Modelarstwo z pasją

Witam, od kilku dni mnie męczy taka sprawa, otóż, czy w heinklach 111 H6 torpedowych, czy też z dwiema zewnętrznymi bombami 1000 kg, elementy wewnętrznego luku bombowego były demontowane, a zamiast nich montowane dodatkowe zbiorniki paliwa. I jeszcze jedno, chodzi o wersję Heinkla H22 z latającą bombą Fieslera, czy w tej wersji pozostawał wewnątrz luk bombowy? Ja uważam że raczej tak, ale może ktoś ma większe pojęcie o tym?

Myślę, że były demontowane, w końcu to jednak trochę waży i po co to wozić bez sensu.
Tutaj trochę na temat -
http://forum.12oclockhigh.net/showthread.php?t=3769

p.

Jeśli chodzi o wersję torpedową H-6 Heinkla 111, to też myślę podobnie, tyle tylko ze kiedyś gdzieś widziałem czy czytałem, że zamiast kaset bombowych montowane mogły być dodatkowe zbiorniki paliwa. A odnośnie wersji H-22, które były przerabiane głównie z H-16 to myślę że kaseta pozostawała. Domysły snuje dlatego, ze mam w planach wykonanie Heinkla 111 H-22, z latającą bombą, tyle tylko że bomba na stojaku stoi obok, a Heinkel z rozbebeszonym silnikiem i otwartymi lukami bombowymi obok i nie wiem czy było by to prawidłowe, co do wersji H-6 też czeka i zamiast kaset bombowych chce wstawić dodatkowe zbiorniki.

W Handbuchu He 111 H-11 dostępnym na cockpitinstrumente.de jest fotka na której (conieco) widać taki zbiornik zamontowany w miejscu ESAC.

Odonośnie He 111 H-22 to niestety nie kojarzę żadnych materiałów wiarygodnych. Ale nawet gdyby to był He 111 H-16 przystosowany do przenoszenia V1 to też w tym miejscu widział bym raczej dodatkowy zbiornik paliwa a nie całkowicie zbędny ESAC. W monografii o K.G. 53 nic na ten temat nie znalazłem.

O tym, że zasobiniki/wyrzutniki ESAC były demontowane może świadczyć fragment książki M. Griehla 'Heinkel He 111' (Motorbuch Verlag) - w części poświęconej użyciu He 111 na początku kampanii w ZSRR pisze o konieczności przetransportowania z Francji zasobników ESAC (Rumpfbombenschächte) dla He 111 H/P.

p.

Na H-11 był montowany "blat stołu" wiec kadłubowych zasobników bombowych raczej na pewno nie było.



myślę że w przypadku H-22 też tak było, V-1 to było ciężkie krowsko i wiezienie ze sobą zbędnego balastu raczej odpadało.

Hmmm, to co piszecie raczej ma sens, co do torpedowego H-6 to można wsadzić weń zbiorniki, coby wnętrze pustką nie zionęło, ale cały czas mi nie daje spokoju wersja H22, sugestia że V1 była ciężka i w związku z tym nie montowano wewnątrz wyrzutników, jest jak najbardziej trafna, ale zastanawiam się nad tym że wersja H-22 nie miała montowanych pod-kadłubowych zewnętrznych pylonów, i w razie nie zabrania bomby V1 mogła pełnić role bombowca horyzontalnego.

Tylko gdzie niby te samoloty miały by latać? Większość jeśli nie wszystkie He 111 były w końcowym okresie wojny używane do lotów transportowych/zaopatrzeniowych/ewakuacyjnych, więc pewnie wyglądały tak jak He 111 H-20 z Hendon. Montowanie w nich 'kaset' oznaczało by po prostu marnotrawienie udźwigu/pojemności

p.

Może się przyda :







Handbuch He 111 H-20

karwas napisał(a):mam w planach wykonanie Heinkla 111 H-22

jeszcze troszkę z innej beczki... jak już będziesz robił póżnego 111 to zwróć uwagę na pewien charakerystyczny szczegół, mianowicie brak oprofilowań w miejscu łączenia stateczników z kadłubem, może o tym wiesz może nie, wolę napisać

p.

Sorki, że się nie odzywałem, zabiegany ostatnio jestem... Dzięki za zdjęcia dodatkowych zbiorników, na pewno sie przydadzą. I jeszcze jedno pytanko, nie za bardzo rozumiem tą kwestię z brakiem tych oprofilowań na łączeniu stateczników. mam rozumie że jest ich brak w miejscu łączenia stateczników poziomych z tyna częścią kadłuba? Szczerze mówiąc przeglądałem dokumentację i nic takiego nie zauważyłem, poza brakiem noska na końcu ogona w późnych Heinklach. Pozdrawiam.

karwas napisał(a): nie za bardzo rozumiem tą kwestię z brakiem tych oprofilowań na łączeniu stateczników. mam rozumie że jest ich brak w miejscu łączenia stateczników poziomych z tyna częścią kadłuba? Szczerze mówiąc przeglądałem dokumentację i nic takiego nie zauważyłem, poza brakiem noska na końcu ogona w późnych Heinklach. Pozdrawiam.

Tutaj to dość dobrze widać



Żródło - http://www.cybermodeler.com

i tutaj nieźle

O krucafuks....rzeczywiście!!! Wielkie dzięks

Z tego co pamiętam to do wersji H-16 wprowadzono zmiany w konstrukcji tyłu kadłuba w celu uproszczenia budowy, co pociągnęło za sobą zmianę podziału blach poszycia.

W jakiej skali będziesz budował tego "Heńka"?

w skali 1:48, model monogramu plus prawidłowe oszklenie squadrona

Bym zapomniał, mam jeszcze jedno pytanko o mocowanie pocisku V2 pod płatem Heinkla, czy są jakieś dokładne zdjecia tego mocowania. Jedyne zdjecia jakie znalazłem to zdjęcie heinkla od przodu i id tyłu, a le nie za bardzo tam widac jak wyglada ten zaczep.