Modelarstwo z pasją

Kto jeszcze może podjechać to mooocno zachęcam bo w tym roku niesamowite rarytasy lataja i to latają pięknie.
Na początku nuuuuuda - F-16, MiG-29:
Coś ten Duńczyk ma krzywe skrzydła:

Słowacki MiG-29 ze szrotu, farba z niego złazi całymi płatami


Nasz 29ty niestety nie latał, rozszczelnione zbiorniki paliwa wyeliminowały go z pokazów
A potem poezja i elegancja: Szwedzkie zabytkowe jety:
Drakken, nie wiedziałem że w naturze to tak fantastycznie late i do tego jeszcze pięknie wygląda, chociaz to dwumiejscowy




no i KTO wymyślił skrzydło pasmowe Ten samolot był konstruowany prawie 60 lat temu


a potem młodszy brat Viggen:




no a potem szwedzina po czesku, koścista jakaś taka :




na deserek takie nie wiadomo co


a na sam finał jeszce Fin pokazał do czego służy F-18


W tym roku Polska jest gościem honorowym, jak ktoś chce Leoparda w ruchu i nie tylko zobaczyć to jest okazja na statyce stoi w zasadzie wszystko co mamy latające, łącznie z Herculesem, 29tym i 16tką...
Aha na stoisku naziemnym sa F-4 tureckie, jutro jade zrobić fotki ekspozycji naziemnej
No i nie wierzcie w prognoze pogody, miła być deszcz a było w sumie sporo słońca a opadów zero

Ech a miałem tam być , a niestety zamiast być w Ostravie jestem w pracy w ten weekend

I raczej nie masz czego żałować....

Napiszę tak bo kolega wprowadza w lekki błąd a widziałem wczoraj na żywo:
- to zdecydowanie najsłabsze pokazy lotnicze jakie widziałem i nie jest to tylko moja opinia ale również kilku innych znajomych z którymi byłem. Rwany program, brak zespołów latających, dwa kółka Ospre,ya wokół lotniska, niemożliwie długie przerwy między lotami które właściwie zaczęły się o 13 30 a skończyły o 16 15 i starty i lądowania tak na oko 15-20 cywilnych rejsowych maszyn w trakcie trwania pokazów Do prawdy ciężko znaleźć pozytywy
- jeśli ktoś nigdy nie widział na żywo jak śmigają rury to oczywiście mając blisko (najlepiej bardzo blisko) można podjechać i zobaczyć
- jeśli ktoś chce zobaczyć na żywo Osprey lub F-18 to naturalnie pokazy jako całość nie mają znaczenia i niech jedzie bo warto je zobaczyć
- pokazy lądowe niezgorsze, na plus Polacy
- jeśli ktoś się nastawia na pokazy jak 2 lata temu w Ostravie czy coś w rodzaju Radomia zdecydowanie zostańcie w domu

Wyciągając perełki:
zdecydowanie najlepszy pokaz - fiński F 18
latające szwedzkie Draken i Viggen
statyczne tureckie Phantomy
Polacy na pokazie statycznym

nie zarzekam się że nie pojadę więcej do Ostravy bo nie ma to sensu nie znając programu, ale na pewno kilka razy się zastanowię.

ps. nie jestem typem malkontenta, wręcz przeciwnie - na siłę szukam pozytywów

Dramatyzujesz, ja byłem i mi się podobało, ale nie widziałem w życiu tyle co Ty

Seweryn, daruj sobie złośliwości. Nigdzie nie napisałem że widziałem tysiąc pokazów . Staram się napisać obiektywne odczucia poniekąd nie tylko moje plus opis dlaczego tak a nie inaczej. Cieszę się że Ci się podobało, widać niewiele trzeba żeby Cię zadowolić
Sądzę że jakbyś jechał z trochę dalsza niż z Ustronia nie podobałoby Ci się tak bardzo

Aero74 napisał(a):I raczej nie masz czego żałować....

