Strona 1 z 1

Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: wtorek, 28 kwietnia 2009, 17:56
przez michalp78
Od dawna chodzi mi po głowie model F2A-3 w malowaniu szkoły US Navy z ekstremalnymi śladami eksploatacji, ale nie bardzo wiem co te ślady wywołało, a co za tym idzie jak to odtworzyć ?
Sam samolot jest znany, jego zdjęcia publikowane są we wszelkich publikacjach dot. Buffalo, nie doczekał się chyba jeszcze portretu w skali, chociaż temat wydaje się atrakcyjny malarsko. Może nie ma chętnych ze względu na niebojowy charakter jednostki. Według Kagero ten samolot to weteran spod Midway
Obrazek
AJ-press, Monografie Lotnicze 10,
Obrazek
internet
Obrazek
AJ-press, Monografie Lotnicze 10
Obrazek
internet
Obrazek
internet
Zdjęcia nieco lepszej jakości niż te z Aj-press publikowane są w monografii Kagero.
Chciałbym więc zapytać czy te obfite ubrudzenia za silnikiem to Waszym zdaniem okopcenia, wycieki oleju, ślady po pożarze ? Jeszcze dziwniejsze są dla mnie słabo widoczne na tych zdjęciach ciemne zabrudzenia w okolicach kabiny i stateczników poziomych. Ze zdjęć wynika też, że ten egzemplarz ma fragmenty poszycia w innym kolorze niż Non-specular Blue Gray, ale o ile w kagero autor podaje, że jest to wynik przeszczepu z innej maszyny malowanej w całości na light gray, to w Monografiach 10 stoi : "końcówki skrzydeł i statecznik malowano na kolor jasnoszary" (po co? i co z lotkami? - prawa ciemna, lewa jasna?). Dziwne jest także pozbycie się oszklenia owiewki w tylnych segmentach - czy to w celach szkoleniowych, czy wynik awarii/kraksy.(wg Aj-pressu zamalowane, ale może szkło zastąpione arkuszami blachy).
Proszę o pomoc w interpretacji tych zdjęć.
Pozdrawiam.

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: wtorek, 28 kwietnia 2009, 22:15
przez Gienek
Według InAction z którego to pochodzi zdjęcie :
Obrazek
te F2A to stare, zdezelowane złomy były.
Po licznych "przeszczepach" (stąd ster kierunku, końcówki skrzydeł, lotka – pochodzą z innych samolotów, oryginalnie malowanych Light Grey), naprawach i wyciekach (zużyte Wrighty potwornie chlapały olejem) które wżarły się w mocno już zmatowioną i wyblakłą farbę.
Istnieją podobne zdjęcia choćby maszyny z nr 24.
Zamalowanie okienek miało zapobiec nadmiernemu nagrzewaniu wnętrza podczas postoju w słońcu Florydy.
Jakaś relacja ekstremalnie wyeksploatowanego samolotu szykuje się na NASZYM forum?
Złośliwie zapytam...

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 07:45
przez michalp78
Gienek napisał(a):te F2A to stare, zdezelowane złomy były.

Niewątpliwie tak, ale ani F2A-2 nr "24", ani F2A-3 nr "4" znane z innych zdjęć aż tak zdezelowane (zakopcone/zachlapane) nie są, nie mają też zamalowanej owiewki. Czyli ten syf za motorem to taki w odcieniach ciemnych brązów (olej) i szaro-czarne okopcenia w rejonie krawędzi natarcia skrzydła u nasady?
Gienek napisał(a):Jakaś relacja ekstremalnie wyeksploatowanego samolotu szykuje się na NASZYM forum?
Złośliwie zapytam...

Odnosząc się do tej "złośliwości" muszę przyznać, że z hellcatem wyszło nieładnie, ale nie było moim zamiarem "żerowanie" na Waszej wiedzy i życzliwości - przepraszam jeśli tak to zostało odebrane Relacja na pewno mnie by pomogła, ale nie wiem czy, biorąc pod uwagę moje marne umiejętności, nie byłaby zaśmiecaniem NASZEGO forum.












