Strona 1 z 1
Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 12:40
przez potez
Pytanie do znających się, które opony powinienem założyć do Mustanga Mk.III PK-H FB-166 ?
bo już zgłupiałem i błądze na manowcach niewiedzy
http://barracudacals.com/proddetail.php?prod=BR48050http://barracudacals.com/proddetail.php?prod=BR48051Z góry dzięki za pomoc...
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 13:20
przez RAV
A dlaczego PK-H (Horbaczewski był związany raczej z PK-G) i dlaczego FB166 (znany z jednego, słabego zdjęcia, oznaczony PK-G)?
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 13:47
przez potez
Sorki, oczywiście PK G. pisałem na szybko i z niczego czyli z głowy
FB 166 bo taki serial mam na kalce z techmodu.
Tak czy siak, jakie opony powinien mieć ten mustang? Bo zamówienie musze złożyć a jestem poza domem i nie mam dostepu do czegokolwiek drukowanego...jeśli dobrze pamiętam to były zdjęcia w ModelHobby.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 14:25
przez RAV
Przejrzałem skany, które mam na komputerze i na żadnym nie udało mi się rozróżnić bieżnika. Być może w druku się uda dla FB382 lub FB387. Dla FB166 nie ma szans. Sprawdzę pod wieczór.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 17:22
przez greatgonzo
Bardzo się zdziwię, gdyby był to któryś z tych podlinkowanych. Pomijając fakt, że różnica między nimi będzie na zdjęciach raczej nie do wychwycenia, to nie spotkałem się z tymi oponami na B/C. Oczywiście nie widziałem zdjęć wszystkich Mustangów i nawet nie przejrzałem wszystkich swoich, ale wygląda na to, że te opony to raczej późniejszy produkt i obstawiam któryś z pozostałych mustangowych bieżników. Jest ich co najmniej pięć.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 21:30
przez RAV
Obejrzałem "Model Hobby" 1/2002 - chyba najlepsze zdjęcia Mustangów Horbaczewskiego, jakie mam. Tylko jedno zdjęcie FB382 daje tam pewne szanse rozpoznania bieżnika i moim zdaniem są to prostokąty, ułożone tak jak sześciokąty lub owale w podlinkowanych wyżej zestawach. Ale nawet z lupą przy oku nie mam absolutnej pewności, czy nie są to jednak owe sześciokąty czy owale.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
poniedziałek, 2 grudnia 2013, 23:10
przez potez
Dzięki RAV
W sumie zostałem przy oponach z zestawu

Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
wtorek, 3 grudnia 2013, 01:54
przez greatgonzo
Te podlinkowane opony można rozpoznać na trochę słabszych zdjęciach, po tym, że mają tylko cztery elementy w rzędzie rzeźby bieżnika. Coś takiego da się podejrzewać na fotkach Mustangów 309 sqn. Nie znam dość dobrych tych zdjęć by coś wyrokować, ale to i tak co najmniej kwartał po Horbaczewskim. Oczywiście są i foty z 309-ego wyraźnie pokazujące inny wzór ( szósty ;), ale to też niewiele znaczy. Bywało, że opony nie były nawet do pary.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
czwartek, 5 grudnia 2013, 08:50
przez Vilgefortz
RAV napisał(a):Obejrzałem "Model Hobby" 1/2002 - chyba najlepsze zdjęcia Mustangów Horbaczewskiego, jakie mam. Tylko jedno zdjęcie FB382 daje tam pewne szanse rozpoznania bieżnika i moim zdaniem są to prostokąty, ułożone tak jak sześciokąty lub owale w podlinkowanych wyżej zestawach. Ale nawet z lupą przy oku nie mam absolutnej pewności, czy nie są to jednak owe sześciokąty czy owale.
W Polish Mustang Units sa dość wyraźne zdjecia i FB382 i FB387 - faktycznie opony są z bieżnikiem prostokątnym. Tylko, mam pewne wątpliwości czy są ułożone "na cegiełkę" a nie obok siebie. Będę w domu to sprawdzę bo nie mogę w danej chwili skojarzyć.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
czwartek, 5 grudnia 2013, 15:17
przez Rafal
Panowie, ta walka na bieżniki wg mnie ma sensu.
Opony zużywały się. Fabryczne komplety były wymieniane na magazynowe.
Podobno instrukcja nie specyfikowała jaki na być rodzaj bieżnika w zależności do czegokolwiek. Miała być po prostu opona do Mustanga.
Gdzieś czytałem, ze opony w trakcie hamowania miały tendencję do obracania się na felgach. Mechanicy kredą zaznaczali wzajemne położenie. Jak się przesunęło to śledzili taką oponę. Podejrzewam, że jak się przesunęło kilka razy to robili zamianę na nówkę sztukę. Która to była taka jak była.
Czyli jak ktoś chce mieć replikę na dzień robienia zdjęcia to niech walczy. Ale wg mnie każdy bieżnik, który był w produkcji przed datą zdjęcia będzie ok.
Re: Opony w Mustangu Horbaczewskiego ...

Napisane:
czwartek, 5 grudnia 2013, 22:58
przez Vilgefortz
Sprawdziłem - bieżnik prostokątny, ułożony w cegiełkę.