Strona 1 z 1
Polski kamuflaż po 1940 r

Napisane:
niedziela, 24 marca 2013, 17:38
przez irekfm
Cześć!Ponieważ dłubię powoli Suma z vacu w 1/48 i planuję zrobić go w wersji What If, czyli po wejściu maszyny do służby liniowej, pomyślałem, że zapytam, może ktoś coś wie nt. badań nad polskim kamuflażem wielobarwnym? Wiem, że Lubliny miały, że jedna P-11, ale czy były jakiś badania, plany, by też np. na Karasiach i Łosiach? Będę wdzięczny za sugestie i pomysły. Irek
Re: Polski kamuflaż po 1940 r

Napisane:
niedziela, 24 marca 2013, 20:25
przez Jacek Bzunek
Badania to pomalowanie P.11 (wiemy o jednym) i Potezów XXV (podobno kilku) w kamuflaż segmentowy w 1938. O wnioskach nic wiadomo a wrześniowe fotki turystów z Okęcia i Mielca pokazują że wszystko malowano w dalszym ciągu na ogólnowojskowo.
Lubliny R.XIII miały trójkolorowe malowanie górnych powierzchni ale już Czaple i Mewy (z tego samego LWS) nie.
Re: Polski kamuflaż po 1940 r

Napisane:
niedziela, 24 marca 2013, 20:47
przez GrzeM
Rzeczywiście najnowsze samoloty wcale nie miały kamuflażu wielobarwnego. Poza tym niemieckie meldunki wielokrotnie podkreślały skuteczność naszego khaki. Więc pozostałbym przy nim.
Re: Polski kamuflaż po 1940 r

Napisane:
niedziela, 24 marca 2013, 21:58
przez irekfm
Szkoda, bo kamuflaż przydałby "bojowego" wyglądu Sumowi. A wprawdzie to What If, ale w granicach faktów. Pewnie więc dostanie jakieś godło eskadry, numer i oczywiście szachownice.No chyba , że ktoś jest innego zdania...?
Ps.
Dzięki za odpowiedzi. Irek
Re: Polski kamuflaż po 1940 r

Napisane:
poniedziałek, 25 marca 2013, 11:25
przez Jaro_Su
Ja bym pozostał przy Khaki, ale jak What if to można by się oprzeć na polowych malunkach P-11 brygady pościgowej, na khaki coś nanosili, na bieżąco nie pamiętam co..... ale kamo jest, prawdopodobnie związane z zamalowywaniem znaków eskadrowych w warunkach polowych.
Więcej to byłaby już przesada....
