Strona 1 z 1

Francuski P-47 D-28

PostNapisane: niedziela, 11 września 2011, 17:48
przez Chudziutki
Właśnie zacząłem prace nad Revellowym P-47D i chciałbym go wykonać w barwach francuskich a konkretnie to chodzi o ten schemat:
Obrazek
Jednak pojawia się kilka niejasnych kwestii:
1. Czy przednia część osłony silnika była malowana na czerwono? Googlowałem trochę w poszukiwaniu informacji i co jakiś czas przewijają się kolorowe schematy takie jak ten
Obrazek

2. Czy żółte pasy malowano również na statecznikach poziomych?
3. I ostatnie pytanie- miejsce bezpośrednio za zagłówkiem pilota malowano na Interior Green czy OD?

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: niedziela, 11 września 2011, 18:26
przez Jaho63
Będziesz poprawiał Revellowskie babole? No i D-28 to chyba miał już hamulce aerodynamiczne?
Pasów na statecznikach wprawdzie nie widzę, ale że na skrzydle jest wyraźnie widoczny, podejrzewam, że na statecznikach też mogły być. Czerwony pas nie wiem, chyba że jako oznaczenie indywidualne.
Zrób sobie francuskiego asa: ;o)
Obrazek
http://wp.scn.ru/en/ww2/f/350/21/1/2

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 12:55
przez Chudziutki
Ok, czyli nadal nie wiem nic :) Model w założeniu miał być prosto z pudła i tak raczej pozostanie więc inne malowanie niż "32" nie wchodzi w grę.

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 13:01
przez Jaho63
Jeżeli revelowski dzbanuszek ma być prosto z pudła... to ja dziękuję. ;o)

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 14:08
przez K.Y.Czart
Jaho63 napisał(a):Jeżeli revelowski dzbanuszek ma być prosto z pudła... to ja dziękuję. ;o)


Janusz, jak mu nie będziesz brzucha oglądał, to jest taki zły. ;o)

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 14:15
przez Jaho63
Krzyś, wiesz, że nie jestem "techniczny". Ale Revell ma więcej błędów. A to co mnie najbardziej w nim mierzi, to za wysoki przekrój kadłuba między kabiną a osłoną silnika. Ta wysokość jest "dopasowana" do otwartych żaluzji. Gdyby mu je zamknąć, wyglądałby jak połączenie różnych skal! Dla mnie osobiście to najgorszy babol. Ten rybi brzuch, jak komuś się nie chce troszkę przyszlifować, a potem poprawić linie, to bym jeszcze łyknął. Ale przyjrzyj się z boku sylwetce. Otwarte żaluzje powinny odstawać od linii kadłuba. Nie no, szkaradne to jest. ;o)

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 14:22
przez szymony
Jaho63 napisał(a): Nie no, szkaradne to jest. ;o)
A co nie jest szkaradne? Tak wiem takie coś na T. Ja chyba jednak bym wolał rzeźbić szkaradę z revella niż hasegawy.

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 14:31
przez Jaho63
Nie, ja nie z tych co narzekają na wszystko. Z resztą dałem winka. Konkretnie Revelowy P-47 jest do zrobienia. Ma trochę za szerokie skrzydła u nasady (wystarczy odciąć klapy i tego nie widać). Spłaszczyć mu trochę brzuch. Obniżyć nieco ten garb przed kabiną. A tak ma fajną fakturę, fajne detale. Jeżeli nie będzie się baaaardzo szczegółowym, to po poprawie kilku najgorszych baboli jest całkiem fajny model. No i cenę ma ciekawszą niż Tamcia. A poprawiony, niewiele odstaje od tego, NAJLEPSZEGO dzbana w 72-ce!

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: poniedziałek, 12 września 2011, 14:35
przez K.Y.Czart
Jaho63 napisał(a):Nie no, szkaradne to jest. ;o)


Dlatego przcież swojego Revella przerobiłem :) . Ale generalnie Revell jest chyba pierwszy z tych tanich. Ale oczywiście Tamki za niego bym nie oddał ;o)

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: środa, 14 września 2011, 02:21
przez greatgonzo
3. I ostatnie pytanie- miejsce bezpośrednio za zagłówkiem pilota malowano na Interior Green czy OD?


Francuskie P-47 to nie dla mnie. Ale jeżeli idzie o ten temat to kwestia jest o co pytasz. Czy o:
1. 'cień' pod limuzyną
2. blachę - podstawę prowadnicy limuzyny

1.Standardowo przy kamuflowaniu P-47 dostarczanych w NMF maskowano kabinę i pryskano nowy kolor. Zostawiało to 'łezkę' pod limuzyną w fabrycznej barwie, czyli OD. Panel przeciwodblaskowy pryskano na nosie P-47 do podstawy wiatrochronu i dalej na ogonie z przerwą na samą kabinę pozostawioną w NMF. Część ogonowa była kontynuacją linii wyznaczonej przez część nosową, co oznaczało charakterystyczny pionowy uskok równo z wręgą za fotelem pilota.Przy otwartej limuzynie widać było pasek NMF w nowomalowanych Thunderboltach a OD ginęło już pod ramą. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia niekamuflowanych, dowolnych Bubble Topów by skumać o co chodzi, a mimo to nie widziałem modelu, gdzie byłoby to zrobione prawidłowo i sam świecę tu niechlubnym przykładem :( .
2.Podstawa i prowadnica mogły być DDG albo OD. Ja stawiam na DDG. To tylko czucie. Jeszcze sprawdzę w jednym miejscu, ale marne mam nadzieje.

Ci Francuzi to latali we Włoszech?

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: środa, 14 września 2011, 17:03
przez Jacek Bzunek
greatgonzo napisał(a):Ci Francuzi to latali we Włoszech?

Południowa Francja i Korsyka.

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: środa, 14 września 2011, 23:08
przez Jaho63
Jacek Bzunek napisał(a):Południowa Francja i Korsyka.

Włochy też. Nawet mam z czerwca 1944 zwycięstwo Ugo Drago (na Bf-109G-6) zestrzelił Razorbacka z GC II/5 (prawdp. sgt-ch.Lesieur,KIA). Włochy, S Ovada.

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: czwartek, 15 września 2011, 00:07
przez greatgonzo
Nie no, ja pytałem o gniazdo, nie o żerowiska .

Re: Francuski P-47 D-28

PostNapisane: czwartek, 15 września 2011, 00:58
przez Jaho63
greatgonzo napisał(a):Ci Francuzi to latali we Włoszech?

Było napisać stacjonowali a nie latali! ;o) W takim razie Korsyka.