Napiszę tak bo kolega wprowadza w lekki błąd a nie jestem typem malkontenta, wręcz przeciwnie - na siłę szukam pozytywów

Wiesz co, ja na tylu pokazach byłem, że flaki mi się przewracaja jak coś takiego czytam.
Ile razy byłeś w Ostrawie? Zawsze pokaz jest rwany, bo na zmianę coś się dzieje na niebie i na ziemii. Samoloty rejsowe też lądują i startują zawsze. Mnie strzelające czołgi czy jakieś tam haubice albo grupy interwencyjne nie interesują ale taka jest formuła tych pokazów.
'I powiedz mi jeszcze GDZIE miałes okazję zobaczyć duńskiego F-16, fińskiego Horneta i Szwedów? Osprey był do kitu bo nie latał, tylko zatoczył kółko ale GDZIE go widziałeś na żywo? Holendra widziałeś albo Greka? Ciekawe co według ciebie powinni robić, żeby to były dobre pokazy wg ciebie?

Aha i akurat byłem na lokalizacji do focenia z chlopakami z SPFL im się pokazy cholernie podobały ale oni się nie znają

Potez nie rzucaj się,
napisałem swoja opinię i kilku kolegów, jeśli pojechałbym na podstawie Twojej relacji, delikatnie mówiąc zdenerwowałbym się że Cię posłuchałem.
Holendra i Greka widziałem po 3 razy wcześniej, Duńczyka nie widziałem i wiesz co pokaz różnił się od wielu innych duńskimi kokardami. Wyraźnie napisałem że Hornet, Szwedzi byli na plus i jeśli ktoś jechał żeby ich zobaczyć ( w tym ja) nie stracił. Co nie przeszkadza mi ocenić pokazów jako całości a nie rodzynków.

W 2012 mimo słabej pogody, pozorowana walka słowackich Mig 29, Red Arrows, Mitchell , B 52 jakoś dały radę i pokaz był rewelacyjny a program imprezy jako całości tak ułożony że żal mi było odchodzić na pokaz statyczny. Impreza jako całość powalała.

Ochłoń radzę i flaki niech Ci wrócą na miejsce. Każdy ma prawo do opinii, Ty dałeś swoje argumenty , ja swoje, więc nie wcinaj tekstów kto się zna , a kto nie proszę. To nie jest post pt. "NATO DAYS 2014 - chwalimy bezkrytycznie" bo ominąłbym z daleka
Wyraźnie napisałem w poprzednim poście:
"jeśli ktoś chce zobaczyć na żywo Osprey lub F-18 to naturalnie pokazy jako całość nie mają znaczenia i niech jedzie bo warto je zobaczyć"

No jeśli oczekujesz pokazów w Ostrawie na poziomie Radomia, to raczej nie mamy o czym rozmawiać.
W 2012 byłem też i akurat nie powiedziałbym, żeby była wielka różnica in plus. Ile razy można Red Arrows oglądać?
Nie chwalę bezkrytycznie ale pojechałem tam wiedząc jak wygląda program i jak wygląda impreza. A ona zawsże miała, ma i będzie miała czeskie tempo
Jen klid Pane Robercie

Jak pisałem : kwestia spojrzenia, ja byłem z dwoma osobami które oglądały również pokaz w 2012 i dla nas różnica była kolosalna in minus, staram się nie porównywać imprez miedzy miastami ale już w tym samym miejscu jak najbardziej. Zostańmy w zgodzie przy własnych zdaniach, albo wybierz broń czas i miejsce

ps. świetne foty szwedów, naprawdę nie mogę się naoglądać

Przepraszam, pokaz B-52 w 2012 był rewelacyjny? O ile pamiętam to wystartował w kierunku na Ostrave, zrobił wieeeeelkie koło gdzieś aż nad Frydek Mistek i potem low pass ze 2 razy i tyle.
Ja wiem, że rzadko pokazują beczki na B-52 ale żeby jakaś taka wielka rewelacja...
Fajnie, bo dużo kopcił, o

W tym roku na NATO Days nie dotarłem, tak się w pracy poukładało niestety a ja bardzo lubię tą imprezę. Byłem 3 razy i zawsze byłem zadowolony. Jak się lubi zapach palonej kerozyny i słodki ryk dopalaczy to nawet dłużyzny i pokaz możliwości drogowych samochodu VW Passat (kto bywa ten wie o czym mowa) nie psują nastroju.

