła na P-39 nie były srebrne a błyszczące szare. Może było to anodyzowane aluminium, a może jakaś szara farba.