Strona 1 z 1

Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: piątek, 15 czerwca 2012, 21:44
przez posejdon
Dumam sobie nad modelem Tamki i wydumać nie mogę jakie kolory kamuflażu górnych powierzchni miał ww. samolot. Chodzi oczywiście o maszynę, którą niejaki Hans Mutke uciekł do Szwajcarii. Producent modelu i to co jest zaprezentowane na modelach, których zdjęcia można zobaczyć w sieci sugerują zestaw RLM 82/83. Tymczasem kolorowe fotografie oryginału w Squadron Signal ukazują go w barwach 81/83 (82?). Fakt, że maszyna na nich pokazana jest po przemalowaniu ale czy przypadkiem takich samych kolorów nie nosiła przed nim? Bardzo proszę o pomoc.

Re: Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: poniedziałek, 18 czerwca 2012, 10:17
przez Kuba P.
Tak prawdę mówiąc, to nie widziałem ani jednego modelu 500071, który byłby w przybliżeniu choć wiernie pomalowany.
Instrukcja Tamki także przedstawia to malowanie niepoprawnie.

Schemat 81/82 jest jak najbardziej możliwy i tak swoją drogą teraz wygląda 5000071 w muzeum.
Ten schemat był po pierwsze przewidziany dla Me 262 a użycie tych kolorów jest potwierdzone chociażby na "X" 500200.

Osobiscie jakbym miał malować 500071 to malowałbym tak:

[1] Spód kadłuba i skrzydeł w naturalnym kolorze duralu;
[2] Nos jasnoszary, beżowy - jedna z odmian RLM 02, taka kremowa;
[3] Wnęka przedniego podwozia RLM 02;
[4] Na łączeniach paneli ślady szpachli, widoczne na spodzie skrzydeł i kadłuba;
[5] Góra 81/82 zgodnie ze zdjęciami i schematem fabrycznym, przy czym przejścia 81/82 miękkie, nie ostre;
[6] Boki kadłuba RLM 76 na 81/82, falka na łączeniu z kamuflażem góry ciągła, jasne nakładane na ciemne i goły metal
[7] Spód kadłuba niedbale, szczątkowo obmalowany RLM 76 zgodnie ze zdjęciem, które masz w Squadronie, przebija naturalny metal
[8] Boki kadłuba i statecznika plamkowane
[9] Na krawędzi natarcia skrzydeł podobnie jak na kadłubie RLM 76 w formie falki szczątkowo pokrywająca też krawędź natarcia na spodzie, skrzydło niemalowane od spodu (poza lotkami).

Do tego kadłub i skrzydła zrobiłbym wyszpachlowane praktycznie na gładko. Testowałem to na Me 262 w ubiegłym roku i wbrew pozorom wygląda OK. Miejscami jak linie przebijają, jakieś nity ale tylko miejscami i baardzo przytłumione.
Tak wygląda 500071 z bliska. Widziałem ten samolot, kawał historii :)

ps - H.G.Mutke nie tyle uciekał do Szwajcarii co na skutek wypracowaniu prawie całego paliwa w trakcie lotu nie mogąc dotrzeć do Bad Aibiling zdecydował się na lądowanie po drugiej stronie Bodensee, jak się okazało na lotnisku Zürich - Dübendorf.
Inna sprawa, że wyjątkowo korzystnie wybrał sobie miejsce na lądowanie przymusowe a biorąc pod uwagę skąd mniej więcej leciał to mocno na południe sobie odbił :)

Re: Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: środa, 20 czerwca 2012, 09:03
przez posejdon
Kuba P. napisał(a):
[2] Nos jasnoszary, beżowy - jedna z odmian RLM 02, taka kremowa;

Chodzi o wnętrze czy zewnętrze tej części kadłuba?

I, o ile się nie mylę, to chyba nie ma wypukłości na pokrywach komory uzbrojenia?

Re: Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: środa, 20 czerwca 2012, 09:48
przez Kuba P.
posejdon napisał(a):Chodzi o wnętrze czy zewnętrze tej części kadłuba?


Zewnątrz. Poszycie.

Obrazek

Ta farba zachowała się na nosie Me 262 500200 "czarne X" z Australii. Pod zdemontowanym ETC widać jaki miała kolor. Jasnokremowy*. O ile na różnych samolotach może się różniła odcieniem, z braku lepszych materiałów malowałbym i 500071 tak samo.

posejdon napisał(a):I, o ile się nie mylę, to chyba nie ma wypukłości na pokrywach komory uzbrojenia


Tak, pokrywy gładkie.


*-fotografie opublikowane w JAPO Me 262 of KG and KG(J) units.

Re: Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: środa, 20 czerwca 2012, 12:58
przez posejdon
Czyli to co widać w Squadronie na zdjęciu kadłuba od spodu to RLM 76 delikatnie natryśnięty na ten "beżowy" a nie na gołą blachę? Mowa oczywiście jedynie o części nosowej.
Cały nos przyjeżdżał do montowni w stanie takim jak na zdjęciu w Twoim Kubo poście? Widać na nim, że działka były przestrzelone. Czy oznacza to, że zbieżność broni była regulowana przed montażem nosa do reszty płatowca?

Re: Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: środa, 20 czerwca 2012, 13:42
przez Kuba P.
posejdon napisał(a):Czyli to co widać w Squadronie na zdjęciu kadłuba od spodu to RLM 76 delikatnie natryśnięty na ten "beżowy" a nie na gołą blachę? Mowa oczywiście jedynie o części nosowej.


Tak mi się wydaje, chociaż tam to widać w zasadzie "wszystko".

Obrazek

Ja bym to widział tak, podkład w kolorze beżowym czy szarym, na to szpachla miejscami ciemniejsza, też szara (jest seria kolorowych ujęć takiego gołego Schwalbe i szpachla ma odcienie szarości) nakładana jakimś pędzlem czy podobnym narzędziem i na to potem takie podmalówki RLM 76. Im dalej tym mniej. Wygląda, że RLM 76 już było nakładane podczas montażu końcowego.

Na poniższych zdjęciach widać, że w miarę jednolicie pomalowane nosy po montażu są jeszcze czymś traktowane, wygładzane - ta ciemniejsza i jasniejsza substancja:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Widać, że kolor podkładu jednolicie pokrywającego nos różni się. Raz ciemniejszy, raz jaśniejszy. Na to jeszcze miejscami naniesiona szpachla. Na naszym 500071 na to poszły plamy RLM 76 na spodzie i bardziej jednolita już warstwa na boki.

posejdon napisał(a):Cały nos przyjeżdżał do montowni w stanie takim jak na zdjęciu w Twoim Kubo poście?


Tak mi się wydaje. Do centrum końcowego montażu przyjeżdżał jednolicie pomalowany a ciapany szpachlą był już po zmontowaniu całego samolotu. Na koniec nakładany był kamuflaż.
Zdjęcie tych nosów z postu wyżej zrobiono w zakładach Regensburg-Obertaubling. Dokładnie tam, gdzie zmontowano 500071.

posejdon napisał(a):Widać na nim, że działka były przestrzelone. Czy oznacza to, że zbieżność broni była regulowana przed montażem nosa do reszty płatowca?


Szczerze mówiąc nie wiem, czy to był tylko test działania działek czy również ustawiano punkt skupienia ognia przed montażem. Nie wiem jak to się odbywało, w jakiej kolejności.

Re: Me 262A-1a W.Nr. 500071

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 11:02
przez posejdon
Dzięki za pomoc :).
Chyba założę wątek warsztatowy bo jeszcze wiele wątpliwości przede mną podczas malowania.