Modelarstwo z pasją

Fajne tematy na dioramę:

http://englishrussia.com/2009/03/16/chernobyl-scrap-metal/

Fani wraków mają duże pole do popisu

Kiedyś chciałem robić takiego radioaktywnego BRDMa... Jakby kogoś bardziej zainteresował temat, to na Panoramio/Przez Google Earth/ można znaleźć sporo zdjęć w wysokiej rozdzielczości, czy to śmigłowców, czy wozów bojowych.

Ciekawe jak bardzo to wszystko "świeci" się jeszcze po tylu latach.

Ponoć promieniowanie w budynkach w Prypeci już nie jest groźne, nie wolno tylko wchodzić w las czy ogólnie dotykać materii organicznej. Myślę, że ten sprzęt tez jest już raczej bezpieczny.
Są organizowane wycieczki do opuszczonego miasta, nie sądzę by możliwość wejścia do budynku niosła większe ryzyko jak obcowanie z tymi wrakami.

Robert P. napisał(a):Ciekawe jak bardzo to wszystko "świeci" się jeszcze po tylu latach.

Niemal wcale
Rok temu miałem możliwość wybrania się do Prypeci z ekipą naukową. Dawka jaką złapaliśmy podczas dobowego pobytu w mieście była taka, jaką dostają ludzie mieszkający w Górach Sowich. Oczywiście są miejsca bardziej radioaktywne, choćby słynny "czerwony las", ale jak pokazał czas przyroda doskonale zaadaptowała się do zmian i odbudowała się w największy naturalny rezerwat Europy.

Eee, Mi-6 w podobnym stanie mamy w Łodzi...

To kto chętny na walkaround?

sq9ans napisał(a):Czernobyl

Nie ma takiego miasta Czernobyl, jest Czerna, jest Czernichów...


Na jednym zdjęciu są same porozrzucane kabiny od ciężarówek.
Nie mogę wykoncypować genezy takiego "zagospodarowania przestrzennego". Ktoś przywiózł szoferki i je porozrzucał?

A to znacie?
http://www.kiddofspeed.com/chernobyl-revisited/

Grube, polecam!

tankmania napisał(a):

sq9ans napisał(a):Czernobyl

Nie ma takiego miasta Czernobyl, jest Czerna, jest Czernichów...


Na jednym zdjęciu są same porozrzucane kabiny od ciężarówek.
Nie mogę wykoncypować genezy takiego "zagospodarowania przestrzennego". Ktoś przywiózł szoferki i je porozrzucał?

A szyby? prawie nie ma szyb. Czyżby one nie świeciły i zostały "recyklingowane"?

Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):

Robert P. napisał(a):Ciekawe jak bardzo to wszystko "świeci" się jeszcze po tylu latach.

Niemal wcale
Rok temu miałem możliwość wybrania się do Prypeci z ekipą naukową. Dawka jaką złapaliśmy podczas dobowego pobytu w mieście była taka, jaką dostają ludzie mieszkający w Górach Sowich...

Też byłem, nic nie świeciło i sam też nie świeciłem (3 pełne dni w Prypeci, Czernobylu, Burakówce i okolicach elektrowni).
Widziałem tam min. dziki, zdziczałe psy, zające, coś wilkości jelenie/łosia - głowy pojedyncze, 4 nogi - normalne takie.

portalus napisał(a):Widziałem tam min. dziki, zdziczałe psy, zające, coś wilkości jelenie/łosia - głowy pojedyncze, 4 nogi - normalne takie.

Jednym słowem nuda...

Mecenas napisał(a):Jednym słowem nuda...

Nuda, Panie, nuda...
Ptaszki ćwierkają, motylki latają, w ziemi jak było tak jest kupa drobnicy. Fakt - bakterie glebowe mają ciut zmieniony genom, ale absolutnie bez najmniejszej szkody dla jego funkcjonowania

piotr dmitruk napisał(a):A szyby? prawie nie ma szyb. Czyżby one nie świeciły i zostały "recyklingowane"?

Dla mnie to tak te zdjęcia wyglądają jakby po katastrofie pozwozili złom pod turystów...
... a Amerykanie, łał, łał, łał
... a Japońce, cyk, cyk, cyk...