http://www.altair.com.pl/start-6368
To samolot, który był w Góraszce ze 3-4 lata temu.
Dobrze, że piloci nie ucierpieli chociaż zawsze jak widzę takie informacje to się zastanawiam, gdzie jest miejsce tych warbirdów. Czy w muzeach czy w powietrzu?
Niby rozsądek jasno mówi gdzie, ale też nic tak nie wyciska łez szczęścia jak ryk starego tłokowego silnika, klekot przestawiającego się śmigła i widok jak taki dziadek zbiera się z pasa.









