przez merlin_PL » środa, 1 czerwca 2011, 08:48
Tak sobie czytam ten wątek i się Spiton zastanawiam na ile ty naprawdę lubisz utytłane samoloty , a na ile z czystą premedytacją utytłanie samolotu ma zamaskować fakt, że malujesz bez aero i zrobienie czystego samotu zwyczajnie jest dla Ciebie mocno utrudnione a uzyskany efekt będzie zawsze gorszy niż jak ktoś to pomaluje aerografem.
Sorry, ale czytam te wątki o Spitonowych samolotach i mam wrażenie, że się zaczynamy w modelarskim rozwoju trochę cofać i dokonywać pochwały pędzelka jako podstawowego narzędzia modelarskiefgo. Dodajcie jeszcze vin - ort i będzie git. Wiem, że może trochę przesadzam z ta wypowiedzią, ale jakoś nie mogę tej myśli od siebie odpędzić.
Ostatnio edytowano środa, 1 czerwca 2011, 09:40 przez
merlin_PL, łącznie edytowano 1 raz
Robią się różne rzeczy