No i ile można oglądać Red Arrows? Nieskończenie wiele

Dzięki Potez za fotki i że Ci się chciało.
Czekam aż Hesja wrzuci w internety swoje zdjęcia.

ps - Zeus znów kozaczył jak kiedyś w Radomiu? Najszybszy, najgłośniejszy i najbrudniejszy samolot pokazowy

Zeus kozaczył ale nie doskoczył do poziomu brudnego Słowaka. Chciaz ten wywalił jak nigdy mnóstwo flar

Najgłośniejszy i najlepszy pokaz dla mnie to zdecydowanie Drakken. Cociaz obiektywnie rzecz biorąc Fin na F-18 grzmiał mocniej no lae on miał dwa silniki W dzwięku Drakkena jest coś co potem było w Migu-23, kto słyszał ten wie Niesamowite jak popylał tym dziedeczkiem. I najbardziej było czuć kerozynę po jego lądowaniu



Viggen w słońcu:

Viggen pod słońce:


Hesja stał obok i focił, więc pewnie cos wrzuci Musze od niego w końcu wyciągnąc wszystkie tajniki obróbki hehe.

Zdjęcia piękne , w sam raz do malowania . Widać każdy odcień .

Zdjęcia świetne - super sie ogląda. Sama impreza wyraźnie słabsza organizacyjnie niż w 2012. Robert ma racje, że nie powinno być tyle lądujących/startujących pasażerów, może to wynik sytuacji na Ukrainie albo coś innego. Nie wiem też na ile na opóźnienie pokazów wpłynęła pogoda, ale z tego co pamiętam to w 2012 chmury były jeszcze większe. No cóż, byłem i nie mogę powiedzieć, że żałuję - chociaż bywało lepiej. Ale generalnie nie ma co drążyć tematu bo i po co ;) tu jest wolny kraj i każdy ma prawo do własnego zdania.

Kuba P. napisał(a):Przepraszam, pokaz B-52 w 2012 był rewelacyjny? ..... Ja wiem, że rzadko pokazują beczki na B-52 ale żeby jakaś taka wielka rewelacja...

a zwróciłeś uwagę jak wtedy mocniej powiało przy niskim przelocie i jak b 52 się silnie zakołysał - myślę, ze co poniektórzy mieli wtedy elektryczne spodnie. . No i ten zaskakujący dźwięk silników b 52, raczej specyficzny gwizd niż porządne pie.... jak by należało oczekiwać po samolocie tych gabarytów. Ale faktycznie kopcił jak zimny c-330

potez napisał(a):
.

tego sam wychwyciłem:




Zeusa też złapałem:



I tą "świętą trójce"



Fotki robione moją "idiotenkamerą" która nie umie wycisnąć więcej
Więcej fotek mam stojącej ekspozycji

Zeus to widzę co pokazy bardziej wymalowany. W Radomiu 2011 kiedy latał jak Bóg Grzmotu bez jakichkolwiek ograniczeń był prawie normalnie pomalowany i strasznie umazany. W 2013 miał flagi na CFT a ogon nadal o ile pamiętam był normalny. Tu już widzę kulturka

Szkoda, że nasz MiG nie polatał. Nie wiem kto był do pokazu zgłoszony ale już sam samolot z tym godłem kościuszkowskim gniecie system i robi wrażenie na świecie.

Żałuję, że nie byłem w weekend w Mosnov