Strona 1 z 1

Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: piątek, 22 maja 2009, 10:33
przez iras67
Moim zdaniem to ta szara rozpylona z tyłu plama jest okopceniem, tylko tworzyła się w deszczowych najczęściej tropikalnych warunkach takie mam przypuszczenie ,są zdjęcia gdzie strugi deszczu na stojącym dłużej na lotnisku samolocie rozpuszczają
ten wyraźny szaro lekko brązowy kolor i wychodzi z pod niego kamo.Jest to tylko moje przypuszczenie, jestem ciekaw waszej opinii
zainteresowałem się tym przy okazji gromadzenia zdjęć do P-51A 1AC w Indiach http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=4084

Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: piątek, 22 maja 2009, 12:17
przez spiton
Wrzucam tu dwie fotki, które mnie inspirowały.
Są to skany z książki, dlatego mają raster drukarski ;_))

Obrazek

Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: piątek, 22 maja 2009, 12:57
przez spiton
I jeszcze na temat okopceń.
Sam temat jest bardzo ciekawy. Pewnie te ekstremalne przykłady dotyczą tropików, ale nie mogłem się pohamować, żeby się "kingcobrą" nie pobawić w tym zakresie;_))
Wrzucam jeszcze fotkę "hellcata", i fotkę mojego starego modelu "boomeranga", na którym zrobiłem chyba najładniejsze w mojej karierze okopcenie ;_)),
Niestety nie mogę znaleźć fotografii na której się wzorowałem.
Obrazek
Obrazek
Iras, wątek o Mustangach w tropikach bardzo ciekawy i inspirujący!!!

Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: piątek, 22 maja 2009, 13:32
przez Grzegorz2107
Te brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn to nie może byc wpływ temperatury na farbę, bo 5 metrów za wydechem trudno oczekiwac , że oddziaływanie temperatury było istotne, albo za wylotami turbosprężarek w P-38. Nie jest to też sadza (na tym Hellcatcie jest najwyżej smuga sadzy sięgająca do kabiny ) , a więc co? Kolor wskazuje na związki siarki znajdujace sie w paliwie. To jest moja hipoteza i nie wiem zupełnie dlaczego maszyny latające na tym samym paliwie w Europie , takich zmian nie mają. Czy to tylko lepsza dbałośc obsługi o czystośc płatowca? Czy lepsza odpornośc np. brytyjskich farb na związki siarki (kwaśne) ?

Re: Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: piątek, 22 maja 2009, 14:07
przez iras67
Może jest tak że skład paliwa przy odpowiednio wysokiej wilgotności powietrza powodował takie zmiany że smuga z kolektorów pojawiała się tak obszernie i wyraźnie ...i często co mechaników zniechęcało do czyszczenia tego czegoś :->

Re: Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 01:10
przez Gienek
Grzegorz2107 napisał(a):nie wiem zupełnie dlaczego maszyny latające na tym samym paliwie w Europie , takich zmian nie mają

Mają. Sam się zdziwiłem kiedyś robiąc sobie Dam Bustera --> TU (trzeba sobie powiększyć miniaturki).
Według mnie to wina mechaników - brudasy jedne :P

Re: Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 01:58
przez Kuba P.
A może warto sprawdzić jak wtedy zwiększano zdolność paliwa do spalania bez efektu stukowego? Czego używano do sztucznego zwiększenia liczby oktanowej? Kto produkował Avgas w latach 40 na potrzeby wojska: Texaco, Shell?
Tak na ślepo - czy te białe osady to nie jakieś tlenki ołowiu?

Re: Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 10:12
przez Gienek
Zapewne Kuba masz rację. Przypominają mi się białe rury wydechowe dużych Fiatów i Polonezów z połowy lat 90" kiedy to wprowadzano w Polsce ołowiową 98 :D
Co do amerykańskiej produkcji - głównym dostawcą był McColl (Kalifornia).
Dodatkiem przeciwstukowym Avgas był tetrametyloołów.

Re: Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 10:20
przez Kuba P.
Ha, czerwona! :)
Ech, lało się z kanistrów pod domem przez takie zabawne lejki. Do dziś w piwnicy u rodziców ten sprzęt leży :)

Nie mogłem się pohamować, włączył mi się klimat retro.

Re: Brązowożółte zabrudzenia za rurami amerykańskich maszyn IIwś

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 10:39
przez robmario
Kuba urządzenia do lania do jedno, ale te wynalazki do ściągania z baków, to był dopiero majstersztyk. Sorry za nietematyczny wtręt ale też się nie mogłem powstrzymać od stylu retro.