Modelarstwo z pasją

Przeglądając zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie natrafiłem na serię zdjęć opisanych jako "1.01.1943, Heston, Wielka Brytania, Obsługa naziemna 302 Dywizjonu Myśliwskiego, odkołowanie samolotu do hangaru."








(źródło: http://karta.org.pl/fotooferty/www.IS-2011/index.htm )

W sumie ciekawostka, bo nie wiadomo czy samolot został obdarty z farby np przy okazji remontu/naprawy, czy też z jakiegoś powodu trafił taki z fabryki. Aluminium wygląda na polerowane. Jak widać stery są pomalowane. Szkoda że nie ma numerów ani jakichkolwiek oznaczen pozwalających na ustalenie co to za maszyna.

Widać resztki farby na ramach owiewki. Wygląda na to, że polscy mechanicy pracowicie zmyli kamuflaż i wszelkie oznacznia z maszyny. Z fabryki wychodziły pomalowane.

Ja bym obstawiał jednak remont. Zauważ, że nie ma odsuwanej osłony na kabinie. Za kolektorem brak jakichkolwiek śladów okopceń czy tym podobnych zabrudzeń.
Dodatkowo jeszcze data. Przełom 1942/43. Wtedy powoli wchodzą już "dziewiątki" a na fotce mamy Mk.V.
Może jakiś "spad" używany do szkolenia mechaników, albo coś w podobie. Na maszynę bojową nie wygląda.