Na pewno nie, ja też chętnie bym się przyłączył ze swoją "21", tylko ten brak czasu...
P.D.

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 13:25
przez Aleksander
michalp78 napisał(a):
Gienek napisał(a):Jakaś relacja ekstremalnie wyeksploatowanego samolotu szykuje się na NASZYM forum?
Złośliwie zapytam...

Odnosząc się do tej "złośliwości" muszę przyznać, że z hellcatem wyszło nieładnie, ale nie było moim zamiarem "żerowanie" na Waszej wiedzy i życzliwości - przepraszam jeśli tak to zostało odebrane Relacja na pewno mnie by pomogła, ale nie wiem czy, biorąc pod uwagę moje marne umiejętności, nie byłaby zaśmiecaniem NASZEGO forum.


Toście se, chłopy, pogadali :mrgreen:

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: środa, 29 kwietnia 2009, 15:20
przez Gienek
Taa  - normalnie jak na GG :mrgreen:
To otwartym tekstem:
Michał, proszę nie przeginaj. Do Hellcata z premedytacją nie zajrzałem ale widziałem Twojego wcześniejszego Buffalo i się pozachwycałem i sam się mogę pouczyć niejednego od Ciebie.
Poza tym to forum koleżeńskie skupiające ludzi z zamiłowaniem do modelarstwa a nie kółko adoracyjne kilku zawodowców.
Bardzo więc proszę...
 
Piotrze, po Twoim Avengerze bardzo żałuję, ze brak Ci czasu - bardzo! Przemyśl to!
 
Co do F2A z NAS - moja wiedza niestety kończy się na wymienionych powyżej wydawnictwach (no, może poza jeszcze jednym artykułem z dawnych lat w którym tylko wspomniano o tych cudach-przeszczepach i wyjątkowo wyeksploatowanych F2A - niestety bardzo ogólnikowo).
W przypadku tej "21" to tak sądzę, że to olej i okopcenia. Ale nie wykluczone osmalenie po jakimś pożarze rozruchowym (podobno wcale nierzadkie zjawisko - zawsze obecność przy rozruchu gościa z gaśnicą).
Jeżeli potrzebowałbyś, a nie miałbyś dostępu do  zdjęć "24" to mogę oczywiście przesłać.

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 11:17
przez michalp78
Dobra, będzie więc relacja, mam nadzieję, że Piotr się dołączy (a to będzie wystarczający powód żeby ją rozpocząć). Brak czasu prześladuje większość z nas więc i moje postępy będą raczej ślamazarne. Liczę, że będzie też okazja pomarudzić trochę na temat kolorów syfu na tych złomach ledwie trzymających się powietrza. A jeśli chodzi o "24" to mam takie fotki uszkodzonego ale to zdaje się jest A-2 więc z zestawu Special Hobby nie da rady (chociaż bardzo mi się podoba sposób malowania gwiazd na bokach kadłuba - część niebieskiego pola zamalowana kolorem spodu, na to poprawiona biała gwiazda)

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 22:25
przez Gienek
I jeszcze trochę w temacie NAS.
Samoloty w Bazie Lotnictwa Marynarki w Miami na Florydzie 42-43 r.
W głębi widać nasze Brewstery
Obrazek

Szkolenie w NAS 09 kwietnia 1943 r.
Obrazek

Załadunek amunicji półcalowej (pociski smugowe) do celów szkolnych. Również foto z 09 kwietnia 43 r.
Obrazek
Zdjęcia pochodzą z: National Archives

Re: Bardzo "zmęczony" F2A-3 z NAS Miami

PostNapisane: poniedziałek, 4 maja 2009, 21:08
przez michalp78
Świetne fotki. Te dwa zbliżenia zdążyłem już wyszperać (cieszę się, że dobrze widać peryskop i otarcia), a to ogólne zdjęcie bazy może się przydać przy budowie jakiejś podstawki pod model. Widać, że nie spieszyli się z ujednolicaniem malowania zgodnie z rozkazami.
Dziękuję.