Artykuł o Fokkerze Dr. I w Militariach XX wieku

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Artykuł o Fokkerze Dr. I w Militariach XX wieku

Postprzez Sparrow » czwartek, 13 października 2011, 00:12

W 5 (44) numerze „Militariów XX wieku” ukazał się artykuł Tomasza J. Kowalskiego p.t. „Fokker Dr.I – samolot dla asów”. Artykuł jest ilustrowany świetnymi grafikami 3D autorstwa Marka Rysia. Niestety w tekście znalazło się kilka błędów. W całym artykule wielokrotnie moc silnika autor podaje w jednostce oznaczonej jako Kw zamiast w kW. Jest to drobiazg, ale denerwujący. Pewnie to dzieło chochlika komputerowego, ale co w wydawnictwie robi korekta? Być może Kagero oszczędza na takim drobiazgu. O takim szczególe, jak brak odstępu pomiędzy liczbą a jednostką (np. 110KM), nie warto chyba wspominać. Błędy merytoryczne są jednak bardziej irytujące. Gdy czytałem opis silnika, to w zdumienie wprowadziło mnie stwierdzenie, że „silniki napędzały dwułopatowe śmigło drewniane Edulzug Axial Propellerwerk AG, Berlin,…”. Otóż nieznana dotychczas wytwórnia Edulzug Axial Propellerwerk wzięła się chyba z braku wiedzy autora o oznaczeniach niemieckich śmigieł z okresu I w. ś. Oznaczenie EDUL ZUG było skrótem oznaczającym śmigło ciągnące, o kierunku obrotów przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.
EDUL = Entgegen Dem Uhrzeiger Lauf.

Podobnie zdziwienie budzi twierdzenie autora, że wszystkie śmigła (różnych wytwórców) stosowane w Fokkerach Dr. I były „klejone z trzech warstw orzecha i czterech warstw brzozy”. W książce Boba Gardnera „WWI Aircraft Propellers. Volume Three. The German Propeller Industry 1914-1918” jest tablica z przykładami rodzajów drewna stosowanych w różnych samolotach (tablica 15 str. 120). Są tam przytoczone przykłady 3 śmigieł produkowanych przez zakład Axial, przeznaczonych dla Fokkera Dr. I, składających się z 6 warstw (3 x brzoza, 3 x orzech), 7 warstw (3 x brzoza, 4 x orzech) oraz 9 warstw (2 x orzech, 7 x mahoń). Twierdzenie, że był możliwy tylko jeden wariant konstrukcji śmigła, jest co najmniej niedopowiedzeniem.

Absolutnym hitem jest natomiast stwierdzenie, że „Do zapłonu silnika stosowano akumulator lub częściej rozrusznik (jak mówiono w tamtych czasach magneto) firmy Bosch ZH6.” Stawianie znaku równości pomiędzy rozrusznikiem a iskrownikiem, to nie jest chyba przejęzyczenie. Nie wiem, czy to brak podstawowej wiedzy o systemach zapłonu w silnikach lotniczych jest przyczyną takiej wpadki. Jeżeli autor nie czuje się mocny w jakiejś dziedzinie, to powinien bezwzględnie konsultować się z fachowcem, lub chociaż sięgnąć do Wikipedii.

Części dotyczącej historii powstania konstrukcji i użycia bojowego nie weryfikowałem. Mam tylko nieśmiałą nadzieję, że wiadomości tam zamieszczone są bardziej rzetelne, niż opis konstrukcji tego ciekawego samolotu.
Sparrow
Avatar użytkownika
Sparrow
 
Posty: 650
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 13:08
Lokalizacja: Poznań

Reklama

modele polskich samolotów

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości