moc działka 30 mm co prawda robiła swoje, lecz mała szybkostrzelność Mk108
powodowała że, pilot miał niewiele czasu na poprawki w wyniku nie trafienia,
zwykle gdy nie trafił za pierwszym razem ,miał już tylko około sekundy
na poprawkę, a ponadto działka Mk108 miały zbyt duży rozrzut i małą celność.
Mustangi raczej łatwo dawały sobie radę z tym samolotem,
owszem Me-262 był szybki, ale dość wolno "wkręcał się " w obroty i jeśli już nie leciał szybko, łatwo było go dogonić..
mało który silnik dożywał 25 Roboczogodzin w powietrzu.
Natomiast co do kontrowersyjnej wersji Me-262 , mianowicie A-2a, to niestety Hitler miał rację,
lepiej ten samolot sprawdzał się do szybkich lotów i ataków znienacka- zaczepnych bombardowań,
kolumn przeciwnika...
spiton napisał(a):Aleksander, nie chce się tutaj wdawać z Tobą w polemikę, ale w tym co napisałeś nie ma wiele prawdy :-))))
1. Powinieneś przeczytać, Gallanda i Wzlot i upadek Luftwaffe Irvinga, i mieć świadomość o kilku drobnostkach.
Marcin Starszewski napisał(a):Panowie, panowie (Aleksander i Spiton) żeby urwać wasze beletrystyczne pogaduszki powiem tylko tyle, że za klęskę Luftwaffe odpowiada tak naprawdę jeden człowiek, który położył na łopatki cała logistykę, zbrojenie i koncepcję wojny w powietrzu ... Hermann Goring.
Marcin Starszewski napisał(a):Pit poganiaj z modelem bo elegancko wychodzi![]()
Panowie, panowie (Aleksander i Spiton) żeby urwać wasze beletrystyczne pogaduszki powiem tylko tyle, że za klęskę Luftwaffe odpowiada tak naprawdę jeden człowiek, który położył na łopatki cała logistykę, zbrojenie i koncepcję wojny w powietrzu ... Hermann Goring.
Pozdrawiam.
spiton napisał(a):2. Nie wydaje mi się, żeby wspomnienia Gallanda były mniej wiarygodne :-)). Biorąc pod uwagę jego doświadczenie bojowe, i pełnione stanowiska, i przede wszystkim charakter.
spiton napisał(a):3.Me 262 mógł być wprowadzony do jednostek liniowych rok wcześniej.
spiton napisał(a):organizowanie rezerw w lotnictwie myśliwskim, w celu uderzenia większymi siłami jest chyba słuszne. Kiepsko się walczy kiedy przeciwnik ma 10-30 krotną przewagę ilościową.
net_sailor napisał(a):Z pewnością nie była to udana instalacja o czym świadczą różnice w wersjach seryjnych (patrz zmiana szerokości koła przedniego i póżniejszy brak "nożyc" na przednim amortyzatorze - znak, że był problem z tłumieniem drgań Shimmy) no i wspomniany wyżej problem ze składaniem się przedniej goleni. To tylko jeden z problemów technicznych i w porównaniu z silnikami wcale nie najważniejszy.
Marcin Starszewski napisał(a):Marcin, może i uproszczenie, ale fakt nastawiania produkcji, przy niezbyt bogatych zasobach surowcowych na bombowce nurkujące (tu się zgadzam, idea faworyzowana w sposób maniacki przez Udeta) i bombowce, z zaniedbaniem produkcji samolotów myśliwskich, to jednak wina Goringa, który był w Luftwaffe głównym ciałem decydującym.
spiton napisał(a):1. Nie czytałem "Elity Luftwaffe" , choć wiele razy chciałem sobie tą książkę kupić.Po prostu osiąga za wysokie ceny(Niekorzystny stosunek pobytu do podaży :-))
Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości