ten sam, jest tylko jeden egzemplarz.... a kolor - się nie zastanawiałem, jak by co to będę dopasowywał "na oko" mając w pamięć i zdjęcia..... na obrazkach widać fiński odcień zielonego, części rekonstruowane są w innym kolorze, albo po prostu po remoncie. Nie doczytałem "po fińsku", bo nie miałem czasu....
Jeszcze główkuję jak tu wybrać się do keski-suomen museum koło Jyväskylä..... niby po drodze, "tylko" 280km drogi w bok....

może kiedyś....