shivadog napisał(a):Ustawy też czasem trzeba zmieniać.
Też tak uważam, zwłaszcza jeśli znaki niskiej widzialności przyczyniają się do poprawienia bezpieczeństwa pilota.
Tomasz napisał(a):Mnie jeszcze strasznie razi ten sowiecki brak szachownic na górze skrzydeł. Niby nic, a Stalinem zajeżdża

A mnie nie - po co tam szachownice ? Żeby lepiej celować w walce na krótkich dystansach z tylnej górnej półsfery ? Jak już to brać przykład z Luftwaffe i USAAF tudzież innych państw, gdzie znaki są na jednym skrzydle u góry.
Pardon - co Stalinem zajeżdża ?